Drukuj Powrót do artykułu

Media elektroniczne zbyt mało wykorzystywane do przekazu treści wiary – debata w Radomiu

27 października 2012 | 18:53 | rm Ⓒ Ⓟ

Wciąż w zbyt skromnym zakresie wykorzystywane są w Polsce do przekazu treści wiary także współczesne media elektroniczne – uważa ks. prof. Wiesław Przygoda z KUL, który uczestniczył w sympozjum naukowym "Katecheza w służbie wiary" 27 października w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Prelegent mówił o współczesnych sposobach komunikowania wiary w praktyce Kościoła.

Ks. prof. Przygoda zwrócił uwagę na duży potencjał stowarzyszeń, wspólnot, ruchów i grup religijnych, które stanowią szczególnie dynamiczny podmiot apostolstwa biblijnego. – Animatorzy tych grup, a często także zwykli uczestnicy z dużym stażem mają opanowane wielorakie metody pracy z Biblią. Wydaje się, że ich wiedza i doświadczenie wiary dojrzałej słabo są wykorzystywane w duszpasterstwie parafialnym. Wciąż w zbyt skromnym zakresie wykorzystane są w Polsce do przekazu treści wiary także współczesne media elektroniczne. Tym bardziej trzeba z uwagą śledzić propozycje rozwoju tzw. e-ewangelizacji – powiedział ks. Przygoda.

Dodał, że Słowo Boże może być bowiem przekazywane nie tylko od osoby do osoby, ale także przez pośrednictwo Internetu, emaila, Facebooka, Twittera, bloga, sms-u, radia i telewizji internetowej. Podkreślił, że orędzie ewangeliczne może być obecnie głoszone w formie pisanej, fonicznej, wizualnej, a także w postaci audycji, forum dyskusyjnego, prezentacji multimedialnej lub filmu. Mówił również, że pojawiające się niesamowite możliwości techniczne e-ewangelizacji, stanowią zarazem wielkie wyzwanie dla Kościoła, który bynajmniej na razie z wielkim trudem nadąża za dynamicznym rozwojem technologii cyfrowych. Ks. Przygoda zaznaczył, że pierwszym i wciąż najskuteczniejszym sposobem przekazu wiary pozostaje świadectwo chrześcijańskie.

Wiele uwagi wykładowca KUL poświęcił problemowi zaniku wiary, jej "dekonstrukcji w życiu wielu ochrzczonych, zwłaszcza na kontynencie europejskim z jednej strony oraz powierzchowności, egoizmu, relatywizmu moralnego, banalności w przeżywaniu seksualności i dehumanizacji kultury". – Drugim kontekstem mocno utrudniającym przekaz wiary, co wyraźnie dostrzegamy m.in. w Polsce, jest zjawisko migracji zachodzące obecnie na wielką skalę. Brak perspektyw życiowych, szczególnie bezrobocie skłania ludzi do porzucenia swego rodzimego kraju i życia w środowiskach zurbanizowanych, co zmienia geografię etniczną miast, narodów, a nawet kontynentów. Zjawisko migracji prowadzi do spotkania i wymieszania kultur, czego nasze społeczeństwa nie znały od stuleci. Dochodzi do skażenia i rozpadu podstawowych punktów odniesienia w życiu, wartości, dla których można się poświęcać, więzów, poprzez które jednostki kształtują swą tożsamość i odkrywają sens życia. Kulturową konsekwencją tych procesów jest atmosfera skrajnej niestabilności, w której jest coraz mniej miejsca na wielkie tradycje, w tym również religijne, oraz na realizację ich zadania, jakim jest obiektywne określanie sensu dziejów i tożsamości jednostek. W Polsce ze zjawiskiem migracji zarobkowej związane jest dodatkowo tzw. eurosieroctwo dzieci, pozostawionych przez rodziców-migrantów, pozostających bez należytej opieki i troski wychowawczej – powiedział konsultor Komisji Charytatywnej KEP.

O roli Katechizmu Kościoła Katolickiego w ukazywaniu istoty wiary chrześcijańskiej mówił z kolei ks. Marek Dziewiecki. Dowodził, że błędny jest podział ludzi na wierzących i niewierzących. Wyjaśnił, że wszyscy ludzie w najważniejszych sprawach życiowych kierują się wiarą. – Różnica między ludźmi polega jedynie na tym, że nie wszyscy kierują się wiarą religijną. Nieuchronność wiary w życiu człowieka wynika z faktu, że nie dysponujemy oczywistą i przez wszystkich akceptowaną wiedzą co do tego, skąd czy od kogo pochodzimy oraz czy, a jeśli tak, to jaki jest sens naszego istnienia. Odpowiedzi na nasze najważniejsze pytania egzystencjalne przyjmujemy w oparciu o wiarę, a najłatwiej przychodzi człowiekowi uwierzyć w to, co najbardziej pasuje do jego aktualnego sposobu postępowania – powiedział ks. Dziewiecki.

