Mężczyźni św. Józefa o odkrywaniu synostwa Bożego
19 marca 2015 | 09:42 | luk / br Ⓒ Ⓟ
W środowy wieczór odbyło się kolejne spotkanie Mężczyzn św. Józefa pt. „Serce syna. Jak trwać w miłości Ojca?”.
„Nigdy nie zapominajcie, że będąc synem, jesteście powołani przez Ojca do zwyciężania – wyzwań, ale i siebie!” – głosił prelegent marcowego spotkania Michał Piekara – psychoterapeuta zajmujący się tematyką uzdrawiania relacji i lider Przymierza Wojowników.
Prelegent wskazał, że syn jest wolny – przytoczył fragment Listu do Galatów o byciu synem, a nie niewolnikiem. Zachęcił: „Chcę byście wypowiedzieli to z mocą. Że jesteście wolni w Jezusie Chrystusie!”. Przestrzegł jednocześnie, że nie oznacza to wcale, że człowiek świadomy synostwa Bożego zawsze żyje w wolności. „Często żyjesz jak niewolnik – swojej przeszłości, pragnień, zranień” – mówił.
„Pamiętajcie, że możecie mieć serce syna, ale umysł może nie nadążyć za jego wolnością” – kontynuował Piekara. Dodał, że wyzwolenie umysłu przynosi prawda. Przypominał, że „nasz oskarżyciel” zawsze wykorzystuje kłamstwa, bo jest ich ojcem. „Kiedy sięgniecie do prawdy, do słowa Bożego, zawsze zwycięsko skonfrontujecie się z oskarżeniami szatana” – tłumaczył zgromadzonym.
Michał Piekara powiedział do zebranych, że zamknięcie procesu uzdrawiania i uwalniania serca wymaga pozostawienia za sobą wszelkich zranień czy zakrętów życia. Na przykładzie św. Pawła ukazał, że można zamknąć rozdział przeszłości i diametralnie zmienić swoją ścieżkę życia. „Nie możesz rzucić kotwicy i wypłynąć na głębokie wody. Póki oglądasz się za siebie biegnąc, nie widzisz mety. Nie wiesz jak tam dobiec i z góry jesteś przegranym – tracisz wolność” – stwierdził.
„Jeśli jesteś świadomy, że masz serce syna Boga, to jesteś też powołany do ‘gromienia olbrzymów’” – powiedział prelegent. Jednocześnie wskazał, że nie można z nimi walczyć, polegając tylko na sobie, podejmując wszystkie możliwe ludzkie działania. Wskazywał, że po spotkaniu olbrzyma-trudności pierwszym krokiem powinno być zawsze zatrzymanie i pytanie Boga o drogę. „Ważne jest zaufanie i wiara – ufnym Pan Bóg pomaga nawet podczas snu” – dodał.
Piekara uczył zabranych mężczyzn, że stanięcie wobec trudności tylko swoimi siłami i brakiem wiary w Bożą opiekę, będzie prowadzić do skarcenia, by nauczyć posłuszeństwa. „Każdy z nas potrzebuje wiary w swoim sercu – to jest waluta Królestwa Niebieskiego. To dzięki niej na ziemi dzieją się rzeczy za wstawiennictwem nieba” – kontynuował. Mówca pytał prowokacyjnie zebranych czy widzieli jakiekolwiek spektakularne uzdrowienie. „Pamiętajcie, że jeśli nie prosicie o wiarę z wiarą nie zobaczycie wielkich rzeczy – cudów dziejących się mocą Boga. Także miłość Ojca przyjmiesz tylko przez wiarę!” – wyjaśniał.
Na zakończenie prelegent wskazał, że wiara wymaga nieustannego rozwoju, a to z kolei domaga się koncentracji na Bogu. „Musisz słuchać tego, co Twój Ojciec chce Ci powiedzieć – ale jeśli masz śmietnik codzienności w głowie, tego nie usłyszysz” – zaznaczył. Ostrzegł, że często wymaga to postawy „umierania dla siebie” – bo zaprzestanie prowadzenia życia skoncentrowanego na sobie, otwiera na życie ukierunkowane na Boga, na odkrycie własnego synostwa Bożego.
Marcowe spotkanie Mężczyzn św. Józefa stanowiło kolejne z cyklicznych wydarzeń, odbywających się w każdą trzecią środę miesiąca w parafii św. Józefa w Rynku Podgórskim w Krakowie. Wspólnotę tworzą mężczyźni, pragnący w swoim życiu duchowym czegoś więcej. Poprzez wspólną refleksję i modlitwę chcą wzrastać w Bożej wizji męskości i na nowo odkrywać miejsce mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.