Drukuj Powrót do artykułu

Łk 24,36-53: Jezus zmartwychwstały – Najwyższy Kapłan błogosławi lud nowego Przymierza

17 kwietnia 2023 | 23:50 | Oprac. ks. Maciej Głębocki; ks. Michał Paśnik Ⓒ Ⓟ

Sample Caravaggio "Niewierny Tomasz", fot. Wikipedia

Tekst:

24 36 A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!» 37 Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. 38 Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? 39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». 40 Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. 41 Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» 42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i spożył przy nich. 44 Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». 45 Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma, 46 i rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie, 47 w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. 48 Wy jesteście świadkami tego. 49 Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». 

50 Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosławił ich. 51 A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. 52 Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, 53 gdzie stale przebywali w świątyni, <wielbiąc i> błogosławiąc Boga. 

Biblia Tysiąclecia wyd. V

Kontekst historyczny i literacki 

Wydarzenia opisywane w analizowanym fragmencie należą do części Ewangelii Łukaszowej traktującej o zmartwychwstaniu Chrystusa (24,1-53). Sekcja ta, podobnie jak u innych rozpoczyna się opisem odkrycia, że grób Skazańca wcześniej umęczonego i zabitego (r. 22-23) teraz zostaje znaleziony pustym (24,1-12). Później następuje opis spotkania Zmartwychwstałego z uczniami podążającymi do Emaus (24,13-35). W ww. 36-49 zawarte jest świadectwo o przybyciu Chrystusa do Jego przyjaciół zgromadzonych w Wieczerniku.

Zebrani nie wiedzą jeszcze, na czym polega nowa forma życia Pana, więc Mistrz daje im się rozpoznać jako odmieniony, lecz ten sam, konkretny człowiek, któremu towarzyszyli w ziemskiej wędrówce. W ten sposób Jezus nie pozostawia pola dla wątpliwości co do realności zmartwychwstania ciała. W świecie ówczesnym rozpowszechniona była filozofia nurtu platońskiego, charakteryzująca się rozdźwiękiem pomiędzy elementami duchowymi i materialnymi. Ewangelista, który pragnie nawiązać dialog z osobami pochodzącymi z pogaństwa, zapisuje wydarzenie przekazujące istotną prawdę. Ciało w perspektywie chrześcijańskiej nie jest gorszą częścią człowieka oraz jedynie więzieniem dla postrzeganej jako bardziej istotna duszy. Zmartwychwstały Pan jasno daje do zrozumienia, że człowiek to harmonijna jedność duszy i ciała.

Ewangelia kończy się opisem wniebowstąpienia Jezusa oraz summarium mówiącym o powrocie uczniów do Jerozolimy. Należy zauważyć, że nie jest to jeszcze koniec przekazu pochodzącego od ewangelisty, gdyż dzieło Łukaszowe rozciąga się na Dzieje Apostolskie, które są logiczną kontynuacją zdarzeń przedstawionych dotychczas. Tam zaś czytelnik już na samym początku znajduje opis Zesłania Ducha Świętego (Dz 2,1-13), które rozpoczyna intensywny czas rozrastania się młodego Kościoła.

Komentarz 

Gatunek i kompozycja 

W badanym fragmencie można wydzielić dwie perykopy: świadectwo o chrystofanii w Jerozolimie (24,36-49) oraz relację o Wniebowstąpieniu i powrocie uczniów (24,50-53).

W owym pierwszym dniu tygodnia zmartwychwstały Chrystus przychodzi do uczniów przebywających w Jerozolimie, najpewniej zebranych w Wieczerniku, i pozdrawia ich obwieszczając im pokój (w. 36). Zalękniona grupa niedowierza, że jest to ten sam Jezus, który powołał ich do pójścia za sobą (ww. 37-38). W odpowiedzi na wątpliwości rodzące się w sercach uczniów, Pan ukazuje dowody na to, że przeżywany moment nie jest jedynie halucynacją oraz że spotkanie z Nim nie jest jedynie doświadczeniem intelektualno-wyobrażeniowym o charakterze wizji. W tym celu ukazuje i pozwala im dotknąć swych ran oraz spożywa przy nich kawałek pieczonej ryby (ww. 3943). Następnie Chrystus odwołuje się do argumentu skrypturystycznego, mówiąc, że to, co z Nim się stało było wypełnieniem starotestamentalnych zapowiedzi. Jednocześnie oświeca umysły uczniów, żeby rozumieli dawne proroctwa (ww. 44-47). W końcu Jezus zwiastuje, że od teraz głównym zadaniem zgromadzonych będzie dawanie świadectwa o tym, co się wydarzyło. Będzie się to dokonywało dzięki mocy Ducha Świętego, którego otrzymają (ww. 48-49).

