Drukuj Powrót do artykułu

Mija rok od pogrzebu Benedykta XVI

05 stycznia 2024 | 17:04 | Vatican News, Krzysztof Dudek SJ | Watykan Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Tumidajski

Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! – mówił papież Franciszek dokładnie rok temu podczas Mszy pogrzebowej swego poprzednika. Cały Kościół jednoczył się wtedy z Ojcem Świętym w pożegnaniu swego pasterza. Jak wspomina kard. Kurt Koch, sam Benedykt miał zawsze szczególne zainteresowanie sprawami ostatecznymi i ufał, że Bóg chce każdego z nas obdarzyć nagrodą życia wiecznego.

„Niewielu wie, że jednym z esejów, na które Ratzinger poświęcił najwięcej energii, […] jest książka «Eschatologia. Śmierć i życie wieczne»” – mówi prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan włoskiemu „Avvenire”. Jak dodaje, Benedykt wyraził celnie swe myślenie w następujących słowach: „Jeśli pozwolimy Bogu zamieszkać w nas za życia, będziemy mieli piękne mieszkanie w Bogu po śmierci”. Ojciec Święty dał wyraz tej wierze w dniu własnej śmierci, gdy całkowicie zdał się na Boga, wyczekując ostatecznego spotkania z Nim.

Tamten dzień przejścia był zwieńczeniem życia Benedykta, bo, jak tłumaczy kard. Koch, „cała jego egzystencja jako zwyczajnego profesjonalnego teologa, potem jako kardynała, a wreszcie jako papieża zawierała tę ostateczną prawdę, niemal gwiazdę polarną jego działań: chrześcijanie nie wierzą w byle jakiego Boga, ale w Boga, który ma relację z człowiekiem, Boga, który objawił się przez Jezusa Chrystusa”.

Purpurat wspomina, że sam po raz pierwszy zetknął się z kard. Josephem Ratzingerem podczas pogrzebu przyjaciela przyszłego papieża, Hansa Ursa von Balthasara. Ci dwaj teologowie razem z o. Henrim de Lubaciem pielęgnowali „tę prostą i sugestywną ideę: promować odnowę Kościoła zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II i w ciągłości z Tradycją” – mówi kard. Koch. Jak dodaje, potem przez trzy lata mógł współpracować przy boku Benedykta, powołany przezeń na urząd w Watykanie.

„Co pozostawił mi ten krótki okres u boku Benedykta? – mówi purpurat. – Odkrycie miłego, uprzejmego, dżentelmeńskiego rysu papieża słuchającego wizji tych, którzy go otaczają, innych, i uważnego na prymat osoby”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.