Łódź: policja zatrzymała sprawców napadu na księdza
13 sierpnia 2008 | 15:30 | łg // Łódź Ⓒ Ⓟ
Policjanci z Łodzi zatrzymali 47-letniego Włodzimierza M., pseudonim „Czarny”. Mężczyzna jest drugim z podejrzanych o udział w napadzie na proboszcza parafii Bedoń w archidiecezji łódzkiej.
Do napadu doszło 10 lipca. Policjanci z Koluszek ustalili, że około godz. 16.00 do kancelarii parafialnej weszło dwóch mężczyzn, z których jeden był zamaskowany. Doskoczył do pracującego przy biurku 71-letniego proboszcza i zażądał wydania kasety z pieniędzmi. Uderzył kapłana kilkakrotnie w głowę i związał mu ręce. Drugi napastnik unieruchomił przebywającą w kancelarii parafiankę. Bandyci ukradli pieniądze, telewizor i telefon komórkowy, a potem uciekli samochodem. Proboszcz, na skutek obrażeń – głównie głowy – trafił do szpitala.
Policjanci ustalili, że z napadem może mieć związek małżeństwo z Łodzi. 22-letnia kobieta i jej o dwa lata starszy mąż zawieźli do Bedonia dwóch mężczyzn. Po 20 minutach wybiegli oni z budynku plebanii i razem wrócili do Łodzi. Małżeństwo zainkasowało za kurs kilkaset złotych i dowiozło bandytów pod wskazany adres. Teraz znajduje się pod policyjnym dozorem i odpowie za pomocnictwo w napadzie.
Policjanci tymczasem rozpoczęli obserwację wskazanego miejsca i po pewnym czasie zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który kilka miesięcy temu opuścił więzienie. Prokurator postawił mu zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi nawet 15 lat więzienia. Sąd zgodził się na jego tymczasowe aresztowanie.
Złapanie drugiego podejrzanego było kwestią dni. 12 sierpnia stróże prawa zatrzymali 47-letniego Włodzimierza M., pseudonim „Czarny”. Pół roku temu mężczyzna wyszedł z więzienia, w którym odsiadywał 10-letni wyrok. Jak opisuje policja, bandyta w ogóle nie spodziewał się zatrzymania. „Był zupełnie zaskoczony. W ręku trzymał jedną z gazet, w której znajdowała się informacja o zatrzymaniu jego wspólnika ale nie zdążył jeszcze przeczytać tej strony. Początkowo szedł w zaparte niedowierzając stróżom prawa, że jego kompan jest już w areszcie. Po przeczytaniu artykułu zilustrowanego zdjęciem prowadzonego przez policjantów 38-latka przyznał się do napadu” – opisuje podinspektor Joanna Kącka z biura prasowego łódzkiej policji. Dzisiaj mężczyzna pozna zarzuty.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.