Drukuj Powrót do artykułu

Liban – kraina wolności i literatury

01 grudnia 2025 | 14:35 | Eugenio Murrali, tom, Vatican News | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Charbel Karam/Unsplash

Liban to państwo, które odegrało kluczową rolę w tzw. „arabskim renesansie”, stanowi drugi i ostatni przystanek na trasie pierwszej podróży apostolskiej papieża Leona XIV. Jest ono siedzibą wydawnictw i gazet oraz zawsze pielęgnowało kulturę. Na jego ziemi narodzili się wielcy poeci i pisarze, w tym Gibran, jak wyjaśnia Isabella Camera D’Afflitto, profesor Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie, w wywiadzie dla mediów watykańskich.

Nie tylko kraina cedrów, ale także siła napędowa wolności i kultury, kolebka wydawnicza gazet, czasopism, książek i tłumaczeń. Historia literatury Libanu sięga czasów sprzed uzyskania przez kraj niepodległości w latach 40. XX wieku i stanowi cenną, szczególnie cenną rzeczywistość, osadzoną w szerszym kontekście arabskim.

Arabski renesans

„Do XIX wieku” – wyjaśnia Isabella Camera D’Afflitto – „często mówiliśmy o kulturze arabskiej w sensie ogólnym, jakby stanowiła jeden świat. Region libański był kamieniem węgielnym Nahdy, arabskiego renesansu”. Obecność domów wydawniczych od czasów starożytnych i wyjątkowa zdolność do wydawania dzieł drukowanych, dzięki żywej tradycji typograficznej, umożliwiły owocny obieg kultury, a także nadały znaczący impuls dziewiętnastowiecznej Nahdzie. I nawet dziś kraj ten charakteryzuje się wolnością prasy i myśli. Tak zwani pionierzy, urodzeni w tej właśnie ziemi, odegrali kluczową rolę w tym odrodzeniu, tacy jak intelektualiści Nasif al-Yaziji i Boutros al-Busani, którzy założyli wielowyznaniowe gazety i szkoły, co było wówczas nowością. Potomkowie tych pisarzy kontynuowali dzieło swoich ojców, dając początek prawdziwym dynastiom literackim. Otwartość Libanu jest również wynikiem długiej historii kontaktów zagranicznych.

Kraj połączony ze światem

Pod koniec XIX wieku region doświadczył represji osmańskich, wielu libańskich chrześcijan wyemigrowało do innych krajów, takich jak Stany Zjednoczone, Argentyna i Brazylia. Jednym z celów tej diaspory był Egipt, a zwłaszcza Aleksandria, gdzie ci, którzy opuścili Liban, mogli kontynuować swoją pracę jako dziennikarze, pisarze, tłumacze i propagatorzy myśli i wiedzy. Dzięki rozległej globalnej sieci kontaktów Liban zachował swoje znaczenie kulturowe. W Bejrucie nadal ukazują się gazety, które wyznaczają standardy w całym świecie arabskim. Tak jest na przykład, jak wspomina Camera D’Afflitto, w przypadku „Majallat al-Adab”, „Przeglądu Literackiego”, czasopisma założonego w latach 50. XX wieku przez Suhayla Idrisa: „To czasopismo wyznaczało kierunek rozwoju. Po nim powstało wiele innych, aż do jednego z najsłynniejszych, „Szi’r”, czyli „Poezja”, który na nowo zdefiniował mapy literackie całego świata arabskiego”.

„Neo-maqamat”

Jednym z najwybitniejszych pisarzy libańskich XIX wieku był Ahmad Faris al-Shidyaq, autor dzieła „Al-Sāq ‘alà al-sāq fī-mā huwa al-Fāryāq”, którego tytuł, jak twierdzi profesorka, można by przetłumaczyć jako „Jedna noga na drugiej”. Dzieło opowiada o życiu al-Fāryāqa, który podróżuje po Morzu Śródziemnym z żoną i pod pewnymi względami odzwierciedla pełne przygód życie autora, które obejmowało podróże na Maltę, do Anglii i Tunezji, gdzie zmienił religię z maronickiej na protestancką, a następnie muzułmańską. Postać ta jest kontrowersyjna, ale powieść wywarła głęboki wpływ na literaturę arabską, między innymi ze względu na swoje walory językowe. „Po nim” – wyjaśnia Camera D’Afflitto – „powstało wiele dzieł z gatunku neo-maqamat, który wskrzesza epickie dzieła literackie z XI i XII wieku”.