Według paralelnego opisu wniebowstąpienia, który znajduje się w Dz 1,9-11, wydarzenie to miało miejsce w czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu. W Łk 24,50 znajduje się informacja na temat miejsca, skąd Jezus wstąpił do nieba. Jest to Betania – niewielka miejscowość położona na zboczu Góry Oliwnej – czyli ta sama okolica, w której na kilka dni przed Męką rozegrała się pamiętna scena triumfalnego wjazdu Mesjasza do Jeruzalem. Chrystus Zmartwychwstały zostaje zatem ukazany przez ewangelistę jako król, Pan nieba i ziemi, zasiadający po prawicy Ojca władca pełen majestatu. Gest i słowa błogosławieństwa były w ST domeną przede wszystkim kapłanów. Aaron i jego synowie mieli za zadanie udzielać błogosławieństwa ludowi. U początku trzeciej Ewangelii Symeon jako przedstawiciel starego przymierza błogosławi Świętą Rodzinę (2,34). Na końcu ukazany jest Jezus jako kapłan w aktualnej ekonomii zbawienia błogosławiący nową rodzinę tych, którzy w mocy Ducha Świętego pragną pełnić wolę Ojca (24,50).

Po opisie wniebowstąpienia znajduje się zwięzłe przedstawienie powrotu uczniów do Jerozolimy oraz podsumowanie wyrażające ich pełną radości i ufności postawę (ww. 52-53).

Perykopa mówiąca o spotkaniu Jezusa z uczniami (24,36-49) jest świadectwem chrystofanii. Charakter świadectwa posiada też pierwsza część kolejnej z omawianych perykop (ww. 50-51). Zawiera ona relację o bardzo specyficznym ukazaniu się zmartwychwstałego – w momencie, gdy wstępuje do nieba. Druga część perykopy stanowi swego rodzaju summarium opisujące życie pierwszej wspólnoty Kościoła (ww. 52-53).

Uwagi filologiczne / translatorskie; istotne terminy

  • εἰρήνη ὑμῖν (Pokój wam) – POKÓJ

Używane w ST słowo שָׁלוֹם choć najczęściej zostaje przetłumaczone na język grecki jako εἰρήνη, posiada wiele znaczeń. Co ciekawe szalom niekoniecznie wiąże się z brakiem wojny, jak przywykliśmy rozumieć to słowo współcześnie (por. 2Sm 11,7). Można przy użyciu tego leksemu opisać coś doskonałego, pełnego, nieuszkodzonego. Wiąże się też z samym pojęciem życia i tym, co określa jego obfitość, a zatem z dobrym samopoczuciem, zdrowiem, wszelką materialną i duchową pomyślnością. Można za pomocą powyższego słowa wyrazić ideę poprawnego funkcjonowania relacji społecznych oraz w aspekcie religijnym dobrą więź z Bogiem. Pokój dla Ludu Bożego jest przede wszystkim owocem wierności przymierzu zawartemu z Adonai (por. Lb 6,22-26). Prorocy zapowiadają przyjście Mesjasza – króla i kapłana, przynoszącego pokój i błogosławieństwo Narodowi, który przez grzechy odrzucił był Bożą łaskę i ściągnął na siebie przekleństwo („On będzie ich pasterzem. Ja, Pan, będę ich Bogiem, sługa zaś mój, Dawid, będzie władcą pośród nich. Ja, Pan, to powiedziałem. Zawrę z nimi przymierze pokoju […] Błogosławić im będę” – Ez 34,23-26). Jezus daje uczniom nowy pokój – nie taki, jaki daje świat (por. J 14,27). Chrystusowy pokój jest czymś innym niż tylko spokój i brak potrzeby wysilania się. Pójście za Panem wiąże się z walką duchową, a nierzadko również z koniecznością zmierzenia się z niezrozumieniem ze strony najbliższego otoczenia („Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu” –Łk 12,5152).

  • πνεῦμα σάρκα καὶ ὀστέα οὐκ ἔχει (duch nie ma ciała ani kości) – DUCH

Słowo πνεῦμα jest niezwykle wieloznaczne. W sensie dosłownym oznacza wiatr, zarówno delikatny podmuch, jak i silną wichurę. Opisuje również wszelki byt niematerialny, nieuchwytny ludzkimi zmysłami. Hebrajskie רוּחַ może wyrażać nie tylko pojęcie duszy, która ożywia człowiecze ciało, ale również Boże tchnienie, które oddziałuje na proroka lub przywódcę uzdalniając go do przewidzianej przez Adonai roli i daje poznać wybranym osobom sprawy przed innymi ludźmi ukryte. W Nowym Testamencie i późniejszej refleksji teologicznej Kościoła słowo duch zaczęto odnosić do trzeciej osoby Trójcy Świętej. Uczniowie zgromadzeni w Wieczerniku otrzymali jako dar od Ojca obiecanego Ducha Prawdy, Parakleta, Ducha Świętego.

