Drukuj Powrót do artykułu

List otwarty do marszałek o ustawie „równościowej”

12 grudnia 2013 | 10:29 | aw / pm Ⓒ Ⓟ

Ustawa o równym traktowaniu jest sprzeczna z Konstytucją i ustalonymi normami etycznymi i obyczajowymi – piszą w liście otwartym do marszałek Sejmu Ewy Kopacz Antoni Szymański i Paweł Wosicki – członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu Polski.

Podajemy tekst listu otwartego:

Warszawa 12 grudnia 2013 r.

Szanowna Pan

Ewa Kopacz

Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej



Mając na uwadze rozpatrywany obecnie przez Sejm RP projekt ustawy o zmianie ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy 1051- złożony przez Posłów Ruchu Palikota i SLD) pragniemy przedstawić swoje stanowisko w sprawie tego projektu.

Przedmiotowy projekt ustawy oceniamy negatywnie, ponieważ narusza on konstytucyjne zasady ochrony małżeństwa, rodziny i dobra dzieci. Należy podkreślić, że projekt nowelizacji nie ma żadnego uzasadnienia w dostosowywaniu polskiego prawa do regulacji unijnych.

Projekt ustawy jest, zarówno co do jego celów jak i szczegółowych propozycji rozwiązań prawnych, istotnie sprzeczny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej oraz utrwalonymi w społeczeństwie normami etycznymi i obyczajowymi. Uchwalenie tych regulacji byłoby podważeniem aksjologii i dobrych rozwiązań normatywnych polskiej Konstytucji, zakorzenionych w polskiej kulturze prawnej i tradycji narodu. W szczególności byłoby to pogwałceniem praw i wolności obywatelskich poprzez bezprecedensową ingerencję w sferę życia prywatnego i intymnego obywateli. Nie można zapominać, że polska Konstytucja jest stosowana bezpośrednio, czyli zawiera katalog norm prawnych, które nie wymagają wdrożenia poprzez ustawę (Art. 8 ust. 2 Konstytucji).

Przede wszystkim projekt narusza Art. 18 Konstytucji, który chroni małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzinę, macierzyństwo i rodzicielstwo. Z jednej strony próbuje on bowiem wprowadzić możliwość zakazu promowania (i to nawet w obszarach komercyjnych, np. związanych z reklamą towarów i usług) zachowań antropologicznie i społecznie prawidłowych – zmierzających do rozwijania postaw prorodzinnych, prokreacji i wychowania dzieci, wierności małżeńskiej etc., ze względu na subiektywne ich uznanie jako dyskryminujących wobec skłonności seksualnych niektórych środowisk. Z drugiej strony nakazuje on promowanie skłonności seksualnych tych środowisk, choćby przez nałożenie na organy administracji publicznej obowiązku współpracy z organizacjami statutowo zajmującymi się walką z dyskryminacją.

Projekt jest również sprzeczny z jedną z naczelnych zasad polskiego porządku prawnego, potwierdzoną w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym oraz chronioną równolegle Konwencją o Ochronie Praw Dziecka, czyli zasadą ochrony dobra dziecka, jego moralności i życia rodzinnego. Umożliwia on bowiem szerokie rozpowszechnianie postaw i treści o charakterze demoralizującym i negatywnie wpływających na prawidłowy rozwój dzieci. Przykładem tego jest wprowadzane pojęcie „ekspresji płciowej” jako przedmiotu ochrony antydyskryminacyjnej.

Nadto projektowana nowelizacja jest istotnie sprzeczna z Art. 20 Konstytucji RP, który chroni wolność gospodarczą, swobodę kontraktowania i własność prywatną. Projektodawcy usiłują wkroczyć w tę sferę, wprowadzając tzw. normy antydyskryminacyjne zwłaszcza do dziedziny kontraktów umownych (handlowych i innych) pomiędzy równouprawnionymi podmiotami prawnymi. Jest to tym bardziej niewłaściwe, iż projekt próbuje regulować sferę intencji, a więc pobudek psychicznych, jakim kieruje się człowiek odmawiając zawarcia umowy z inną osobą. Tego rodzaju regulacje, bardziej pasują do autorytarnych ustrojów państwowych wkraczających w każdą dziedzinę życia człowieka, niż do demokratycznego państwa prawa, w którym obowiązuje zasada pomocniczości.

Niepokoją również przepisy ograniczające wolność mediów i swobodę wypowiedzi, istotnie naruszające Art. 14 Konstytucji. Proponowane regulacje mogą doprowadzić początkowo do miękkiej, wynikającej z konformizmu zarządców środków masowego przekazu, a potem twardej, zabezpieczonej przymusem państwowym – cenzury prewencyjnej.

Projektowana regulacja nie zmierza do równego traktowania, ale do istotnych zmian w obrębie porządku prawnego, które trudno pogodzić z Konstytucją. Stanowi ona eksperyment, który grozi poważnymi konsekwencjami społecznymi, w postaci przyczynienia się do rozpadu więzi społecznych, znacznego osłabienia instytucji rodziny, spadku przyrostu naturalnego, wzrostu poczucia alienacji i samotności wśród jednostek, w szczególności dzieci i młodzieży. To zaś może prowadzić do poważnego kryzysu państwa i społeczeństwa.

Z wyrazami szacunku
(-) Antoni Szymański (-) Paweł Wosicki
Członkowie Zespołu ds. Rodziny Komisji Wspólnej
Rządu i Episkopatu Polski

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.