Miedziana Góra: uczczono śmierć „Wilka” i jego żołnierzy

Rekonstrukcja brawurowej akcji sprzed 67 lat z udziałem ponad 50 członków grup rekonstrukcyjnych z całej Polski oraz uczczenie śmierci odważnego dowódcy oddziału partyzanckiego, złożyły się na uroczystości rocznicowe śmierci „Wilka ”i widowisko przy pomniku na torze wyścigowym.

Imprezę zorganizowały Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej "Jodła", Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej oraz gmina w Miedzianej Górze.
Zbigniew Kruszelnicki pseudonim "Wilk" zginął 67 lat temu, 5 czerwca 1944 r. podczas próby zdobycia niemieckiego samochodu wojskowego. W ramach widowiska "Na tropie Wilka" została zrekonstruowana ostatnia akcja przeprowadzona przez Kruszelnickiego, podczas której zginął.

W pierwszej części spotkania odbyły się pokazy walk z czasu wojny obronnej 1939 r. Zaprezentowano m.in. działo, które prowadziło ostrzał polskiej placówki. Drugi epizod przypominał ostatnią akcję przeprowadzona przez „Wilka”. Zatrzymano wtedy 5 samochodów. Z obsadami dwóch stoczono walkę. Zginęło 7 Niemców, a 26 zostało rozbrojonych. Zdobyto listy osób przeznaczonych do aresztowania oraz plany operacji antypartyzanckich.

Widowisku historycznemu towarzyszył także pokaz pojazdów, motocykli, broni, strzelającego działa oraz pirotechniki w wykonaniu pracowników Łódzkiego Centrum Filmowego.

Zbigniew Kruszelnicki "Wilk" urodził się w Grudziądzu. W 1940 r. wstąpił do AK. Był dowódcą oddziału dywersyjnego. Biegle mówił po niemiecku i francusku, co wykorzystywał podczas akcji udając niemieckiego żołnierza. Jego szczątki leżą na cmentarzu Partyzanckim w Kielcach.