Drukuj Powrót do artykułu

Maryja uczy nas przeżywania Adwentu

08 grudnia 2013 | 13:02 | st, pb (KAI) / pm Ⓒ Ⓟ

Maryja podtrzymuje nas w naszej wędrówce do Bożego Narodzenia, ponieważ uczy nas jak przeżywać obecny okres Adwentu w oczekiwaniu na Pana – powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.

Odnosząc się do uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, przypomniał, że była ona dziewczyną z Nazaretu – „małej miejscowości w Galilei, na peryferiach imperium rzymskiego, a także na peryferiach Izraela”. – Mimo to na nią skierowało się spojrzenie Pana, który ją wybrał, aby stała się Matką Jego Syna. W perspektywie tego macierzyństwa, Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego, to znaczy od tego zerwania jedności z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem, które rani głęboko każdego człowieka. Ale ta rana została uprzednio uzdrowiona w Matce Tego, który przyszedł, aby wyzwolić nas z niewoli grzechu – wskazał papież.

Podkreślił, że tak jak na Maryję, „Bóg rzeczywiście kieruje swoje spojrzenie miłości na każdego mężczyznę i kobietę”. Również my „od zawsze zostaliśmy wybrani przez Boga, aby żyć życiem świętym, wolnym od grzechu”. – Jest to plan miłości, który ponawia za każdym razem, kiedy do Niego się zbliżamy, zwłaszcza w sakramentach – stwierdził Franciszek.

Dlatego „kontemplując naszą Niepokalaną Matkę, rozpoznajemy również nasze najprawdziwsze przeznaczenie, nasze najgłębsze powołanie: być kochanym , być przekształconym przez miłość”.

***

Drodzy bracia i siostry! Druga niedziela Adwentu przypada w dniu uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i nasze spojrzenie pociąga piękno Matki Jezusa, naszej Matki! Z wielką radością Kościół kontempluje „pełną łaski” (Łk 1,28), tak jak Bóg na nią spojrzał od pierwszej chwili w swoim planie miłości. Maryja podtrzymuje nas w naszej wędrówce do Bożego Narodzenia, ponieważ uczy nas jak przeżywać obecny okres Adwentu w oczekiwaniu na Pana.

Ewangelia św. Łukasza przedstawia nam dziewczynę z Nazaretu, małej miejscowości w Galilei, na peryferiach imperium rzymskiego, a także na peryferiach Izraela. Mimo to na nią skierowało się spojrzenie Pana, który ją wybrał, aby stała się Matką Jego Syna. W perspektywie tego macierzyństwa, Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego, to znaczy tego zerwania jedności z Bogiem, z innymi i ze stworzeniem, które rani głęboko każdego człowieka. Ale ta rana została uprzednio uzdrowiona w Matce Tego, który przyszedł, aby wyzwolić nas z niewoli grzechu. Niepokalana jest wpisana w Boży plan; jest owocem miłości Boga, zbawiającego świat.

A Matka Boża nigdy nie oddaliła się od tej miłości: całe Jej życie, cała Jej istota jest „tak” powiedzianym Bogu. Ale z pewnością nie było to dla niej łatwe! Gdy anioł nazwał Ją „łaski pełna” (Łk 1,28), Ona „zmieszała się bardzo”, gdyż w swej pokorze czuła się przed Bogiem niczym. Anioł Ją pocieszył: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus” (w. 30). Kiedy zwiastowanie jeszcze bardziej ją poruszyło, także ponieważ nie była jeszcze żoną Józefa, to Anioł dodał: „Duch Święty zstąpi na Ciebie. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (w. 35). Maryja słuchała, była wewnętrznie posłuszna i odpowiedziała: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa” (w. 38 ).

Tajemnica tej dziewczyny z Nazaretu, która jest w sercu Boga, nie jest nam obca. Bo Bóg rzeczywiście kieruje swoje spojrzenie miłości na każdego mężczyznę i kobietę! Apostoł Paweł mówi, że Bóg „wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani” (Ef 1,4). Również od zawsze zostaliśmy wybrani przez Boga, aby żyć życiem świętym, wolnym od grzechu. Jest to plan miłości, który ponawia za każdym razem, kiedy do Niego się zbliżamy, zwłaszcza w sakramentach.

Tak więc w tym święcie, kontemplując naszą Niepokalaną Matkę, rozpoznajemy również nasze najprawdziwsze przeznaczenie, nasze najgłębsze powołanie: być kochanym , być przekształconym przez miłość. Spójrzmy na Nią i pozwólmy, by Ona na nas spoglądała, abyśmy nauczyli się być bardziej pokornymi, a także odważniejszymi w pójściu za Słowem Bożym, aby przyjąć serdeczne objęcia jej Syna Jezusa; objęcia, które dają nam życie, nadzieję i pokój.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.