Drukuj Powrót do artykułu

Madryt także mój Damaszek

08 sierpnia 2011 | 20:19 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Ruchliwa ulica Madrytu na początku lat siedemdziesiątych. Na chodniku spaceruje dwóch młodych ludzi rozmawiając w drodze do własnych domów, znajdujących się stosunkowo blisko siebie, już jest wieczór i noc powoli zapada. Jeden mówi do drugiego: – Ignacy, czy ty wiesz, że masz być świętym? – Ale, o co ci chodzi? Czy dobrze dzisiaj się czujesz? Czy jesteś świadomy gdzie jesteśmy? Tutaj obok nas przejeżdżają samochody i ciągle mijamy bary, które uśmiechają do nas. Zostaw tę twoją świętość i chodź ze mną: zapraszam cię na piwo. – Nie, nie, poważnie mówię: masz być świętym!

W sierpniowym liście Prałata Opus Dei czytałem, że św. Josemaría, będąc Aragończykiem, zawsze określał Madryt jako swój Damaszek, ponieważ w tym mieście otrzymał misję od Boga. Tam w 1928 r. będąc już księdzem zrozumiał sens całego swojego życia i stał się założycielem Dzieła, ojcem i przewodnikiem świętych. Każdy człowiek ma coś podobnego i coś różniącego go od świętych. Ale bardzo się cieszę, że jestem podobny w tym do św. Josemaríi, że również i ja będąc Aragończykiem przeniesionym do Madrytu w połowie lat sześćdziesiątych i odkryłem w Madrycie moje powołanie, sens mojego istnienia ludzkiego i chrześcijańskiego. Tam również i ja się nawróciłem. Również dla mnie Madryt stał się moim Damaszkiem.

Teraz już w drodze do Madrytu znajduje się wiele młodzieży, szczególnie katolików, którzy na pewno odkryją w tym mieście sens własnego powołania chrześcijańskiego i nawrócą się. Tak, bez wątpienia, by było prawdziwe hasło tych 26. Światowych Dni Młodzieży „Zapuśćcie korzenie w Chrystusie i na Nim się budujcie, umacniajcie się w wierze”, trzeba znowu się nawrócić, to oznacza: zmienić sposób myślenia, by Chrystus stał się fundamentem, sensem i korzeniem życia człowieka. Trzeba budować nasze życie każdego dnia, znowu rozpoczynając od Niego i w Nim. Trzeba umacniać naszą wiarę: Chrystus żyje i zwyciężył! Tylko On ma słowa życia wiecznego!

Kiedyś dziennikarz zadał bł. Matkę Teresę z Kalkuty takie ogólnikowe pytanie: Co trzeba robić by zmienić świat? Odpowiedź była natychmiastowa i uderzająco konkretna: – Niech Pan się nawróci, i ja też, a już świat stał się lepszy. Trzeba przyznać, że odpowiedź jest prosta, prawdziwa i dokładna jak te słowa: „to kim jesteś, jest Bożym darem dla ciebie, to kim się staniesz, jest twoim darem dla Boga”, lub inne od św. Augustyna: „Bóg, który stworzył ciebie, nie zbawi ciebie, bez ciebie”. Cały czas Bóg puka do drzwi serca młodego człowieka i prosi o pozwolenie by razem czynić coś pięknego.

Sztuka osobistego nawrócenia: Video meliora proboque, deteriora autem sequor. Te słowa poety latynoskiego Publio Ovidio Nasona mniej więcej mówią: widzę jasno, że jestem powołany do najlepszych rzeczy (do świętości) i szczere mówiąc zgadzam się z tym, ale później jestem taki słaby i wybieram drogę do najgorszych rzeczy. Słabość ludzka jest ogromna dla człowieka nie odkupionego przez Chrystusa, ale z łaską naszego Pana możemy powiedzieć: possumus! Tak, jesteśmy gotowi!

Módlmy się do Boga, by udzielał odwagi wielu młodym ludziom, aby oddali się Chrystusowi bez żadnych zastrzeżeń, ponieważ powołanie chrześcijańskie jest radykalne: z Nim albo przeciw Niemu, On nie zadowala się miernością, On ciągle prosi nas o wszystko. By skończyć, napiszę modlitwę, którą znalazłem w małej broszurze „Modlitewne inspiracje dla zagniewanych”: „O Boże, daj mi zgodę, by zaakceptować rzeczy, których nie da się zmienić, odwagę, by zmienić to, co można, oraz mądrość, by odróżnić jedno od drugiego”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.