Znaczna część Izraelitów czasów starotestamentalnych oraz żyjących w dniach Jezusa z przekonaniem uznawała istnienie świata nadprzyrodzonego, którego częścią były niepostrzegalne przez zmysły ludzkie byty duchowe. Uważano, że istota tego rodzaju, również określana mianem πνεῦμα, jest w stanie ingerować zarówno w sprawy poszczególnych osób (por. Tb 3,16-17a), jak i wpływać na losy całych narodów (por. Dn 12,1). Dobre duchy, nazwano aniołami, czyli posłańcami Boga, którzy pomagają ludziom Jego upodobania. Złe zaś duchy, czyli zbuntowane demony próbują przeszkodzić w dziele zbawienia, jednak ich moc zawsze jest ograniczona dopustem ze strony Boga, który z każdego ich ataku jest w stanie wyprowadzać większe dobro.

Chrystus nie jest zjawą, ma ciało. Można rozpoznać na jego rękach, stopach i boku ślady Męki. Razem z uczniami spożywa posiłek. Choć ciało Zmartwychwstałego cechuje się pewnymi nadzwyczajnymi właściwościami, są to jednak te same członki, które wisiały na krzyżu i spoczywały w ramionach Bolesnej Matki.

  • πάντα τὰ γεγραμμένα (wszystko, co napisane) – PISMA

W tradycji żydowskiej funkcjonuje termin תָּנָ״ךְ (Tanach), będący swego rodzaju akronimem zawierającym pierwsze litery nazw poszczególnych części zbioru natchnionych tekstów, które z perspektywy chrześcijańskiej nazywamy Starym Testamentem. W skład Biblii Hebrajskiej wchodzą zatem: תּוֹרָה (Tora) Prawo, נְבִיאִים (Newiim) Prorocy, כְּתוּבִים (Ketuwim) Pisma. Wśród pism najbardziej charakterystyczną część stanowią Psalmy. Jezus zmartwychwstały oświeca umysły uczniów, tak by rozumieli, że każdy nawet najmniejszy fragment natchnionych tekstów ma bezpośredni lub pośredni związek z osobą i dziełem Syna Człowieczego. Jak ogłasza Sobór: „Święta Matka – Kościół uważa na podstawie wiary apostolskiej księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne dlatego, że spisane pod natchnieniem Ducha Boga mają za autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane.” (KO 11) Podobnie też należy mieć na uwadze, że w świadectwie o Jezusie spisanym przez ewangelistów nie tylko słowa, które są wprost ukazane jako wypowiedziane przez Pana trzeba uznać za natchnione i istotne. Całe Pismo, a w szczególności Nowy Testament jest rzeczywiście słowem Chrystusa, gdyż przekazuje wieść o Nim, zapowiadając lub ogłaszając Jego przyjście.

  • Ἐξήγαγεν δὲ αὐτοὺς ἕως πρὸς Βηθανίαν (wyprowadził ich aż do Betanii) – WYJŚCIE

Czasownik ἐξάγω (wychodzić) posłużył w greckim przekładzie LXX do nazwania drugiej księgi Tory, przez żydów zwanej וְאֵלֶּה שְׁמֹות (Oto imiona) albo samo שְׁמֹות (Imiona), czyli Księgi Wyjścia. W czasie, gdy Piotr, Jakub i Jan wpatrywali się w przemienione oblicze Jezusa, Syn Ojca rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem o Jego Wyjściu (ἔξοδος) z Jerozolimy. Tym przejściem jest niewątpliwie cały szereg wydarzeń paschalnych: zarówno męka i odkupieńcza śmierć Mesjasza, jak i Jego późniejsze wywyższenie w chwale przez zmartwychwstanie i wniebowstąpieni. Logicznym następstwem powyższych misteriów jest udział wierzących w życiu Bożym poprzez dar posłanego do serc uczniów Ducha Świętego. Chrystus nieskończenie przekracza godnością prawodawcę i pasterza Mojżesza, wyprowadzając lud z niewoli już nie egipskiej, ale z sideł grzechu i śmierci. Zmartwychwstały jest też większy od Eliasza, wziętego w ogniu do nieba. Wstępuje w górę własną mocą, otwierając szeroko bramy niebios dla Jego braci i sióstr, podobnie jak On pełniących wolę Ojca. Niegdyś Pan z Betanii wjechał triumfalnie do Jerozolimy siedząc na grzbiecie osiołka (por. Łk 19,28-40). Teraz ta sama okolica ogląda Jego chwałę, gdy w swym zmartwychwstałym ciele zmierza, aby zasiąść po prawicy Ojca.

