Miętustwo na Podhalu – rezurekcja z widokiem na ośnieżone Tatry i zespołem Jedla

– W ten Poranek Wielkanocny trzeba nam przywołać pozdrowienie pierwszych chrześcijan: „Chrystus prawdziwie zmartwychwstał” – mówił ks. Janusz Rzepa, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w podhalańskim Miętustwie. Duchowny przewodniczył uroczystej Mszy św., którą poprzedziła procesja rezurekcyjna z widokiem na ośnieżone jeszcze Tatry.

Proboszcz, ks. Janusz Rzepa nawiązał do słów św. Grzegorza, który mówił o tym, że w dniu zmartwychwstania nie można milczeć. – W tym wspaniałym dniu przywołajmy pozdrowienie pierwszych chrześcijan: „Chrystus prawdziwie zmartwychwstał” i z nim na ustach wracajmy do naszych domów – mówił ks. Rzepa.

Poranne uroczystości Niedzieli Zmartwychwstania miały wiele elementów związanych z folklorem podhalańskim. Wielu górali ubrało stroje regionalne, kapłani Mszę św. odprawiali w góralskich ornatach.

Podczas procesji rezurekcyjnej monstrancję z Najświętszym Sakramentem niósł proboszcz parafii w asyście górali, kapeli regionalnej, parafianek ze świecami i wieloma wiernymi z miejscowości tworzących wspólnotę w Miętustwie oraz gośćmi. Byli też przedstawiciele wszystkich jednostek OSP i Związku Podhalan z pocztami sztandarowymi.

Liturgię uświetnił zespół Jedla, którą współtworzą góralki należące do parafii w Miętustwie: Bernadetta Kois Zalińska, Karolina Szymusiak, Sylwia Strączek. Panie wystąpią niebawem w Symfonii Miłosierdzia na scenie plenerowej w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach.

W procesji rezurekcyjnej górale przeszli trzy razy wokół swojej świątyni przy bardzo dobrych warunkach atmosferycznych, doskonale było widać ośnieżone jeszcze Tatry, a promienie słoneczne w symboliczny sposób padały na Najświętszy Sakrament.

Na rezurekcję przybyła też drużyna harcerska, a przedstawiciele parafii nieśli różne feretrony, m.in. z postacią św. Jana Pawła II.

Galeria zdjęć (6 zdjęć)