Machina ruszyła!

Spotkanie na Jasnej Górze w gronie ponad 700 duszpasterzy, animatorów, katechetów i tych, którzy na różne sposoby towarzyszą młodzieży w Kościele, napełnia nadzieją i daje przekonanie, że w ostatnich miesiącach było to jedno z najważniejszych spotkań nt. młodych. Dlaczego?

Po pierwsze, duszpasterstwu młodych potrzebne jest nieustanne „doskonalenie zawodowe”. Bo łatwiej jest wypełnić młodzieżą autokar i pojechać na kolejne czuwanie czy spotkanie młodych niż sprawić, by z każdym kolejnym wyjazdem do autokaru dosiadali się „nowi”, którzy w dodatku po powrocie poproszą o więcej. W zdobywaniu dla Kościoła serc i czasu młodych ludzi nie wystarczą raz wypracowane – nawet najlepsze – schematy. Potrzeba ciągłej modlitwy w ich intencji i wspólnej refleksji: jakie owoce tu i teraz wydają duszpasterskie starania. Tak było na Jasnej Górze!
Po drugie, sam temat IV Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, tj. towarzyszenie młodym w drodze do bierzmowania, zrodził się wcześniej niż papieskie zaproszenie do wspólnego przygotowania Synodu o młodzieży. A kiedy intuicja polskich wspólnot znajduje potwierdzenie w kierunku, jaki Kościołowi powszechnemu wyznacza papież – to dobry znak i umocnienie dla naszych lokalnych, parafialnych wysiłków.

Czytaj także: Abp Ryś: Bierzmowanie to sakrament inicjacji a nie dojrzałości

Po trzecie, „grupy do bierzmowania” to jedno z peryferii, o których mówi Franciszek, zamieszkałe w dużej mierze przez anonimowych poszukiwaczy „papierka”, a nie Ducha Świętego i Jego darów. Modlitwa w ich intencji i każda świadoma wyprawa na te rubieże może zaowocować najpiękniejszym osobistym spotkaniem: młodego człowieka z Bogiem. Na Jasnej Górze znów usłyszałam, jak wielka jest dziś troska o nich. Machina ruszyła!

Dorota Abdelmoula

Dziennikarka Katolickiej Agencji Informacyjnej. Niegdyś rzeczniczka Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Obecnie pracuje w watykańskiej Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia