3 miesiące aresztu dla ks. Wojciecha G.
19 lutego 2014 | 14:28 | awo, tk / br Ⓒ Ⓟ
O trzymiesięcznym areszcie dla ks. Wojciecha G. zdecydował w środę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa. We wtorek duchowny usłyszał zarzuty popełnienia czterech przestępstw przeciwko wolności seksualnej na szkodę małoletnich w Polsce i na Dominikanie, za które grozi mu do 12 lat więzienia. Zagrożenie wysoką karą za te czyny, było przesłanką dla sądu, który przychylił się do wniosku Prokuratury Okręgowej w Warszawie o areszt dla niego. Obrońca ks. G. zapowiada złożenie zażalenia.
Prokurator podkreślił, iż sąd podzielił wszystkie argumenty prokuratury w tej sprawie.
Ks. Wojciech G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił składania wyjaśnień zarówno w prokuraturze jak również w sądzie. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Mec. Michał Szreniawa, który podjął się na prośbę duchownego jego obrony, zapowiedział już złożenie zażalenia na decyzję sądu w tej sprawie.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła ks. Wojciech G. cztery zarzuty. Dotyczą one obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15. roku życia i innych czynności seksualnych (art. 200 k.k., par. 1 i 2) oraz utrwalania treści pornograficznych z udziałem małoletniego (art. 202. par. 4). Grozi mu za to kara pozbawienia wolności do lat 12.
To nasz wielki ból i wstyd – tak sprawę podejrzanego o molestowanie małoletnich ks. Wojciecha G. skomentował dla KAI ks. Tadeusz Musz, rzecznik zgromadzenia michalitów. Zapewnił, że całemu zgromadzeniu bardzo zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy, „w duchu prawdy i sprawiedliwości”.
Ks. Musz dodał, że już w czerwcu 2013 r. przełożony generalny zgromadzenia poinformował Stolicę Apostolską o sprawie ks. G. Miało to miejsce tuż po pojawieniu się podejrzenia popełnienia przez niego przestępstwa – wkrótce po pierwszych doniesieniach medialnych w tej sprawie i na kilka dni przed planowanym powrotem ks. G. na Dominikanę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.