Drukuj Powrót do artykułu

Małżeństwo, pomoc prześladowanym chrześcijanom, pielgrzymka do Dachau na konferencji podsumowującej 368. zebranie plenarne KEP

12 marca 2015 | 23:09 | aw, mp Ⓒ Ⓟ

Druga rocznica pontyfikatu papieża Franciszka oraz tematy 368. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski – małżeństwo, pomoc prześladowanym chrześcijanom, pielgrzymka biskupów do Dachau – były tematem konferencji prasowej, która podsumowywała dwudniowe obrady.

Na wstępie abp Stanisław Gądecki scharakteryzował pontyfikat papieża Franciszka w drugą rocznicę objęcia przez niego rządów. – To wyrazista osobowość, która pokazuje nowy styl duszpasterzowania i radykalizm ewangeliczny. Osobowość Ojca Świętego wyraźnie odstaje od poprzedników. Jest to znak, że w Kościele jest miejsce na różnorodność. Ta osobowość wybitnie odstaje od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni. Wiąże się to z kulturą, z której wyrasta obecny papież a także duchowości zakonu, do którego należał oraz rysu ewangelicznej gorliwości, która kieruje się ku ubóstwu. To wszystko papież wnosi w życie Kościoła – mówił przewodniczący KEP.

Stwierdził, że gdyby stosować porównania, pontyfikat Jana Pawła II można porównać do pontyfikatu św. Pawła, który podróżował i nauczał, Benedykta XVI do św. Piotra, któremu zawdzięczamy nauczanie fundamentalne i głębokie. Zaś papież Franciszek może być porównywany do swojego imiennika – średniowiecznego zakonnika, który nie piastował urzędów tak jak św. Piotr czy Paweł, natomiast wywarł ogromny wpływ na całą historię Kościoła. I jeśli dziś ludzie wierzący i niewierzący szukają sympatycznych postaci Kościoła, łatwo mogą wrócić do i papieża Franciszka i św. Franciszka, który przez wieki zostawił echo swej działalności obecnej nie tylko w jego zakonie, ale w całym Kościele. – Jako biskupi jesteśmy przekonani, że jest to nowy odcinek historii papiestwa, która domaga się większej uwagi a jednocześnie trafia szerzej niż jego poprzednicy. W praktyce poprzez prosty przekaz ludzie łatwiej rozumieją, o co chodzi. Dlatego też i w Polsce nauczanie Franciszka spotyka się z odzewem.

Abp Gądecki stwierdził, że "nigdy nie zakładaliśmy narodowego patrzenia na papieży" – każdy papież – czy rodak Jan Paweł II czy Benedykt XVI był "naszym papieżem". – I tym Polacy odróżniali się od Niemców, którzy nie byli wielkimi entuzjastami Benedykta XVI. Mamy do czynienia z postacią wybitną, ale ważne żeby nie zatrzymywać się na sprawach zewnętrznych, warstwie emocjonalnej, ale żeby z tego nauczania wynikało coś głębszego, czyn. Byłoby dobrze, by proste i łatwo zrozumiałe nauczanie Ojca Świętego znajdowało swoich naśladowców.

Zastępca przewodniczącego Episkopatu Polski abp Marek Jędraszewski poinformował o pielgrzymce polskich biskupów, kapłanów i świeckich do byłego obozu koncentracyjnego w Dachau. W tym roku 29 kwietnia upływa 70. rocznica wyzwolenia obozu. Metropolita łódzki przypomniał, że przebywało tam ponad 2 tys. księży z całej okupowanej przez Niemców Europy. Większość z nich 1,7-1,8 tys. to byli Polacy, głównie z diecezji gnieźnieńskiej, pelplińskiej, poznańskiej, łódzkiej. Ponad 800 z nich zginęło. Byli aresztowani z dwóch powodów – gdyż byli księżmi, zaś hitleryzm był neopogański oraz dlatego, że byli Polakami. Ocaleli w sposób cudowny, gdyż wojska amerykańskie przybyły do obozu kilka godzin przed wymordowaniem pozostających przy życiu więźniów.

Na terenie obozu zostanie odprawiona Msza św., której będzie przewodniczył abp Stanisław Gądecki, zaś kazanie wygłosi arcybiskup Monachium i Fryzyngi Reinhard Marx. Natomiast o godz. 17 w katedrze we Fryzyndze odbędzie się nabożeństwo, któremu będzie przewodniczyć kard. Marx, zaś kazanie wygłosi abp Gądecki. – Msza św. będzie wspomnieniem męczeństwa polskich księży i ich ofiary, jaką ponieśli dla dobra Kościoła i Polski, zaś w czasie nabożeństwa odbędzie się wspólna modlitwa o pojednanie, o pokój i dobro Europy, budowanej na wartościach chrześcijańskich – stwierdził abp Jędraszewski.

Sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Artur Miziński mówił o tematyce obrad 368. zebrania plenarnego KEP. Biskupi wysłuchali pięciu wystąpień, dotyczących rodziny w ujęciu filozoficznym, teologicznym, prawno-kanonicznym. W wystąpieniach zostało podkreślone to, co w nauczaniu Kościoła jest niezmienne – świętość, nierozerwalność, trwałość małżeństwa, które jest w Kościele katolickim sakramentem. Był poruszany temat osób rozwiedzionych, będących w kolejnych, niesakramentalnych związkach. Temat mocno dyskutowany w mediach rozbudził nadzieję takich osób, ale Kościół szuka głosu objawionego, zapisanego na kartach Ewangelii i odkrywania małżeństwa w świetle Bożego objawienia, niezależnie od głosu świata – podkreślił bp Miziński.

Sekretarz generalny Episkopatu zapewnił, że Kościół dostrzega trudną sytuację osób nie mogących mieć dzieci i współcierpi z małżeństwami dotkniętymi tym problemem. Zaznaczył przy tym, że metoda in vitro nie jest elementem leczenia niepłodności lecz zupełnie inną propozycją, która podlega osądowi moralnemu. A z punktu widzenia moralnego nauczania Kościoła zapłodnienie pozaustrojowe w przypadku człowieka jest niedopuszczalne.

Kościół nigdy więc nie zgodzi się na kompromis moralny w tej sprawie. Natomiast – jak stwierdził sekretarz generalny Episkopatu – zgodnie z nauczaniem św. Jana Pawła II wyrażonym w encyklice "Evangelium vitae", kiedy obrona zasad chrześcijańskich w ustawodawstwie w stu procentach nie jest możliwa, katolicy zobowiązani są do tego, aby dążyć do wypracowania takich ustaw, które będą jak najbliższe temuż nauczaniu.

Dlatego, dostrzegając potrzebę regulacji w tej sferze, Kościół przypomina parlamentarzystom katolikom, którzy uczestniczą w procesie legislacyjnym, aby dążyli do wypracowania jak najlepszej ustawy, która będzie chronić zarówno dobro dziecka poczętego jak stabilność rodziny, które winno być jedynym środowiskiem, w którym życie może się począć.

Sekretarz generalny Episkopatu podkreślił, że Kościołowi chodzi o to, aby nie przeważyły motywy utylitarne, czy inne kwestie, które zadecydują o tym, że ustawa proponowana przez rząd będzie skrajnie liberalną, nawet wobec ustawodawstwa obowiązującego w Europie. "Dlatego apelujemy, aby życie ludzkie było chronione od tego inicjującego momentu, jakim jest moment poczęcia, aby uwzględniała ono zarówno dobro rodziców jak i dziecka" – zaznaczył.

Biskup dodał, że warto pamiętać, że istnieją też inne możliwości rozwiązania tego dramatu, jakim jest bezpłodność, poprzez adopcję.

Bp Miziński odnosząc się do głównego tematu zebrania biskupów, jakim jest propozycja udzielania Komunii św. osobom rozwiedzionym i żyjącym w ponownych związkach, powiedział, że Kościół dostrzega trudną sytuację tych osób, ale jego stanowisko wyraża się w szukaniu głosu objawionego, który zapisany został na kartach Ewangelii. "Jest to zatem odkrywanie małżeństwa w świetle Bożego Objawienia, a nie słuchanie głosu świata, aby dopasowywać Ewangelię i nauczanie Kościoła do zmieniających się postaw kulturowych" – wyjaśnił.

W konferencji uczestniczyli także biskup pomocniczy Bagdadu obrządku chaldejskiego Basil Yakobo i ks. Douglas Dawood, którzy byli porwani przez terrorystów islamskich. Ten ostatni został skatowany przez swoich oprawców, ale udało mu się przeżyć. Dyrektor polskiej sekcji Stowarzyszenia Kościół w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło poinformował, że w Erbilu było do niedawna 1,2 mln chrześcijan, obecnie pozostało 200 tys. i ta liczba stale maleje. Stąd inicjatywa abp Gądeckiego zorganizowania pomocy – wszystkie parafie w Polsce modliły się w intencji chrześcijan, zebrano też 600 tys. euro by im pomóc.

Bp Yakobo dziękował Konferencji Episkopatu Polski za przekazaną pomoc. – Kościół w Polsce był pierwszy, który pomógł poprzez Stowarzyszenie Kościół w Potrzebie uchodźcom, zgromadzonym na północy Iraku. Wymiar materialny jest ważny, ale bardzo ważny jest wymiar duchowy i za to dziękujemy – mówił biskup pomocniczy Bagdadu. Na koniec bp Yakobo podziękował po aramejsku: Serdeczne Bóg zapłać.

