Drukuj Powrót do artykułu

Zaduszki Michniowskie w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich

17 listopada 2025 | 16:38 | dziar | Michniów Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

Zaduszki Michniowskie, które odbyły się 16 listopada w Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich, zgromadziły liczną społeczność mieszkańców wsi oraz rodziny pomordowanych w czasie II wojny światowej. Wydarzenie upamiętniło zagładę ponad 200 mieszkańców Michniowa oraz ofiary pacyfikacji polskich wsi dokonanych przez Niemców. Mszy św. w kaplicy mauzoleum przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski.

W modlitwie uczestniczyli potomkowie ofiar, a liturgię ubogacił Chór Senior z Suchedniowa. W homilii biskup Piotrowski wskazywał na chrześcijańską nadzieję i konieczność odczytywania jej w świetle Ewangelii. Podkreślił też wartość godności ludzkiej wynikającej z prawa Bożego oraz znaczenie pamięci, która ma zapobiegać podobnym tragediom.

– Jeśli tego się nie uzna, to będzie Michniów, to będą zbrodnie współczesne, na Ukrainie, w Sudanie, w Nigerii i w różnych miejscach na świecie. Trzeba popatrzeć na człowieka tak, jak tego uczy nas Bóg, a nie polityka czy ideolodzy – mówił biskup.

Hierarcha zaznaczył również, że spotkania takie jak to w Michniowie są nie po to, „aby osądzać, ale szukać prawdy”. – Szukajcie prawdy, a ona was wyzwoli – podkreślał, wskazując, że prawda powinna być fundamentem relacji międzynarodowych.

Wspominając najmłodsze ofiary zbrodni, biskup Piotrowski mówił: – Proszę mi wierzyć, że gdy mówię o tym, że dziewięciodniowy Stefanek Dąbrowa został wrzucony do ognia, budzi to strach w ludziach. Zapytajmy racjonalnie: czy to dziecko mogło zburzyć Trzecią Rzeszę? Czy mogli zburzyć ją mieszkańcy Michniowa, rolnicy? – dodając, że tam, gdzie „pycha i władza posiądzie człowieka”, rodzą się nienawiść, kłamstwo i obojętność.

Biskup potępił również „obecną narrację polityczną w Europie wobec Polaków”. – Należy mieć odwagę, aby modlić się i mówić, co się tutaj wydarzyło – tłumaczył.

Po Mszy św. uczestnicy udali się pod zbiorową mogiłę pomordowanych, gdzie zapalono znicze.

Michniów to miejscowość w Górach Świętokrzyskich, w której 12–13 lipca 1943 r. hitlerowcy zamordowali 204 osoby: 103 mężczyzn, 53 kobiety i 48 dzieci, z których dziesięcioro miało mniej niż 10 lat. Najmłodszą ofiarą był dziewięciodniowy Stefanek Dąbrowa. Pacyfikacja była odwetem za udzielanie pomocy oddziałom partyzanckim oraz za działalność w strukturach Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Po dokonaniu zbrodni wieś spalono, a mieszkańcom zakazano odbudowy. Dziś pamięć o zamordowanych przechowuje nowoczesne mauzoleum prowadzone przez Muzeum Wsi Kieleckiej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.