Meksykańskie święto ku czci Matki Bożej z Guadalupe w Lublinie
12 grudnia 2010 | 12:37 | mj Ⓒ Ⓟ
Matkę Bożą z Guadalupe, w przeddzień poświęconej Jej uroczystości, lublinianie wspominali w meksykańskim stylu. W kościele księży pallotynów w Lublinie, z inspiracji rodziny byłego ambasadora Polski w Meksyku, 11 grudnia modlono się i świętowano.
Uroczystość ku czci La Guadalupany odbyła się w Lublinie po raz czwarty, pierwszy raz w świątyni, gdzie mogła zmieścić się większa grupa, nie zaś, jak do tej pory, w domu Grażyny i Gabriela Beszłejów. W organizacji wydarzenia pomagała córka Agnieszka, uczennica palotyńskiego liceum im. Stefana Batorego, która do chwalenia Matki Bożej na sposób meksykański zaprosiła kolegów ze szkoły i grupy Odnowy w Duchu Świętym.
Po Mszy świętej ze śpiewami w języku hiszpańskim i składaniem róż pod wizerunkiem Maryi, w sali pod kościołem zaczęła się fiesta. Zebrani usłyszeli pieśni śpiewane w Meksyku podczas „posad”, zwyczaju odwzorowującego historię poszukiwania przez Józefa i Maryję miejsca na nocleg, i obejrzeli film poświęcony objawieniom. Dzieci mogły rozbić piniatę, papierową konstrukcję z siedmioma rogami symbolizującymi siedem grzechów głównych. Był także poczęstunek z meksykańskimi daniami i kawą.
Organizatorka spotkań w święto Matki Bożej z Gaudalupe, Grażyna Beszłej, należy do świeckiego zakonu franciszkańskiego. Kult patronki „maryjnego serca Meksyku” szerzy od czasu pobytu w tym kraju. Na świętowanie zaprasza co roku znajomych i przyjaciół, a także tych wszystkich, którzy w ten sposób chcą oddać cześć Maryi.
W 1531 roku Matka Boża ukazała się Indianinowi Juanowi Diego i poleciła mu wybudować kościół. Jako znak dla miejscowego biskupa, wątpiącego w prawdziwość polecenia, przekazała swój cudowny wizerunek na pelerynie, ukryty pod różami, zerwanymi na wzgórzu Tepeyac. Juan Diego został ogłoszony świętym przez Jana Pawła II w 2002 roku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.