Drukuj Powrót do artykułu

Łódź: Święto Narodów – czas radości i zabawy

22 lipca 2016 | 10:32 | az Ⓒ Ⓟ

Wspólne śpiewy, tańce, pantomimy, przedstawienia, gry i zabawy to elementy ostatniego z punktów czwartkowego programu dni w archidiecezji łódzkiej. Święto Narodów, bo tak brzmiała nazwa tego wieczornego spotkania, obyło się w każdym z 11 regionów i zgromadziło w kościołach, salach gimnastycznych i na boiskach szkolnych młodzież oraz rodziny przyjmujące gości z zagranicy.

– „Święto narodów jest okazją do tego, by pobyć razem, wspólnie się pobawić poznając różne narodowości i zwyczaje. – mówi ks. Marcin Maksik, koordynator rejonu Łódź-Retkinia. Wiemy, że Kościół jest powszechny, że jest jeden Pan – Chrystus, ale mówimy w różnych językach, stanowimy różne kultury, dlatego cieszymy się, że możemy poznawać się wzajemnie, w tym duchowym przygotowaniu do spotkania z Ojcem Świętym, spotkania z młodzieżą świata tam, w Krakowie. To spotkanie rozpoczęło się już tu, w naszych parafiach, w naszej diecezji. To jest wielkie doświadczenie radości, bycia razem i wspólnego przeżywania wiary w Chrystusa – podkreśla duchowny.

W parafii pw. Najświętszej Eucharystii w Łodzi, na czas Dni w Diecezjach zatrzymały się dwie grupy młodzieży: z Ukrainy i Włoch. Podczas wieczornego spotkania grupy przedstawiały się, prezentując charakterystyczne dla danego kraju stroje, śpiewy, a nawet tańce.

Jako pierwsi przedstawili się gospodarze – Polacy, którzy w prezentacji komputerowej ukazali bogactwo kultur polskiej nawiązując do jej historii i wskazując na współczesność. Był także śpiew polskich piosenek oraz tradycyjny polski taniec „Polonez”, do zatańczenia którego zostali poruszeni wszyscy uczestnicy spotkania.

Ukraińcy, przedstawiając się, zaprezentowali dwie piosenki w swoim ojczystym języku, a także nawiązali do współczesnej sytuacji politycznej, która ma miejsce za wschodnia granicą Polski. – „Zdajemy sobie sprawę z tego, – mówił jeden z Ukraińców, że my tu jesteśmy, a tam, na naszej Ukrainie, cały czas toczy się wojna. Dlatego też gorąco was prosimy, byście się za nas i za naszą ojczyznę modlili, by wreszcie tam zapanował pokój. Tak jak jest to tu, u was w Polsce!”. Po tym jakże wymownym apelu, nastał czas na wspólną modlitwę.

Jako ostatni głos zabrali uśmiechnięci i pełni entuzjazmu Włosi. Podobnie jak poprzednicy zaśpiewali piosenki w swoim języku, a na zakończenie swojej prezentacji przygotowali flash-mob, do którego zachęcili wszystkich uczestników spotkania.

Dla młodych zarówno z Ukrainy jak i Włochów przyjazd do Polski na Światowe Dni Młodzieży jest wielkim wydarzeniem. Jak sami zaznaczają, są mile zaskoczeni Polską gościnnością i otwartością, ale także mocną wiarą Polaków.

– W Polsce jestem po raz pierwszy – mówi Rosa Julia, ale muszę przyznać, że bardzo mi się tutaj u was podoba. Ludzie tutaj są bardzo otwarci, uprzejmi i życzliwi. Doświadczyłam tego od tych, którzy goszczą nas w swoim domu. Bardzo podoba mi się też wasza wiara, która jest tutaj bardzo silna! – dodaje.

Przyjazd do Polski, spotkanie z Ojcem Świętym Franciszkiem i młodymi świata, napawa także nadziejami na przemianę siebie i świata, który jest obok nas.

– Do Polski przyjechałam z Kamieńca Podolskiego, to miasto w zachodniej Ukrainie. Bardzo chciałam przyjechać na Światowe Dni Młodzieży, gdyż chcę szukać Pana Jezusa. Szukać Go pomiędzy moimi rówieśnikami. Chcę podczas tego czasu modlitwy znaleźć drogę do pojednania pomiędzy ludźmi – mówi Aleksandra Babczyńska z Ukrainy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.