Drukuj Powrót do artykułu

Media w USA dementują fake newsy na temat Matki Teresy

15 sierpnia 2021 | 17:16 | o. jj(KAI Tokio) | Nowy jork Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. © Mazur / catholicnews.org.uk

Nieprawdziwe wiadomości na temat św. Matki Teresy i dr. Anthony’ego Stephena Fauciego – dyrektora Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w USA, rozsiewane świadomie przez jeden z portali amerykańskich, wywołały ostrą reakcję różnych środków przekazu.

10 sierpnia na „satyrycznej”, a w istocie satanistycznej stronie internetowej Dark Outpost ukazał się tekst „Matka Teresa – handlarka dziećmi – była matką Anthony’ego Fauciego”. Należy podkreślić, że ten wybitny epidemiolog, wychowanek m.in. szkół i uczelni jezuickich, ze względu na swoją szczególną rolę w walce z pandemią Covid-19 w Stanach Zjednoczonych bywa nazywany „amerykańską twarzą odpowiedzi na koronawirusa”. Ale ze względu na swą specyficzną działalność bywa też nieraz krytykowany i to z różnych stron.

Już nazajutrz dziennik „USA Today” ostro zareagował na te dwa absurdalne twierdzenia. „Tak jak poprzednie informacje [w Dark Outpost], również ten tekst nie opiera się na jakichkolwiek faktach. Nie ma żadnego dowodu na to, że Matka Teresa miała jakiekolwiek związki z handlem dziećmi, a na pewno nie mogła być ona matka Fauciego. Autor tego artykułu David Zublick już wcześniej był krytykowany za wypisywanie tekstów, które nie opierają się na żadnych faktach” – napisał amerykański dziennik.

Problemem nieprawdziwych materiałów na temat św. Matki Teresy z Kalkuty zajęła się wcześniej, 22 czerwca brytyjska agencja Reutera w dziale „Reuters Fact Check”, zamieszczając materiał „Sprawdzanie faktów: Matka Teresa nie jest matka Anthony’ego Fauciego”.

Co do zarzutu o handlowaniu dziećmi, to jest faktem, że w 2018 jedna z misjonarek miłości (zgromadzenia założonego przez Matkę Teresę) i jeden z zatrudnionych tam pracowników zostali aresztowani w Indiach pod zrzutem „sprzedawania dzieci do adoptujących je rodzin”. Prawdą jest jednak także to, że – jak podkreśla „USA Today” – wydarzyło się to 20 lat po śmierci świętej i „nie ma najmniejszych przesłanek, aby sądzić, że miała ona jakikolwiek z tym związek”.

Po tych sprostowaniach fałszywy wpis zniknął już ze strony Dark Outpost. Sprawa nabrała jednak pewnego rozgłosu. Czytając reakcje czytelników na ten fake news, zdecydowana większość uznaje je za wytwór „ojca kłamstwa – szatana”, którego dalszym krokiem byłaby wiadomość, że „Matka Teresa była … ojcem Anthony’ego Fauciego”.

Urodzony 24 grudnia 1940 w Nowym Jorku Anthony Stephen Fauci jest amerykańskim lekarzem i popularyzatorem wiedzy o chorobach zakaźnych. W 1984 został dyrektorem Krajowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, wchodzącego w skład Narodowych Instytutów Zdrowia, jest doradcą prezydentów USA. Z jego inicjatywy Ronald Reagan zdecydował się na kampanię na rzecz ograniczenia ekspansji wirusa HIV. Za działalność zawodową prezydent George W. Bush odznaczył go Medalem Wolności.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.