Stwierdził też, że nie każda wiara religijna jest racjonalna. – Zdarza się, że także wśród chrześcijan są tacy, w których wierze jest więcej magii, przesądów i naiwności niż dojrzałej wiary. Dojrzała wiara chrześcijańska jest racjonalna, gdyż oparta na objawieniu się Boga, który w swoim wcielonym Synu zaskakuje nas swoją mądrością i miłością. – Nikt z nas nie wymyśliłby Boga, który przychodzi do nas osobiście w ludzkiej naturze, chociaż wie, że Go zabijemy. Nikt z nas nie sformułowałby tak precyzyjnie i całościowo norm moralnych, które proponuje Ewangelia i których zasadność potwierdza codzienne doświadczenie. Największym zagrożeniem dla wiary w Boga nie jest, nauka, rozum czy niewiara, lecz postępowanie niezgodne z naturą i powołaniem człowieka – powiedział ks. Dziewiecki.

Temat "Powołanie chrześcijańskie – doświadczeniem wiary" przedstawił ks. Jarosław Wojtkun, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. – Powołanie rodzi się ze słuchania. Jezus w każdym sakramencie, kładzie nam rękę na ramieniu i daje nam wskazówki, jak grać na boisku życia. Każda katecheza jest takim dawaniem wskazówek do gry na boisku życia. Może jest w tym jakaś analogia, że selekcjoner dobierając skład drużyny piłkarskiej też używa stwierdzenia, że on kogoś do składu "powołuje". Jeśli zawodnicy tak wielką wagę przywiązują do wskazówek trenera, my musimy chcieć słuchać Chrystusa, który nas też powołuje do gry na boisku życia zgodnie z regułami Ewangelii – mówił ks. Wojtkun.

O wierze i kulturze mówił natomiast patrolog ks. Piotr Turzyński, wicerektor WSD w Radomiu. Mówił, że "Wyznania" św. Augustyna stały się modelem i dziedzictwem wierzących i niewierzących, źródłem psychologii i teologii, że reguła św. Benedykta i Collationes Patrum – św. Jana Kasjana wychowywały zastępy mnichów budujących wspaniałe klasztory w najpiękniejszych miejscach Europy. – Skryptoria monastyczne przepisywały dzieła wielkich zapewniając ludzkości kontakt z mądrością poprzednich pokoleń. Romańskie surowe kościoły, strzeliste gotyckie katedry w Chartres, Sienie, Florencji i tylu miejscach, bazyliki Rzymu aż wreszcie niezwykła Sagrada Famiglia w Barcelonie autorstwa Antonio Gaudiego są świadectwem wiary i znakiem twórczego jej wkładu w kulturę świata. Nie można nie zauważyć cudownych wschodnich ikon Rublowa, Madonn Sandro Boticelliego, Ewangelii opowiedzianej obrazami przez Giotta w kaplicy Scrovegnich w Padwie, Kaplicy Sykstyńskiej Michała Anioła, Powrocie Syna marnotrawnego Rembranta. Muzycy nie podarowali by mi gdybym nie wspomniał śpiewu gregoriańskiego i nie wymienił Pasji według św. Jana – Jana Sebastiana Bacha, Stabat Mater Pergolesiego, Ave Maryja Schuberta, Bacha i Cacciniego, Requiem i Lacrimosa Mozarta, Symfonii Smutku Henryka Góreckiego. Nie zapomnijmy o rzeźbie i Madonnach z Wallsingham, Monnserat i o Piecie. A co powiedzieć o Boskiej Komedii Dantego, Inwokacji z Pana Tadeusza Mickiewicza, Norwidzie, powieściach Dostojewskiego, Quo vadis Sienkiewicza, biblijnych powieściach Tomasza Manna, Władcy pierścieni Tolkiena, poezja Anny Achmatowej, miłowana przez wielu ludzi poezja ks. Jana Twardowskiego – wymieniał ks. Turzyński.

Zakończył słowami Benedykta XVI, że "nadzieja na wiosnę chrześcijaństwa w Europie ma silne podstawy". Stwierdził też, że "leżą one przede wszystkim w ludzkim sercu, w które jest wpisane pragnienie Boga".

Podczas konferencji referaty wygłosili także: ks. dr Daniel Swend "Współczesna apologia wiary chrześcijańskiej", ks. prof Adam Maj z KUL "Świadkowie wiary w przekazie katechetycznym" oraz ks. prof. Stanisław Łabendowicz "Wychowanie w wierze jako podstawowe zadanie katechezy". W spotkaniu uczestniczył również biskup Henryk Tomasik. Organizatorami byli: Wydział Katechetyczny Kurii Diecezji Radomskiej i Katedra Katechetyki Instytutu Teologicznego UKSW w Radom.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.