Teologia 

Zmartwychwstały Pan objawia się swoim uczniom, przebywającym nadal w Jeruzalem. Prawdopodobnie trwają oni w tym samym miejscu, w którym Jezus spożył z nimi Ostatnią Wieczerzę (podobnie jak Dz 1, 13; 2,1.). Ewangelista jednak nie podaje szczegółowego miejsca objawienia, jednak podkreśla, że dzieje się to w Mieście Świętym. To właśnie tam rozgrywają się najważniejsze wydarzenia z całej historii zbawienia.

Zbawiciel przychodzi z darem pokoju. Zwraca się do uczniów słowami: Pokój wam. On sam kazał tak czynić, ilekroć będą wchodzić do czyjegoś domu (por. Łk 10,5). Jest to dar w pełni mesjański. To Chrystus Pan przynosi pokój całemu światu (J 20, 19; Łk 1, 79; 2,14). Dar ten jest tym bardziej konieczny w kontekście postawy Jedenastu. Apostołowie są zatrwożeni. Zmieszanie i strach zawsze towarzyszyły objawieniom [por.  Zachariasz (Łk 1, 2), Maryja (1, 29), pasterze (2, 9) i kobiety przy pustym grobie (24, 5)]

Chrystus Pan na trzy sposoby pragnie udowodnić swoim uczniom, że zmartwychwstał. Pokazując swoje ręce i nogi wskazuje, iż cały dramat zbawienia odnosi się do rzeczywistych, cielesnych istot ludzkich. Pomimo przemian, jakie w Nim zaszły, rany pozostają. To jest ten sam Chrystus, który nie tak dawno został ukrzyżowany. Nic innego, tylko rany wskazują na tę łączność, dlatego wierzymy, że życie po zmartwychwstaniu nie odnosi się do podmiotu pozbawiony ciała duszy.

Następnie Mesjasz zachęca swoich uczniów, aby się Go dotknęli i namacalnie przekonali, że nie jest duchem. Będzie o tym później świadczył św. Jan, w jednym ze swoich listów – [To wam oznajmiamy], co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce (1 J 1, 1). Ewangelista Łukasz jednak nie mówi o tym, czy uczniowie skorzystali z zaproszenia Jezusa, by Go dotknąć. Jednak już sama możliwość dotknięcia Zmartwychwstałego Pana wskazuje na indywidualny kontakt z Nim. Każdy, kto się Go dotknie, będzie miał swój własny, niepodważalny i empiryczny dowód na zmartwychwstanie.

Uczniowie są oszołomieni tym, co widzą przed sobą, jednocześnie są pełni radości i zdumienia. Są tak zaskoczeni, że nie potrafią przyjąć faktów do wiadomości. Łukasz wyjaśnia, że źródłem ich niewiary jest radość. Jest to zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe (por. Dz 12,14).

Chrystus pragnie rozwijać wszelkie wątpliwości, dlatego jeszcze raz chce udowodnić cielesność swego zmartwychwstania. Prosi swych uczniów, aby dali Mu coś do jedzenia tak, by mógł spożyć przy nich. Apostołowie dzielę się z nim posiłkiem – pieczoną rybą. Tym samym jest to uzupełnienie posiłku chleba w Emaus (Łk 24, 30). Obie te sceny nawiązują do rozmnożenia chlebów i ryb, którymi Chrystus nakarmił tłumy (Łk 9, 13.16). Teraz jednak to uczniowie przygotowują posiłek. To wydarzenie mocno wyryło się w pamięci Piotra, który zaświadczając, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, powie: [myśmy] jedli i pili [z Nim] po Jego zmartwychwstaniu (Dz 10,41; Dz 1,4).