„Prorok”

W pierwszej połowie XX wieku odnajdujemy pisarza znanego i często uwielbianego przez wszystkich: Kahlila Dżibrana. Ten znany autor napisał wiele dzieł w języku angielskim, w tym jedną z najczęściej tłumaczonych książek na świecie: „Proroka”, wydaną w 1923 roku. Tekst jest wzniosłym i duchowym ciągiem liryczno-mistycznej prozy, w której „prorok” odpowiada na szereg pytań dotyczących miłości, piękna, namiętności, śmierci i innych egzystencjalnych tematów.

Dżibran urodził się pod koniec XIX wieku w chrześcijańskiej rodzinie maronickiej i należał do grupy Libańczyków, którzy wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. On i inni arabscy ​​intelektualiści, tacy jak Micha’il Nu’ajma i Ameen Rihani, którzy napisali część swoich dzieł po angielsku, wywarli ogromny wpływ. Ich książki łatwiej trafiły do ​​Europy, a także były szeroko rozpowszechniane w krajach ich pochodzenia.

Ukochani współcześni autorzy libańscy

Nagroda Nobla przyznana w 1988 roku egipskiemu pisarzowi Nadżibowi Mahfuzowi wzbudziła światowe zainteresowanie literaturą arabską, której wcześniej znanych było zaledwie kilka tekstów, głównie z okresu klasycznego, od VIII do XI wieku. „W latach 90.” – wyjaśnia profesor – „zaczęliśmy tłumaczyć więcej, a autorzy libańscy i egipscy byli najchętniej czytanymi w Europie”.

Dziś Amin Maalouf jest wysoko ceniony za reinterpretację historii z innych perspektyw, jak w książce „Wyprawy krzyżowe w oczach Arabów”, która pomaga nam wyjść poza europocentryczny punkt widzenia: „Można powiedzieć, choć porównania zawsze bywają irytujące, że Amin Maalouf reprezentuje dla Arabów to, co Umberto Eco dla Włochów. Ożywia historię i opowiada ją z niezwykłą innowacyjnością językową i literacką”. „The Arabist” zauważa jednak, że Amin Maalouf pisze po francusku, podobnie jak inni autorzy libańscy.

Na uwagę zasługuje również mieszkająca obecnie w Paryżu autorka maronicka Hoda Barakat, której książki to m.in. „The Stone of Laughter”, „Disciples of Passion” i „Voices of the Lost”.

Ciężar historii

To, co chyba najbardziej uderza w twórczości tych współczesnych autorów – w tym Raszid ad-Da’if jego „Kochany panie Kawabato” – to fakt, że ich twórczość wciąż, nawet po latach, rezonuje z reperkusjami straszliwej libańskiej wojny domowej toczonej w latach 1975–1990. Były to straszne i traumatyczne lata, zważywszy na to, że, jak opisują niektóre z dzieł tych pisarzy, wszyscy walczyli, znaleźli się po jednej lub drugiej stronie, a nawet panował strach przed opuszczeniem domu, ponieważ snajperzy strzelali zewsząd.

Z kolei Elyas Khoury, autor licznych powieści tłumaczonych na języki europejskie, potrafił ze szczególną siłą oddać wydarzenia i duchowość Palestyńczyków w „Bramie słońca”. Wreszcie Syryjczyk, który zdecydował się zostać naturalizowanym Libańczykiem, to Adonis –  Ali Ahmad Sa’id Isbir, uważany dziś za jednego z najwybitniejszych arabskich poetów. Wielki innowator w poezji, twórca wierszy przepełnionych pięknem, namiętnością i bólem: „Dziś mam swój własny język / Mam swoje granice, swoją ziemię, swój wygląd / Mam ludy, które karmią mnie swoją niepewnością / i rozświetlają moje ruiny i moje skrzydła”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.