Drukuj Powrót do artykułu

Legnica: konferencja online o ks. Franciszku Blachnickim z okazji 100. rocznicy urodzin

18 kwietnia 2021 | 15:11 | ksww | Legnica Ⓒ Ⓟ

Z okazji 100. rocznicy urodzin Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego Instytut Niepokalanej Matki Kościoła zorganizował serię wykładów i świadectw pt. „Cztery niezwykłe dary. Spotkanie z Ojcem Franciszkiem Blachnickim”. Spotkanie odbyło się online. W jednej z rozmów pt. „Całkowity dar z siebie jako owoc drogi oczyszczenia” uczestniczył bp Zbigniew Kiernikowski. – Jako twórca Ruchu Światło-Życie nie zobaczył owoców swego dzieła, zostało mu to zatrzymane. Była jednak pewność, że skoro Bóg to zainicjował, doprowadzi dzieło do końca – mówił o ks. Blachnickim biskup legnicki.

Tę część spotkania prowadziła Dorota Franków, teolog, autorka książki będącej zapisem rozmowy z bp. Zbigniewem Kiernikowskim pt. „Moria, Mara i Nebo”. Podkreśliła, że w życiu ks. Blachnickiego dokonała się droga oczyszczenia. Przeżywał on to, co wydarzyło się w dziejach starorotestamentalnych na górze Moria, przy źródle Mare i na górze Nebo. O tych przeżyciach jest mowa w jego duchowym testamencie, a dotyczą one trudnych spraw, przed jakimi staje człowiek: śmierć, wolność, szukanie sensu życia, samotność.

„Pan, który wydał siebie, uczy mnie wydawać Jemu siebie. Tylko w tym wypełnić się może sens mojego życia” – pisał Sługa Boży. Jaki jest sens daru z siebie? Odpowiedź na to pytanie dał bp Kiernikowski. – Człowiek jest pojęty przez Boga jako Jego dar. W nim Bóg daje siebie człowiekowi, czyni go na swój obraz i podobieństwo. Dlatego szczytem ludzkiej egzystencji będzie powrót do Boga, czyli oddawanie siebie Bogu – mówił biskup legnicki.

Zwrócił uwagę na to, jak w dziejach zbawienia kształtowała się ta postawa: od składania różnych darów Bogu do składania w ofierze siebie samego. – To się dokonuje jako odwiedź na Boże słowo, bycie do dyspozycji, co wyrażone jest m.in. w Psalmie 40 – przypomniał.

Ta postawa doskonale jest wyrażona w życiu Abrahama, który na górze Moria składa Bogu nie tylko „coś”, jakiś dar, ale składa samego siebie, to wszystko, co w synu Izaaku było obietnicą, gwarancją daną mu przez Boga. – Abraham podejmuje ryzyko ofiarowania całej swojej relacji z Bogiem – podkreślił bp Kiernikowski.

W odniesieniu do ks. Blachnickiego, ten sposób patrzenia wyrażał się w tym, co otrzymał od Boga w czasie pobytu w Niemczech, podczas działalności w Carlsbergu. – To wszystko musiał oddać, nie wiedząc, co będzie dalej. W tym kryły się też problemy codzienne, jak brak pieniędzy na pracę apostolską, działalność ośrodka, kredyty zaciągnięte na drukarnię. To przypominało drogę Abrahama z Izaakiem na górę Moria – zauważyła Dorota Franków.

– W tej właśnie sytuacji ks. Blachnicki poddał się woli Boga. Zaryzykował wszystko, co do tej pory wydarzyło się, zdając się na wolę Boga. To była ofiara złożona ze swojej wizji obietnicy i wierności Boga – zauważył bp Kiernikowski.

Ks. Blachnicki odczytał to, jako znak łaski Boga. – Gdyby nie było tego wyzwania, wielu rzeczy by nie zauważył, nie poznałby tej łaski. To była okazja do wejścia w zupełnie inną relację z Bogiem – dodał biskup legnicki.

To doświadczenie prowadzi dalej, jak w przypadku Izraela wędrującego do Kanaanu, do źródeł Mara, które okazały się gorzkie. Mojżesz jednak, na polecenie Boga, uzdrawia wody. Przeżycia ks. Blachnickiego też okazały się gorzkie, zatrzęsły jego fundamentami. Odczytał to jako swój krzyż, który zmienił wszystko, uzdrowił. – Rzeczywistość krzyża ukazała potrzebę nowej zasady życia – dodał biskup.

Patronką tej przemiany w życiu ks. Blachnickiego była też Maryja. – Ona, jako Niepokalanie Poczęta, była gotowa na wszystko, nie miała żadnej własnej koncepcji. Stała się narzędziem przemiany dla wszystkich. „Niech mi się stanie”to zgoda na bycie narzędziem przemiany ludzkiej egzystencji, która dokonała się przez Jezusa – wyjaśnił bp Kiernikowski.

W życiu ks. Blachnickiego była też góra Nebo. Mojżesz z tej góry patrzył na Ziemię Obiecaną, ale sam do niej nie wszedł. Doświadczył tego również ks. Franciszek. Jako twórca ruchu Światło Życie nie zobaczył owoców swego dzieła, zostało mu to zatrzymane. – To jest jeden z najwyższych owoców oczyszczenia. Kiedy wydawało się, że ten ruch się rozwinie, stanie się ciałem, ks. Franciszek został oczyszczony ze swojej wizji tego planu. Była jednak pewność, że skoro Bóg to zainicjował, doprowadzi dzieło do końca. On uświadomił sobie, że to nie on będzie zbierał owoce, nie był właścicielem tego charyzmatu – zauważył bp Kiernikowski.

Ks. Blachnicki w ten sposób pokazał pewną drogę. – W naśladowaniu jego postawy chodzi o to, byśmy byli otwarci na jego charyzmat, na jego ducha, byśmy byli gotowi podjąć to, co Bóg inspiruje. W tym dziele ważne zadanie ma Instytut Niepokalanej Matki Kościoła – dodał biskup.

Konferencja online była okazją do refleksji nad treścią darów, które ks. Blachnicki zostawił w swoim duchowym testamencie i przyjrzenia się, w jaki sposób jego duchowa spuścizna jest obecna w różnych wymiarach życia Kościoła.

Podjęte zatem zostały tematy: dar wiary, dar wizji żywego Kościoła, dar Wspólnoty Niepokalanej Matki Kościoła i dar z siebie jako owoc drogi oczyszczenia.

W konferencji udział wzięli również m.in. ks. Stanisław Adamiak, abp Grzegorz Ryś, Irena Chłopkowska z Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła. Spotkanie odbyło się pod patronatem honorowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy oraz metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.