Po ukazaniu swojej tożsamości, Jezus udziela uczniom pouczenia.  Przypomina słowa, które wypowiedział niegdyś zapowiadając swoją mękę śmierć i zmartwychwstanie. Na tamtym etapie uczniowie nie rozumieli, co Nauczyciel do nich mówił (zob. Łk 18,34). Teraz zaś sami mogą potwierdzić, że wszystkie wydarzenia w życiu Jezusa rozegrały się zgodnie z planem Boga, zwłaszcza z tym co objawiło Prawo, Prorocy i Pisma oraz zapowiedzi samego Zbawiciela. Dalej Chrystus wyjaśnia, że w Jego imię będzie głoszone nawrócenie i odpuszczenie grzechów. To swoiste posłanie Apostołów na misję, która rozpocznie się od Jerozolimy, a będzie skierowana ku wszystkim narodom. W swych ostatnich słowach Mesjasz nakazuje uczniom, by oczekiwali Ducha Świętego, który jest obietnicą Ojca. Podobnie jak Pan Jezus działał mocą Ducha (Łk 4,14), tak teraz Apostołowie zostaną napełnieni mocą Ducha, by realizować misję głoszenia Ewangelii.

Ostatecznym wypełnieniem się męki i zmartwychwstania Chrystusa jest Wniebowstąpienie. To właśnie o tym fakcie Jezus rozmawiał z Mojżeszem i Eliaszem podczas Przemienienia (Łk 9, 30–31). W geście błogosławieństwa, Zbawiciel żegna się ze swoimi uczniami. Tym samym przypomina błogosławieństwo najwyższego kapłana, który modli się nad ludem Bożym (por. Kpł 9,22 – 23; Syr 50, 20 – 21). To pobłogosławienie uczniów przez Jezusa wraz z błogosławieństwem Maryi i Józefa przez Symeona (Łk 2, 34) tworzą ramy dla całej Ewangelii według św. Łukasza. Uczniowie oddają pokłon Wstępującemu w Niebo, gdyż przez zmartwychwstanie Bóg potwierdził że Chrystus jest „Panem” (Łk 24, 3.34) i „Synem Bożym” (Łk 1, 35; 22,70).

Interpretacja oo. Kościoła 

Apostołowie właściwie zrozumieli tę przemowę [niewiast przybyłych od pustego grobu] i ucieszyli się z niej. Natychmiast powstali i powiedzieli do niewiast: Skąd się dowiedziałyście tego, co głosicie, o służebnice? Anioł to powiedział?”. — „Tak, powiedział i nam to ukazał”, odrzekły, „i objawił się Marii Bóg i Stwórca aniołów, i przemówił: «Powiedz Moim: 'Pan zmartwychwstał!’». A teraz powstańcie jak owce, koziołki i baranki, podskoczmy i mówmy: Przyjdź, nasz Pasterzu, zgromadź nas, rozproszonych z powodu strachu! Śmierć podeptałeś, stań zatem przy nas, Ciebie pragnących – o Ty, który upadłych obdarowałeś zmartwychwstaniem!”

(Roman Melodos, Na udzielające życia i ponad wszystko chwalebne zmartwychwstanie, 23) 

Doświadczeni Twoim krzyżem, o Władco, pragniemy natychmiast uwielbić Twoje wcielenie, dokonane dla ludzkości, ponieważ uznajemy Cię za Boga, a zarazem za śmiertelnego Jedynego Syna!

Choć cierpienie w ciele ująłeś w swoim planie zbawczym, na wieki pozostajesz nierozdzielny w Trójcy. Umocnij swój Kościół w tej wierze, o Zbawco, czuwaj nad swym ludem i ratuj go, o Jedyny Litościwy, żebyśmy Cię wszyscy wielbili w Twoim zmartwychwstaniu! Wszystkich bowiem obdarzasz oświeceniem, życiem i rozeznaniem – Ty, który zniweczyłeś strzały Beliara, zwycięstwo Hadesu i oścień śmierci!

(Roman Melodos, Na zmartwychwstanie III, 33) 

 

Przedwczoraj Pasterz został zabity, a Jego owce się rozproszyły
lecz dziś wilki uciekają i głośno raduje się trzoda.

Przedwczoraj Judasz otrzymał pieniądze,
Kajfasz udzielał rad i znajdował posłuch,
Annasz oskarżał, uczeni w Piśmie czynili zgiełk,
Piłat zasiadał do sądu, a nasz Pan obejmował kolumnę;

Szymon Piotr się zapierał, Andrzej uciekał, Jan się trzymał z daleka,
Tomasz się ukrywał, Jakub — chował, Filip był niewidoczny,
Mateusz w kryjówce, Bartłomiej zniknął,
Szymon Zelota został porażony lękiem – wszyscy rozproszeni.

