Drukuj Powrót do artykułu

Milei krytykuje sprawiedliwość społeczną. Kościół stanowczo się sprzeciwia

10 lipca 2025 | 14:36 | tom | Buenos Aires Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Javier Milei/Facebook

Prezydent Argentyny Javier Milei określił sprawiedliwość społeczną jako kradzież, wywołując ostre reakcje kręgów kościelnych. Na kongresie ewangelickim w Resistencia w miniony weekend powiedział, że sprawiedliwość społeczna to „zasadniczo zabieranie owoców pracy jednej osoby i dawanie ich innej”.

„Milei wystąpił w nowo otwartej świątyni „El portal del cielo”, która może pomieścić 15 000 osób”, donosi włoska agencja katolicka Sir. Radykalnie liberalny ekonomicznie prezydent Argentyny porównał sprawiedliwość społeczną do przymusowej dobroczynności. „Dobroczynność nie może być wymuszana na muszce. Musi pochodzić z serca, z duszy, z ducha człowieka” – powiedział Milei. Jego zdaniem sprawiedliwość społeczna jest sprzeczna z siódmym i dziesiątym przykazaniem: kradzież i pożądanie dóbr bliźniego jest złe.

Kościół katolicki się nie zgadza

Biskup San Francisco w Argentynie, Sergio Buenanueva, nie zgodził się z opinią Milei. Zaprzeczył on prezydentowi w opublikowanym oświadczeniu zatytułowanym „W dialogu z ideami wolności”. Według biskupa, oświadczenia Milei oferują „wiele, wiele do omówienia”. Ostrzegł przed uproszczeniami i podkreślił: „Sprawiedliwość społeczna to nie tylko państwowa redystrybucja”. Nawet jeśli w jej imię dochodziło do nadużyć i korupcji, sama zasada jest w chrześcijańskim humanizmie „bogatsza, bardziej złożona i ważniejsza”. Katolicka nauka społeczna dąży do wspólnego dobra, które harmonizuje kilka poziomów sprawiedliwości, w tym sprawiedliwości społecznej.

Opinię Milei skrytykował również znany zielonoświątkowy teolog Norberto Saracco. Powiedział o „godnym ubolewania” wydarzeniu. Było to „godne ubolewania, ponieważ święte podium zostało przekazane prezydentowi, aby mógł wygłosić swoją tyradę pełną fałszywych argumentów, złośliwych zniekształceń i stwierdzeń, które są całkowicie sprzeczne z Ewangelią w wyraźnie nieodpowiedzialnym akcie politycznym”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.