Drukuj Powrót do artykułu

M. Vargas Llosa chwali rząd Urugwaju

03 stycznia 2014 | 10:04 | kg (KAI/ilsismografo) / br Ⓒ Ⓟ

Podsumowując miniony rok, najbardziej znany pisarz peruwiański Mario Vargas Llosa, wyraził zadowolenie z ostatnich decyzji rządu Urugwaju, który zalegalizował narkotyki i związki osób tej samej płci. Dał również do zrozumienia, że Watykan powinien zdymisjonować kardynałów Ciprianiego z Peru i Rodrigueza z Dominikany, zarzucając im poglądy reakcyjne, nietolerancję, fanatyzm i rasizm.

Przyjęte w 2013 roku przez władze Urugwaju rozwiązania legalizujące produkcję, sprzedaż i spożycie narkotyków oraz tzw. małżeństwa osób tej samej płci wzbudziły podziw peruwiańskiego laureata literackiej Nagrody Nobla. Jego zdaniem, są one „przykładami polityki liberalnej, tym bardziej zasługującymi na uznanie, że podjął je rząd, który pierwotnie wierzył nie w demokrację, ale w rewolucję marksistowsko-leninowską oraz w kubański wzorzec hierarchicznego autorytaryzmu i jednopartyjności”.

Przy innej okazji, ale również pod koniec roku pisarz ostro skrytykował arcybiskupa Limy kard. Juana Luisa Ciprianiego, który „reprezentuje Kościół najbardziej reakcyjny, nietolerancyjny, fanatyczny, toteż należy sobie życzyć, aby nowa polityka watykańska dotarła do Peru”. Vargas Llosa dał do zrozumienia, że papież powinien odwołać kardynała – prymasa Peru – z jego stanowiska.

Jeszcze ostrzej pisarz zaatakował arcybiskupa Santo Domingo kard. Nicolasa de Jesús Rodrigueza, zarzucając mu „popieranie ustaw rasistowskich, które pozbawiają obywatelstwa dominikańskiego 200 tys. miejscowych mieszkańców tylko dlatego, że ich rodzice pochodzą z Haiti”.

77-letni obecnie M. Vargas Llosa jest jednym z najsłynniejszych pisarzy hiszpańskiego obszaru językowego, a jego książki są tłumaczone na wiele języków, m.in. na polski. W 2010 został laureatem literackiej Nagrody Nobla, otrzymał również szereg innych prestiżowych wyróżnień, m.in. w 1994 Nagrodę im. M. Cervantesa – najwyższe wyróżnienie dla pisarza hiszpańskojęzycznego. W 1990 kandydował na prezydenta Peru i wprawdzie 8 kwietnia wygrał nieznacznie pierwszą rundę z Alberto Fujimorim, ale przegrał z nim w drugiej turze 10 czerwca.

Gdy pisarzowi przyznano Nobla, kard. Cipriani jako jeden z pierwszych przesłał mu gratulacje, na co laureat odpowiedział, że bardzo ceni sobie jego słowa.

Obecny arcybiskup Limy, który 28 grudnia skończył 70 lat, a 9 stycznia minie 15 lat od objęcia przezeń rządów w stołecznej archidiecezji prymasowskiej, nie znalazł wsparcia w obliczu ostatnich ataków ze strony Vargasa Llosy. Były przewodniczący episkopatu peruwiańskiego, abp Luis Bambarén oświadczył, że kardynał „reprezentuje wyłącznie samego siebie i archidiecezję Limę” i nie jest „głową Kościoła w Peru”, gdyż „jedynym zwierzchnikiem biskupów jest papież”.

Również peruwiański Instytut Obrony Prawnej skrytykował pod koniec roku kardynała, uznając za arbitralną i niekonstytucyjną jego zapowiedź, iż nie odnowi on misji kanonicznej profesorom teologii Papieskiego Uniwersytetu Katolickiego Peru. Konflikt całego episkopatu z tą uczelnią trwa od kilku lat i 11 lipca 2012 Stolica Apostolska odebrała jej prawo używania tytułów „papieski” i „katolicki”, a decyzję tę poparli wszyscy biskupi peruwiańscy. Dotychczasowa nazwa nadal jest jednak używana, gdyż – jak uzasadniają władze placówki – tak wpisano ją do rejestru.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.