Ks. Dawood mówił o tragicznej sytuacji chrześcijan w Iraku. Przypomniał liczącą 2 tys. lat historię Kościoła chaldejskiego w tamtym regionie, nazywanym także "Kościołem męczenników", gdyż zawsze są jakieś tragiczne zdarzenia. – Jesteśmy tutaj nie żeby się skarżyć, ale zaświadczyć, że wyznajemy jedną wiarę – mówił duchowny. Mówił o emigracji chrześcijan i o tym, jak trudno zatroszczyć się o uciekinierów. Podkreślił, że dzięki pomocy chrześcijan z całego świata dzieci nie miały rocznej przerwy w edukacji.
Duchowny pokazał koszulę, w której był porwany, gdy wybijali mu zęby, łamali nos i kości. – Proszę, pomóżcie ocalić moich ludzi – apelował duchowny.

Dziennikarze, obecni na konferencji pytali o możliwość udzielania Komunii św. dla rozwiedzionych. Abp Jędraszewski zapewnił, że odpowiedź Episkopatu polskiego pozostanie wierna nauczaniu Jana Pawła II, sformułowanego w adhortacji "Familiaris consortio". Metropolita łódzki odrzucił też sugestię, że papież Franciszek chce zliberalizować to nauczanie, raczej zachęca do otwartej dyskusji ojców synodalnych, nie dąży do zmian zasad doktrynalnych. Nie można zaś oddzielać duszpasterstwa od doktryny. – Ojciec Święty nie jest twórcą zasad, jakimi się Kościół kieruje – przypomniał abp Jędraszewski. – Nie jest twórcą doktryny, a jej pierwszym strażnikiem w łączności z całym Episkopatem.

O. Dariusz Kowalczyk SJ z Uniwersytetu Gregoriańskiego zachęcał do unikania retoryki przeciwstawiania ukrytego planu papieża Franciszka, który realizuje, na przykład biskupom polskim, którzy tego planu jakoby nie odczytują. To nie jest kwestia przepychanek politycznych. Czas między dwoma synodami – nadzwyczajnym i zwyczajnym to czas, w którym Kościół, biskupi szukają woli Bożej, tego, co Duch mówi do Kościołów. Są różne głosy, kardynałowie i biskupi wypowiadają się w dość różny sposób. Duch Święty pozwoli biskupom i papieżowi podjąć właściwe decyzje, nie ma ukrytego planu papieża Franciszka.

On zaprosił wszystkich do dyskusji, ważne jest żeby była to szczera dyskusja, ale żeby nie było tak, że głosy "postępowe" były uważane za idące we właściwym kierunku, a mniej postępowe uważane były za zgrzyt i kij włożony w szprychy dziejów. Duch Święty działa przez poszczególnych ludzi, a to, co wyjdzie z Synodu będzie Jego głosem – podkreślił o. Kowalczyk. – Ten Synod jesienny będzie bardzo ciekawy i na pewno kogoś rozczaruje i będzie "szarpnięcie" w Kościele – dodał. W Kościele niemieckim już słychać głosy, że jeśli nie zostanie podjęta decyzja o Komunii dla rozwiedzionych, należy iść w kierunku większej autonomii. Wyraził nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie.

Abp Jędraszewski mówił też o organizowaniu centrów konsultacyjnych, a będzie ich pięć, do których mogłyby się zwracać ofiary molestowania. Jest to w fazie organizowania i wychodzi na przeciw krzywdom, które mogły mieć miejsce i każda osoba, która czuje się dotknięta może spokojnie się tam zwrócić szukając wsparcia ze strony Kościoła.

Metropolita łódzki odniósł się też do procesu z powództwa feministki, dotyczącego kazania abp. Michalika. Odpowiadając na pytanie dziennikarza stwierdził, że nie można wykluczyć, że za treść kazań w przyszłości będą toczyć się rozprawy sądowe. Odwołał się do sformułowania Benedykta XVI o dyktaturze mniejszości. Każde słowo, wypowiedziane w przestrzeni także sakralnej, które komuś się nie spodoba, będzie przedmiotem procesu. Można sobie taką sytuację wyobrazić, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie i będzie zachowana zasada, gwarantowana przez Konkordat i Konstytucję rozdziału Kościoła od państwa przy konieczności współpracy między dwoma autonomicznymi podmiotami, posiadającymi wiele wspólnych płaszczyzn współdziałania.

Wizytę w Muzeum Historii Żydów Polskich określił jako znak szacunku biskupów dla wspólnej polsko-żydowskiej historii. Polska była postrzegana jako raj przez samych Żydów jako przyjazny kraj tolerancji.

Abp Jędraszewski mówił też o sprawie prof. Chazana, który odwołał się od decyzji pozbawienia go funkcji dyrektora Szpitala św. Rodziny. Solidaryzowanie się z nim to także solidarność z dziećmi, które się już poczęły, a którym ktoś chce odebrać życie – stwierdził metropolita łódzki Kościół broni zaś życia.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.