Drukuj Powrót do artykułu

Łzy wzruszenia na rzymskim pokazie „Popiełuszki”

19 października 2009 | 19:35 | ml (KAI Rzym) / ju. Ⓒ Ⓟ

Nie owacja ani nawet oklaski, lecz gorące łzy wzruszenia popłynęły z oczu widzów po nadzwyczajnym pokazie „Popiełuszki” Rafała Wieczyńskiego na festiwalu filmowym w Rzymie.

Wśród publiczności był były prezydent Lech Wałęsa, który wygłosił krótkie przemówienie przed projekcją. Przyznał, że nie pochwalał pomysłu nakręcenia filmu o kapelanie „Solidarności”, ponieważ jego zdaniem Polacy nie przyswoili sobie jeszcze jego nauczania. Jednocześnie wyraził życzenie, aby dzięki temu filmowi ludzie poznali dziedzictwo ks. Jerzego.

Na pokaz przybył burmistrz Rzymu Gianni Alemanno. Obecni byli liczni duchowni – biskupi, księża, zakonnice i zakonnicy – nie tylko Polacy.

Film „Popiełuszko”, który we Włoszech otrzymał podtytuł „Nie można zabić nadziei”, wejdzie na ekrany tutejszych kin 6 listopada.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.