Dzisiaj natomiast Kajfasz jest zawstydzony, Annasz okryty hańbą,
Judasz powieszony, pieniądze zaś precz wyrzucone;
uczeni w Piśmie niczego nie mówią,
głowy synagogi zakrywają twarze, lewici nawzajem się oskarżają,

Piłat jest pełen zdumienia,
gwałtowni podżegacze zniknęli,
zgraje wilków się rozpierzchły,

Pasterz zaś rozmawia z owcami,
trzoda wietrzy Jego zapach i gromadzi się na nowo.

Maria Magdalena jest ucieszona, Salome rozradowana,
Marta rozgłasza dokoła Dobrą Nowinę,
Joanna niesie wieść o pokoju.
Uczniowie znów idą z podniesionym czołem,
apostołowie opuszczają swoje schronienia.

Szymon i Jan biegną do grobu,
Mateusz i Bartłomiej zapomnieli o swym strachu,
Andrzej i Jakub nie posiadają się z radości,
Tomasz wyznaje wiarę, Filip śpiewa pieśni chwały.

Na drodze do grobu panuje ciągły ruch,
Miejsce Czaszki pozostaje natomiast osamotnione.
Smutek zapanował w stronnictwie nieprzyjaciela,
pociecha zaś bawi po prawicy u wejścia do grobu.

Ślubna komnata Zamordowanego niesie głosy uczniów i aniołów,
którzy nawzajem wieszczą sobie radość.
Śmierć została zdeptana przy bramie do piekieł
jak ów tarczownik w bramie Samarii.

Proroctwo z nieukrywaną nadzieją
szydzi i natrząsa się ze śmierci, i woła do niej:
„Gdzie jest twoje zwycięstwo, o śmierci?
Gdzie jest twój oścień, o piekło?”.

Ukrzyżowany swoją męką wtargnął do Hadesu
i zniszczył skarby śmierci, zrzucił jej koronę na ziemię i dał usłyszeć swój głos w otchłani,
złamał oścień śmierci,
a jej mury spękały i popadły w ruinę.

(Jakub z Batna, Na Niedzielę Zmartwychwstania naszego Pana, 1) 

Nad wami, Moi uczniowie, trzymam Ja, Bóg i Stwórca całego świata, swoje rozpostarte ręce, rozciągnięte przez niesprawiedliwych, przywiązane i przebite gwoźdźmi. Skłońcie wasze głowy pod Moje ręce, słuchajcie i poznajcie, umiłowani, czego dokonuję! Jak Chrzciciel nakładam teraz na was ręce, błogosławię i posyłam was jako oświeconych, napełnionych mądrością. Cześć i godność spoczywa na waszych głowach, oświecenie zaś w waszych sercach, jak jest napisane: «Mojego Ducha wylewam na was i znajduję w was upodobanie, o porzuceni i wybrani, zaufani i wierni». Nie odchodzę od was; jestem z wami, któż więc przeciw wam?!

(Roman Melodos, Na wniebowstąpienie naszego Pana i Boga, Jezusa Chrystusa, 3) 

Interpretacja tekstu w nauczaniu Kościoła (i u świętych) 

Tym co pozostaje poza wszelkimi wyobrażeniami i niezależnie od nich, jest jedno: pozbawione relacji, a przez to statyczne, wieczne istnienie obok siebie świata materialnego i świata duchowego zaprzecza sensowi istoty historii, zaprzecza stworzeniu Boga i zaprzecza słowom Biblii. […] Oznaczałoby to podział stworzenia […] i w takiej mierze zarazem ostateczny dualizm, dla którego cały obszar materii byłby wyłączony z celu stworzenia i zdegradowany do rangi drugorzędnej rzeczywistości.

(J. Ratzinger, Opera Omnia. 10, 185) 

 

Przy końcu świata wszyscy zmarli, sprawiedliwi i niesprawiedliwi zmartwychwstaną. Zmartwychwstałe ciało jest tym samym ciałem, jak to, które należało do duszy w jej ziemskim życiu. Obydwa zdania należy uważać za dogmat. […] Człowiek jest całością, spójną z duszy i ciała, a zatem do jego prawdziwej szczęśliwości należy także odtworzenie tej całości. Dusza i ciało są nośnikami działania zbawczego i w ten sposób także odpowiadającego mu zbawienia lub potępienia. Ludzkie ciało jako korona świata cielesnego i łącznik ze światem duchowym musi w szczególny sposób zyskać udział w ostatecznym stanie zbawienia.

