„Lewicowa antykatoliczka” – katolicy o kandydatce na wiceprezydenta USA

Radykalna zwolenniczka nieograniczonej aborcji, lewicowa antykatoliczka, religijna ignorantka – tak większość amerykańskich katolików postrzega kandydatkę demokratów na wiceprezydenta USA Kamalę Harris. Są też jednak katolicy, którzy w wyborze byłej prokurator generalnej Kalifornii widzą element wzbogacenia sceny politycznej, pokładając nadzieję, że 55-letnia senatorka wspólne z Joe Bidenem dokona potrzebnych reform sytemu zdrowotnego.

Profesor Uniwersytetu Fordham Charles Camosy, który opuścił Partię Demokratyczną na początku tego roku w związku z jej stanowiskiem w sprawie aborcji, określił wybór Harris przez Joe Bidena na swą zastępczynię „poważnie wadliwym”. „To bardzo dobrze, że czarna kobieta została nominowana na wiceprezydenta. I mogę zrozumieć pragnienie, aby wybrać mniejsze zło. Ale jako katolicy popierający sprawiedliwość wobec nienarodzonych i pragnący, by rząd bronił tych dzieci przed straszliwą przemocą, musimy powiedzieć, że wybór Harris jest poważnie wadliwy” – zaznaczył, wskazując, że jest to dowód, iż demokratów nie interesują kwestie obrony dzieci nienarodzonych.

Wspierająca antyaborcyjnych polityków Partii Demokratycznej organizacja „Democrats for Life of America” także skrytykowała kandydaturę prawniczki o poglądach skrajnie lewackich. Jak podkreślono w oświadczeniu, poparcie proaborcyjnej działaczki oznacza w rzeczywistości perspektywę dalszej „alienacji” 21 milionów wyborców pro-life wśród demokratów, którzy „są pomijani przez partię od dłuższego czasu”.

Michael Sean Winter z National Catholic Reporter i autor książki wyjaśniającej, w jaki sposób Partia Demokratyczna utraciła swój do niedawna żelazny elektorat katolicki, wyraził swoje zastrzeżenia co do Harris. Przyznał, że w czasie napięć rasowych w USA wybór czarnoskórej kobiety jest chwalebny, ale jest to jednocześnie „porażka postępowców”. Przypomniał przesłuchanie sędziego Briana C. Bueschera z 2018 r., podczas którego senatorka Harris zarzuciła mu związki z Rycerzami Kolumba. Zdaniem publicysty, wykazała się ona wtedy „żenującą ignorancją” i „fanatyzmem”.

Alexandra DeSanctis z National Review także przypisała Harris „antykatolicki fanatyzm”. „Nie ma powodu, aby sądzić, że jej poglądy się zmieniły” – dodała.

Brian Burch, który kieruje organizacją CatholicVote, opisał Harris jako „zaciekłą antykatoliczkę”, „zdecydowanie proaborcyjną” przeciwniczkę wolności religijnej. Stwierdził, że „opowiada się ona za radykalną polityką aborcyjną, w tym za późną aborcją opłacaną przez podatników”. Zauważył, że chce, by instytucje religijne musiały opłacać swoim pracownikom ubezpieczenia zdrowotne uwzględniające finansowanie aborcji, sterylizacji i antykoncepcji.

Biskup diecezji Providence, Thomas Tobin napisał na Twitterze, że tandem Biden-Harris jest dowodem, że „po raz pierwszy od jakiegoś czasu na liście wyborczej Partii Demokratycznej nie ma katolika”. „Smutne” – skonstatował hierarcha.

Wybór Harris na wiceprezydenta USA skłonni są doceniać afroamerykańscy katolicy. Dominikanin o. Aniedi Okure OP, dyrektor wykonawczy organizacji „Africa Faith and Justice Network” zwrócił uwagę na historyczne znaczenie kandydatury kobiety o hindusko-jamajskich korzeniach.

Zdaniem zakonnika, biorąc pod uwagę to, co Stany Zjednoczone ostatnio przechodzą, protesty społeczne, jakie wywołała śmierć czarnoskórego George’a Floyd’a, wybór Harris wskazuje na właściwy kierunek i napawa nadzieją na przyszłość.

Donna Toliver Grimes, zastępca dyrektora do spraw afroamerykańskich w Sekretariacie Różnorodności Kulturowej episkopatu USA przyznała, że jest to jedna z lepszych wiadomości, jakie ostatnio usłyszała. „Nie była moją najlepszą kandydatką w prawyborach i nie była moją najlepszą kandydatką na wiceprezydenta” – powiedziała, ale zauważyła zarazem, że Harris zasługuje na uwagę, gdyż jej kandydatura wiąże się z poważnymi propozycjami politycznymi i społecznymi dla Afroamerykanów i „ludzi z marginesu”.

„Mam nadzieję, że Bidenowi i Harris uda się coś zrobić w sprawie reformy służby zdrowia” – sprecyzowała.

Komentatorzy życia politycznego przypominają, że Kamala Harris podczas prawyborczych debat zarzucała Joe Bidenowi, wówczas swemu przeciwnikowi, zbytnią katolickość. Tym samym odwoływała się do bardzo silnych w USA uprzedzeń antykatolickich.

Harris, córka imigrantów z Indii i Jamajki, jest baptystką. W 2014 r. wyszła za mąż za Douglasa Emhoffa, żydowskiego adwokata. W swoich dotychczasowych wystąpieniach akcentowała aspekt międzyreligijny w swym programie, rzadko jednak, w przeciwieństwie do często deklarującego swój katolicyzm Bidena, mówi o swej wierze. Obecnie uczęszcza na nabożeństwa w baptystycznym zborze „Third Baptist Church” w San Francisco.