Drukuj Powrót do artykułu

Media nie zawsze potrafią „rozpoznać jasne i historyczne oblicze katolicyzmu”

17 marca 2009 | 11:32 | ml/ ju. Ⓒ Ⓟ

Na łamach dzisiejszego wydania „L’Osservatore Romano” Giovanni Maria Vian i Carlo Di Cicco powracają do prasowych komentarzy po liście Benedykta XVI do biskupów w sprawie zdjęcia ekskomuniki z biskupów lefebrystów.

G. M. Vian, naczelny redaktor „L’Osservatore Romano” zarzuca mediom, że nie zawsze potrafią „rozpoznać jasne i historycznie umotywowane oblicze katolicyzmu”.

„Miało to miejsce również w tych ostatnich dniach, gdy Kościół, papieża i Kurię Rzymską usiłowano przedstawić według stereotypów, tak polemicznych, jak nadużywanych, czy wręcz poprzez całkowicie fałszywe, a więc mylące obrazy. Rzeczywistość jest zupełnie inna” – stwierdza naczelny „L’Osservatore Romano”, którego zdaniem list Benedykta XVI do biskupów „pozostanie jednym z najbardziej autentycznych i szczytnych dokumentów jego papieskiej posługi”. Polemizując z tezą, że papież jest osamotniony, Vian stwierdza, że to nieprawda, ponieważ „towarzyszą mu modlitwy bardzo wielu wiernych, którzy zwłaszcza w tych tygodniach byli i są mu bliscy”.

Także Carlo Di Cicco, zastępca redaktora naczelnego powraca do tego wątku, stwierdzając, że Benedykt XVI „nie przeżywa swej posługi w samotności, ponieważ zna Kościół i żywo odczuwa kolegialny charakter sukcesji apostolskiej”.

„Przedstawianie papieża Benedykta zagubionego poza nutami Mozarta, zabarykadowanego w swych pokojach, odizolowanego od świata zakrawa na śmieszność. W tym samym momencie, gdy otacza się go dymną zasłoną, uznaje się jego rangę intelektualną. A prawdziwy intelektualista nie jest poza światem; myśli i proponuje świat lepszy od obecnego. A papież jak do tej pory robi to po mistrzowsku” – pisze zastępca naczelnego watykańskiego dziennika. Według niego, w swoim liście papież „prosi tych, na których spoczywa jakakolwiek odpowiedzialność w Kościele, aby uczynili krok w tył”. „Nie po to, żeby zastygnąć w bezruchu, lecz żeby ruszyć znów właściwą nogą zanim szkody okażą się nie do naprawienia” – pisze Carlo Di Cicco, dodając, że do wypełnienia zadań stawianych przez Benedykta XVI potrzebny jest „nowy sposób myślenia” oraz „uprzątnięcie pola z odpadków, typowych dla komunikacji opartej na wyświechtanym schemacie przeciwstawianych sobie konserwatystów i postępowców”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.