Ludźmierz: motorowe klaksony dla Królowej Polski i św. Jana Pawła II

Około 200 motocyklistów wzięło udział w II Podhalańskim Zlocie, który odbył się 2 maja w sanktuarium w Ludźmierzu. Miłośnicy głośnych maszyn symbolicznie nacisnęli klaksony, aby oddać cześć i pamięć św. Janowi Pawłowi II, złożyli też wiązankę kwiatów pod jego pomnikiem w ogrodach różańcowych.

Motocykliści wzięli udział w uroczystej polowej Mszy św. w ogrodach różańcowych. Przewodniczył jej kapelan motocyklistów archidiecezji krakowskiej ks. Tomasz Stec. – Rzecz to fenomenalna! Jesteśmy na audiencji u Królowej Podhala. Prosimy ją o błogosławieństwo w naszym codziennym życiu, ale i w czasie naszych podróży – zaznaczył ks. Stec. Podkreślił, że warto przychodzić do Maryi, bo samemu trudno sobie poradzić w wielu kwestiach.

Zaapelował o jedność w rodzinie motocyklistów. Wymienił kilka grup, które przyjechały do Ludźmierza. Wśród nich byli motocykliści z grupy "Pasja i Wiara", "Gremium", Grupa z Orawy i Zbóje z Gór. Motocykliści uświetnili liturgię, czytali lekcje i wezwania modlitwy wiernych. Złożyli też kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II. Ponadto przekazali dar pieniężny dla sanktuarium. Przynieśli też w swoich motocyklowych uniformach figurę Gaździny Podhala.

Słowo pozdrowienia do gości skierował ks. Kazimierz Klimczak, ludźmierski proboszcz. Przypomniał, że przed rokiem do Ludźmierza motocyklistów zaprosił śp. ks. prałat Tadeusz Juchas.
Pod koniec Mszy św. motocykliści zatrąbili wszystkimi klaksonami, aby uczcić Matkę Bożą Królową Polski i wspomnieć św. Jana Pawła II. Następnie wszystkie ryczące maszyny poświęcił ks. Tomasz Stec.