W Licheniu odbyło się XIII Otwarcie Sezonu Motocyklowego i Pojazdów Zabytkowych
27 kwietnia 2025 | 13:02 | Lucyna Jaronek | Licheń Stary Ⓒ Ⓟ
Fot. Emanuel SzymańskiW sobotę 26 kwietnia 2025 r. przy sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej odbyło się XIII Otwarcie Sezonu Motocyklowego i Pojazdów Zabytkowych. To wydarzenie, na które od lat z radością czekają miłośnicy jednośladów i zabytkowych pojazdów, ponownie zgromadziło w Licheniu tysiące uczestników z całej Polski.
Parkingi wypełniły się różnorodnymi motocyklami: od nowoczesnych maszyn po klasyczne modele z minionych dekad. Sercem tego spotkania była jednak wspólna modlitwa i duchowe rozpoczęcie sezonu – zawierzenie Bogu wszystkich podróży, wyjazdów i powrotów.
O godzinie 12.00 motocykliści oraz pielgrzymi zgromadzili się w licheńskiej bazylice, aby uczestniczyć we Mszy Świętej, której przewodniczył ks. kanonik Janusz Konysz. W homilii kapłan podjął refleksję nad tematem wolności:
– Motocykl kojarzy nam się z wolnością. Jest jakimś symbolem idei wolności i uwielbiam tę wolność, tę mobilność, że mogę pędzić trasą szybkiego ruchu, a za chwilę znaleźć się na polnej drodze czy nawet ścieżce – mówił ks. Konysz. – Ale, drogi bracie i siostro, czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego akurat Ty jesteś wolny? Dlaczego Panu Bogu zależy, żebyś był wolny? Dlaczego człowiekiem nie kieruje instynkt, jak to się dzieje w świecie zwierząt? Człowiek ma prawo wyboru, może oceniać moralnie, wybierać i podejmować swoje życiowe powołanie, bo wolność jest niezbędna do miłości. Bóg pragnie, abyśmy kochali Go i siebie nawzajem, ale prawdziwa miłość możliwa jest tylko wtedy, gdy człowiek jest wolny. Jeśli Bóg obdarza nas wolnością, to oznacza, że zaprasza nas do swojego świata – kontynuował.
Po zakończeniu Eucharystii księża marianie pobłogosławili motocyklistów oraz wszystkie maszyny.
W tym roku wydarzenie miało szczególny, wzruszający charakter. W związku z pogrzebem Ojca Świętego Franciszka, który odbywał się tego dnia, niektórzy z motocyklistów przyozdobili swoje pojazdy czarnymi wstążkami, wyrażając w ten sposób żałobę i pamięć o Papieżu.
W rozmowach przeprowadzonych po Mszy Świętej motocykliści dzielili się swoimi wrażeniami i przeżyciami. Wśród nich znalazła się grupa mężczyzn: Edek, Andrzej, Marian i Przemek. Zapytani o to, co przyciąga ich do Lichenia, mówili:
– Jesteśmy tutaj dla naszych braci i sióstr oraz zastanego widoku – nie zastąpi tego żadne zdjęcie, trzeba to zobaczyć na żywo. Wiadomo, przyjeżdżamy też się pomodlić o pomyślne wyjazdy i powroty, żeby zawsze być szczęśliwym i uśmiechniętym – podkreślał Andrzej.
– A mnie tu przyciąga fakt, że jak tu przyjeżdżam, to jakbym przyjeżdżał do siebie, bo przebywałem tu sporo czasu. Budowałem bazylikę i przyjeżdżałem prawie siedemdziesiąt kilometrów – dodał Edek.
Andrzej podkreślił także wymiar wspólnotowy spotkania: Jeździmy na każde zloty: czy Częstochowa, czy Licheń, czy Gniezno. Obojętnie gdzie, byle się spotkać – dużo tu znajomych, kolegów. Jesteśmy katolikami, więc przyjeżdżamy pomodlić się, ale też pożartować, wozimy ze sobą nawet własne jedzenie.
— Klimat budują motocykliści, piękne maszyny i miejsce. Organizujemy to wydarzenie już trzynasty rok i mam jedno wyjątkowe wspomnienie: tutaj poznała się jedna z par i w tamtym roku tutaj się zaręczyli – powiedział organizator wydarzenia Krzysztof Zieleniewski.
Nie zabrakło również rodzin z dziećmi. Darek przybył do Lichenia ze swoimi pociechami. – Jestem tutaj już chyba dwunasty raz. Podoba mi się, że coś takiego zorganizowano właśnie w Licheniu, gdzie można się także pomodlić. Wiadomo – motocykli jest coraz więcej na drodze i trzeba bardziej uważać, a przez to również się modlić. Lubię ryk silników, motocykle. Od dziecka jeździłem motocyklem. Tym zaraził mnie mój tata – miałem motocykl WSK-ę. Moje dzieci również zaraziły się ode mnie tą pasją. Córka ma crossa, syn ma quada, najmłodszy jeździ na takim ciągniczku elektrycznym, ale również lubi jeździć ze mną motocyklem – mówi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.