(J. Ratzinger, Opera Omnia. 10, 261-266) 

 

Radość Ewangelii napełnia serce oraz całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem rodzi się zawsze i odradza radość. […]

Wielkim ryzykiem w dzisiejszym świecie, z jego wieloraką i przygniatającą ofertą konsumpcji, jest smutek rodzący się w przyzwyczajonym do wygody i chciwym sercu, towarzyszący poszukiwaniu powierzchownych przyjemności oraz izolującemu się sumieniu. Kiedy życie wewnętrzne zamyka się we własnych interesach, nie ma już miejsca dla innych, nie liczą się ubodzy, nie słucha się już więcej głosu Bożego, nie doświadcza się słodkiej radości z Jego miłości, zanika entuzjazm związany z czynieniem dobra. Również wierzący wystawieni są na to ryzyko, nieuchronne i stałe. Wielu temu ulega i stają się osobami urażonymi, zniechęconymi, bez chęci do życia. Nie jest to wybór godnego i pełnego życia; nie jest to pragnienie, jakie Bóg żywi względem nas; nie jest to życie w Duchu rodzące się z serca zmartwychwstałego Chrystusa.

Zapraszam każdego chrześcijanina, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakiej się znajduje, by odnowił dzisiaj swoje osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, albo przynajmniej podjął decyzję gotowości spotkania się z Nim, szukania Go nieustannie każdego dnia. Nie ma racji, dla której ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego, ponieważ «nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan». Kto zaryzykuje, by uczynić mały krok w kierunku Jezusa, tego Pan nie zawiedzie, przekona się, że On już na niego czekał z otwartymi ramionami.

(Franciszek, Evangelii Gaudium, 1-3)

 

«Człowiek nie może żyć bez nadziei: jego życie straciłoby bez niej wszelkie znaczenie i stałoby się nie do zniesienia». Jeśli uważamy, że nic się nie zmieni, przypomnijmy sobie, że Jezus Chrystus zatriumfował nad grzechem i śmiercią i jest pełen mocy. Jezus Chrystus naprawdę żyje. W przeciwnym wypadku, «jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie» (1 Kor 15, 14). Ewangelia opowiada nam, że kiedy uczniowie poszli przepowiadać Ewangelię, «Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę» (Mk 16, 20). Również dzisiaj to się zdarza. Jesteśmy wezwani, by to odkryć i tym żyć. Zmartwychwstały i chwalebny Chrystus jest głębokim źródłem naszej nadziei i nie zabraknie nam Jego pomocy, by wypełnić powierzoną nam przez Niego misję. Jego zmartwychwstanie nie należy do przeszłości; zawiera żywotną siłę, która przeniknęła świat. Tam, gdzie wszystko wydaje się martwe, ze wszystkich stron pojawiają się ponownie kiełki zmartwychwstania. Jest to siła nie mająca sobie równych. To prawda, iż wiele razy wydaje się, że Bóg nie istnieje: widzimy niesprawiedliwość, złość, obojętność i okrucieństwo, które nie ustępują. Jednak jest tak samo pewne, że pośród ciemności zaczyna zawsze wyrastać coś nowego, co wcześniej czy później przynosi owoc. Na wyrównanym polu pokazuje się znów życie, uporczywe i niezwyciężone. Jest wiele złych rzeczy, jednak dobro zawsze wraca, wyrasta i szerzy się. Codziennie w świecie rodzi się piękno, wskrzeszone i umocnione nawałnicami historii. Wartości pojawiają się ponownie w nowych formach i rzeczywiście człowiek odrodził się wiele razy z sytuacji, które wydawały się nieodwracalne. Oto siła zmartwychwstania, a każdy ewangelizator jest narzędziem tego dynamizmu.

(Franciszek, Evangelii Gaudium, 275-276) 

 

Jezus Zmartwychwstały nawiązuje z uczniami bezpośredni kontakt przez dotyk i wspólny posiłek. Zaprasza ich w ten sposób do uznania, że nie jest duchem, ale przede wszystkim do stwierdzenia, że zmartwychwstałe ciało, w którym się im ukazuje, jest tym samym ciałem, które zostało umęczone i ukrzyżowane, ponieważ nosi On jeszcze ślady swojej męki. To autentyczne i rzeczywiste ciało posiada jednak równocześnie nowe właściwości ciała uwielbionego: nie sytuuje się ono już w czasie i przestrzeni, ale może uobecnić się na swój sposób, gdzie i kiedy chce, ponieważ Jego człowieczeństwo nie może już być związane z ziemią i należy wyłącznie do Boskiego panowania Ojca. Z tego powodu Jezus Zmartwychwstały jest całkowicie wolny w wyborze form ukazywania się: w postaci ogrodnika lub „w innej postaci” (Mk 16,12) niż ta, jaką znali uczniowie, by w ten sposób wzbudzić ich wiarę.

