Macierzyństwo rozwija osobowość kobiecą

Macierzyństwo rozwija w pełni osobowość kobiecą, nawet to, które nie doczekało się uroczystych momentów narodzin – powiedział w Jarosławiu bp Stanisław Stefanek. Emerytowany biskup łomżyński przewodniczył tam Mszy św. odpustowej w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej.

– To macierzyństwo rozwija w pełni osobowość kobiecą. To, co nazwał bł. Jan Paweł II geniuszem kobiety, to macierzyństwo, nawet to bolesne, nawet to, które nie doczekało się uroczystych momentów narodzin – powiedział kaznodzieja.

– Próbuje się współczesną kobietę namówić na to, aby skupiła swoje cele życiowe na przyjemności, na wyłączeniu macierzyństwa z planów, a tym bardziej innych usług wobec ludzi – podkreślił bp Stefanek.

Zaznaczył, że czczona w jarosławskim kościele ojców dominikanów Matka Boża Bolesna nie jest matką przegraną, bo wydarzenie, gdy trzyma ciało nieżyjącego Syna na kolanach, nie zamyka się w śmierci, ale zmartwychwstaniu. – To potężna próba Jej serca, by oddać Bogu wszystko, nawet śmierć dziecka – mówił.

Biskup senior diecezji łomżyńskiej przypomniał, że ogłoszony w 1950 r. przez Piusa XII dogmat o Wniebowzięciu Matki Bożej jest uwielbieniem i podkreśleniem godności ciała ludzkiego po II wojnie światowej, która „tak bardzo poniżyła człowieka”. Przestrzegł jednak, że nowoczesny świat wprowadza technikę selekcji. – Niektórzy nadają się do życia, można ich dalej wysłać, a inni nie – powiedział.

Bp Stefanek zwrócił uwagę, że Maryja prowadzi do szkoły rodziny. – Najpierw tej w świętym domu w Nazarecie, to tam jest ta pierwsza, modelowa rodzina. Opiera się ona na wierności i posłuszeństwie Bożemu powołaniu oraz obdarowaniu się zawierzeniem – mówił.

Figura Matki Bożej Bolesnej znajduje się w kościele – sanktuarium, którego opiekunami są ojcowie dominikanie. Historia tego miejsca sięga XIV wieku. Obecnie figura znajduje się w ołtarzu głównym bazyliki pod okazałym baldachimem, ozdobiona koronkowym welonem. Wykonana została z drzewa polnej gruszy przez nieznanego autora. Figura jest polichromowana. Posiada 67 cm wysokości oraz 45 cm szerokości. Od momentu znalezienia w 1381 r. jest przedmiotem kultu. W 1636 r. została przez ówczesnego biskupa przemyskiego uznana za cudowną. W 1755 r. ukoronowano ją koronami papieskimi.

W grudniu ub.r. doszło do zdarzenia, które opiekujący się kościołem dominikanie uważają za cudowne. Gdy zastanawiali się jak uczcić 300-lecie konsekracji świątyni i rozszerzenie kultu Matki Bożej, rozważali założenie nowych koron na figurze Piety. 28 grudnia znajdujące się dotychczas korony, bez żadnej ingerencji człowieka i jakichkolwiek czynników zewnętrznych spadły. Nowe korony zostaną nałożone podczas uroczystości 15 września br.