Maryja z Nazaretu obok Jana Chrzciciela, cesarzowa Helena z krzyżem, Królowa Jadwiga w koronie i inni święci i błogosławieni przeszli Krakowskim Przedmieściem w Warszawie. Kilkaset osób wzięło udział w niedzielnym Pochodzie Wszystkich Świętych – Holywins, zorganizowanym przez Wspólnotę Emmanuel i inne wspólnoty modlitewne.
Uczestnicy, którzy zebrali się pod pomnikiem Kopernika, śpiewali piosenkę Arki Nowego „Taki duży, taki mały może świętym być”. Towarzyszyli im bębniarze i szczudlarze, przebrani za anioły. W czasie pochodu rozdawali ulotki – list od Matki Teresy, którego autorka pyta czy usłyszeli słowa miłości Jezusa?
Marcin Rossa (przebrany za Pier Giorgio Frassatiego), jeden z organizatorów wyjaśnił KAI, że pochód ma przypomnieć radosną tradycję Kościoła. – To żadna kontra dla Hallowyn – zapewnił muzyk rockowy Dariusz Malejonek (w podkoszulku z wielką podobizną Jana Pawła II). Po prostu robimy swoje.
W pochodzie brały udział całe rodziny. Janusz Tarasiewicz, Teść Marcina Rossy przebrał się za pana Marin, ojca św. Teresy z Lisieux. Maciej Jęczmyk przebrał się za św. Jana Chczciciela. – Św. Jan przygotował ludzi do przyjęcia Pana Jezusa – prezentował postać, za którą się przebrał. Jego żona Maria była św. Jadwigą Królową. – To moja patronka, ale także mojej mamy i babci – wyjaśnia swój wybór. Ich kilkuletni synek był przebrany za św. Jerzego, a najmłodsze dziecko – za Niewiniątko.
Pod kolumną Zygmunta uczestnicy pochodu zatrzymali się i wysłuchali opowieści o świętych, po czym udali się na Mszę św. do katedry pw. św. Jana Chrzciciela.
Zobacz zdjęcia z marszu na eKAI w Fotogalerii
Pochód zorganizowała jest Wspólnota Emmanuel. W przygotowania włączyły się również warszawskie wspólnoty – Woda Życia, Odnowa w Duchu Świętym, Ruch Światło – Życie, Chemin Neuf, Przymierze Rodzin i inne.
Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o
wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz
tutaj.