Drukuj Powrót do artykułu

M. Bodasiński: „Nieplanowane” to szansa na uzdrowienie sposobu rozmowy o aborcji

03 listopada 2019 | 13:26 | maj / hsz | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Twitter

Film „Nieplanowane” jest szansą na uzdrowienie sposobu rozmowy nt. aborcji – podkreśla Maciej Bodasiński, jeden z organizatorów spotkania „Polska pod krzyżem”, zaangażowany również w dystrybucję głośnego amerykańskiego filmu „Nieplanowane”, który dziś wchodzi do polskich kin. Podkreśla, że jest to film głęboko duchowy. Może być on modlitwą w intencji zatrzymania zjawiska aborcji i nawrócenia wszystkich, którzy się do niej przyczyniają. Zapewnia, że film, choć pokazuje trudną prawdę, nie traumatyzuje. Przeciwnie – daje nadzieję. Apeluje też o frekwencję w kinach w pierwszym tygodniu wyświetlania filmu, gdyż od tego zależy dalsza dystrybucja.

Film „Nieplanowane”, który odbił się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych, wchodzi dziś do polskich kin. Jak podkreśla Maciej Bodasiński, dystrybucja jest szeroka. Film można oglądać we wszystkich trzech największych sieciach multipleksów (Helios, Cinema City, Multikino) oraz wielu kinach studyjnych i prywatnych – w sumie w ponad 170 kinach w całej Polsce.

– Pójdźcie na film od razu, w pierwszym tygodniu, gdyż od tego zależy dalsza dystrybucja – apeluje do widowni. Wyjaśnia, że ze względu na dobrą prasę i duże zainteresowanie (petycję o udostępnienie obrazu w naszym kraju podpisało 224 tys. osób), kina zaufały filmowi. Jak to zwykle bywa, po pierwszym tygodniu projekcji zdecydują, w jakiej skali będą je kontynuować.

– Zależy nam na tym, by film docierał do ludzi, zwłaszcza ludzi młodych, gdyż widzimy w nim wielką szanse na uzdrowienie sposobu rozmowy na temat aborcji w Polsce. To zachęta, by nie toczyć wojny, mówić z miłością, szanować siebie nawzajem. Film pokazuje działania pro–life, które podejmowane są z wielką delikatnością i opierają się na modlitwie. I te działania przynoszą wielkie owoce! – podkreśla.

Jego zdaniem film jest też głęboko duchowy. Można go przeżywać jako formę modlitwy o zatrzymanie zjawiska aborcji na świecie oraz nawrócenie i uzdrowienie wszystkich, którzy przyczyniają się do tego dramatu.

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na datę polskiej premiery – 1 listopada, uroczystość Wszystkich Świętych. – Ta data nie jest przypadkowa. W tym dniu wspominamy ludzi, którzy odeszli, którzy są dla nas ważni, są święci. I chcemy to połączyć z myśleniem o dzieciach nienarodzonych. To ludzie. Ważni. Nie mieli szansy żyć na ziemi. Ich życie zostało przerwane. Odeszli i są u Boga – podkreśla Bodasiński.

Zaznacza, że do modlitwy o to, by nie było aborcji, można również włączać nienarodzone dzieci, modląc się za ich pośrednictwem i prosząc je o wybaczenie – co jest ważne również w procesie uzdrowienia wszystkich dotkniętych syndromem poaborcyjnym.

– Chcę też uspokoić wszystkich, którzy boją się iść na film związany z tematem tak drastycznym jak aborcja. Nie trzeba się bać. Film pokazuje całą prawdę, otwarcie i wprost, ale nie traumatyzuje. Jest wiele scen pełnych napięcia i wstrząsających, ale nie ma tam brutalności. Jest za to wzruszenie i na koniec nadzieja – zachęca.

Film „Nieplanowane” w reżyserii Cariego Solomona Chucka Konzelmana powstał na podstawie bestsellerowej książki pod tym samym tytułem. To historia Abby Johnson, która chcąc pomagać kobietom, zaczęła robić karierę w Planned Parenthood – jednej z największych korporacji zajmujących się aborcją.

Film miał premierę 21 lutego w USA. Mimo bardzo wielu negatywnych recenzji i oporu mediów, które nie chciały o nim informować, pokazywać trailerów itp., zyskał bardzo liczną widownię i odbił się szerokim echem. – W weekend otwarcia był na czwartym miejscu wśród wszystkich filmów pokazywanych w Stanach Zjednoczonych. Zarobił w sumie 19 mln dolarów, a to nie jest przecież kino hollywodzkie – przypomina Maciej Bodasiński.

– W Stanach Zjednoczonych film wywołał wstrząs. Wiele osób zdecydowało się na odejście z pracy w klinikach aborcyjnych. W tysiącach można liczyć świadectwa nawróconych i tych, co zmienili swoje wyobrażenie na temat aborcji. I jeszcze jeden konkretny skutek: w dziewięciu stanach podjęto prace na rzecz zwiększenia prawnej ochrony dzieci nienarodzonych – dodaje.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.