(KKK 645) 

 

Zmartwychwstanie Chrystusa nie było powrotem do życia ziemskiego, jak to miało miejsce w przypadku wskrzeszeń, których dokonał Jezus przed Paschą: córki Jaira, młodzieńca z Naim, Łazarza. Te fakty były wydarzeniami cudownymi, ale osoby cudownie wskrzeszone mocą Jezusa powróciły do „zwyczajnego” życia ziemskiego. W pewnej chwili znów umrą. Zmartwychwstanie Chrystusa jest istotowo różne. W swoim zmartwychwstałym ciele Jezus przechodzi ze stanu śmierci do innego życia poza czasem i przestrzenią. Ciało Jezusa zostaje w Zmartwychwstaniu napełnione mocą Ducha Świętego; uczestniczy On w Boskim życiu w stanie chwały, tak że św. Paweł może powiedzieć o Chrystusie, że jest „człowiekiem niebieskim”.

(KKK 646) 

 

Wreszcie Zmartwychwstanie Chrystusa – i sam Chrystus Zmartwychwstały – jest zasadą i źródłem naszego przyszłego zmartwychwstania: „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli… I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni” (1 Kor 15, 20-22). W oczekiwaniu na to wypełnienie, Chrystus Zmartwychwstały żyje w sercach wiernych. W Nim chrześcijanie „kosztują mocy przyszłego wieku” (Hbr 6, 5), a ich życie zostało wprowadzone przez Chrystusa do wnętrza życia Bożego, aby „już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał” (2 Kor 5, 15).

(KKK 655) 

 

Dalsza lektura 

Kowalski, M. (2018). Stoicka pneuma a Pawłowa koncepcja Ducha w Rz 8. Cz. 1: Argumentacja Rz 8 i przegląd badań nad stoicką pneumą u Pawła. The Biblical Annals, 8(3), 421–456. https://doi.org/10.31743/ba.2018.8.3.05

Kowalski, M. (2018). Stoicka pneuma a Pawłowa koncepcja Ducha w Rz 8. Cz.2: Paweł i stoicy na temat Ducha – podobieństwa i różnice. The Biblical Annals, 8(4), 491–543. https://czasopisma.kul.pl/index.php/ba/article/view/314

Kunka, S. (2015) Wniebowstąpienie Syna. Nowa forma obecności Jezusa przy braciach. Teologia w Polsce, 9, 83-95. http://www.dogmatyka.pl/TwP/index.php?numer=9,1&str=83-95

Ruta D. (red.), Pascha – Pięćdziesiątnica. Święte tajemnice według Ojców Kościoła (Corona Mystica; Kraków: Serafin 2021).

Ratzinger, J., Zmartwychwstanie i życie wieczne. Studia o eschatologii i teologii nadziei (Opera Omnia. 10; Lublin: KUL 2014).

Wróbel, M. S. (2009). Faryzeusze i saduceusze wobec zmartwychwstania. Verbum Vitae, 15, 143–154. https://doi.org/10.31743/vv.1511

Wysocki, M. (2009). Zmartwychwstanie ciała według Tertuliana. Verbum Vitae, 15, 295–324. https://doi.org/10.31743/vv.1519

Szram, M. (2009). Teologiczne i filozoficzne uzasadnienie zmartwychwstania ciała u Ojców Apostolskich i Apologetów. Verbum Vitae, 15, 265–294. https://doi.org/10.31743/vv.1518

Szram, M. (2008). Tożsamość ciała zmartwychwstałego i ziemskiego w ujęciu autorów wczesnochrześcijańskich. Vox Patrum, 52(2), 1095–1107. https://czasopisma.kul.pl/index.php/vp/article/view/6486

Medytacja 

  • W jakich okolicznościach ostatnio czułem pokój serca?
  • Co sprawia, że tracę ufność i przestaję wierzyć?  Co pozwala mi odnaleźć utracony pokój?
  • Na ile liturgia, modlitwa, lektura Pisma św. są dla mnie miejscem, w którym spotykam Pana, odnajdując pokój i radość?
  • Które osoby stały się w dla mnie w ostatnim czasie świadkami Zmartwychwstałego?
  • Komu przez swoje słowa i czyny zaniosłem wieść o tym, że Pan powstał żywy z grobu?
  • Na ile już potrafię dostrzegać obecność Jezusa pośród natłoku codziennych obowiązków?
  • Ile razy dzisiaj zatrzymałem się na chwilę, żeby pomyśleć o tym, że Chrystus jest obecny teraz przy mnie?
  • Jakim osobom przyszedłem ostatnio z pomocą choćby przez proste gesty miłosierdzia i życzliwości?
Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.