Miłości i obecności Boga wśród nas nie wolno zatrzymać dla siebie
06 stycznia 2012 | 23:16 | bgk Ⓒ Ⓟ
„Miłości i obecności Boga wśród nas nie wolno zatrzymać dla siebie. Miłość zatrzymana dla siebie jest miłością kradzioną. Zatrzymana dla siebie tajemnica Objawienia Syna Bożego jest anty-świadectwem” – mówił abp Henryk Muszyński podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość Objawienia Pańskiego w kościele pw. bł. Radzyma Gaudentego w Gnieźnie.
Emerytowany arcybiskup gnieźnieński podkreślił, że uroczystość obchodzona w Kościele 6 stycznia wprowadza wiernych głęboko w tajemnicę chrześcijańskiej wiary i chrześcijańskiego życia. Ukazuje prawdę o tajemnicy Boga, który stał się człowiekiem i objawił się całej ludzkości. Prawdę tę Mędrcy ze Wschodu zanieśli do nieznanych nam dzisiaj z nazwy krajów i ludów. My – jak dodał abp Muszyńskich – „jesteśmy z ich następców”.
W dalszej części homilii, którą w zastępstwie przeziębionego abp. Muszyńskiego odczytał proboszcz parafii ks. Andrzej Szczęsny, hierarcha przypomniał, że bogactwa Objawienia Pańskiego przeznaczone są dla wszystkich ludzi. „Jeśli jest inaczej, nie można nie zapytać, ile jest w tym naszej współodpowiedzialności? Ile jest współodpowiedzialności w tym, że świat jest dziś tak daleki od Boga i jego Syna? Kto ma zanieść światło wiary, kto ma świadczyć o jedynym Zbawicielu w coraz bardziej zdechrystianizowanej Europie?” – pytał kaznodzieja.
Stwierdził również, że: „wielu ludzi ogarnęła dziś duchowa głuchota. Słuchają wszystkiego, tylko nie Boga i jego Słowa, a potem narzekają, że Bóg zamilkł. Nie brakuje również specjalistów od Pana Boga, którym – podobnie jak uczonym w Piśmie – wydaje się, że wiedzą wszystko. Rzeczywiście wiedzą wiele, ale nie chodzi tylko o wiedzę, ale o otwarcie serca na bliskość Boga, który pragnie nas jako przyjaciół” – tłumaczył kaznodzieja.
Dodał również, że w grupie tej nie brakuje i takich, których „zadowala to, co posiedli i zdobyli. Bronią zwyczajów i rytuałów religijnych, a nie otwierają się na tajemnicę i działanie Bożej łaski i Bożego światła”. Są wreszcie i tacy, którzy jak Herod, czują się zagrożeni lub nawet walczą z nowym Królem. „Przeszkadza im krzyż. Zdradzili Chrystusa. Pomylili wolność z egoizmem i samowolą. Ich serce stało się więzieniem, a oni ofiarą samych siebie” – wyliczał dalej abp Muszyński.
Na koniec emerytowany metropolita gnieźnieński zachęcał do podążania śladem Mędrców ze Wschodu, którzy szli za słowami proroctw i byli otwarci na znaki. Jak podkreślił, współczesny człowiek może się wiele od nich nauczyć. Może się nauczyć najpierw „żywej wiary, która daje motywy do działania”. Może się nauczyć dostrzegania wielkich Bożych spraw pośród codzienności, a także wytrwałości i odwagi, których wymaga prawdziwa wiara.
Podczas Mszy św. małżonkowie odnowili swoje ślubne przyrzeczenia. Pod koniec Eucharystii abp Muszyński poświęcił kadzidło i kredę, która wierni kreślą tradycyjnie na drzwiach inicjały Trzech Króli.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.