Drukuj Powrót do artykułu

Misjonarze z Burundi proszą o modlitwę

14 lipca 2003 | 16:15 | pb, cp//im Ⓒ Ⓟ

Bujumbura, stolica Burundi, jest celem wielkiej ofensywy rebeliantów z Narodowych Sił Wyzwolenia. Pracujący tam polscy misjonarze proszą o modlitwę o pokój.

„Nie ustają docierać do nas informacje o wręcz tragicznej sytuacji w Bujumbura, na którą od kilku dni spada deszcz bomb” – napisał w specjalnym apelu o. Szczepan Praśkiewicz, prowincjał krakowskiej prowincji karmelitów bosych. W stolicy Burundi są dwaj karmelici bosi: Polak o. Damian Fedor i Rwandyjczyk o. Jean François Nkunzimana.

O. Fedor skierował 13 lipca za pośrednictwem agencji MISNA apel do papieża Jana Pawła II: “Ojcze Święty, błagamy Cię, wznieś swoją modlitwę za umęczoną ziemię burundzką”. “Dziś rano bombardowano miasto od godz. 3.00 do 10.30” – opowiadał polski karmelita. “O godz. 5.00 sprawowaliśmy z o. Franciszkiem Mszę św. w naszej kaplicy, myśląc, że może to być ostatnia Eucharystia sprawowana przez nas w tym ziemskim życiu” – mówił on drżącym głosem.

„*Upraszajmy upragniony pokój dla Burundi*. Prośmy także o moc ducha, siły fizyczne, wodę i pokarm niezbędne do przetrwania koszmaru bombardowań dla naszych współbraci i dla wszystkich mieszkańców miast” – wzywa prowincjał karmelitów.

W czasie, gdy prezydent Burundi, Domitien Ndayizeye odwiedza kraje Europy, stolica kraju Bujumbura stała się celem wielkiej ofensywy rebeliantów z Narodowych Sił Wyzwolenia. Od 10 lipca prawie *w całym mieście nie ma prądu, nie działają telefony komórkowe*. Obowiązuje też godzina policyjna od 21 do 6 rano, ale i bez tego mieszkańcy starają się przemieszczać tylko w nagłej potrzebie, a to ze względu na obecność rebeliantów w mieście.

Burundi wraz z sąsiednią Rwandą jest od wielu lat widownią krwawego konfliktu między dwiema głównymi grupami narodowymi w obu krajach: Hutu i Tutsi. W toczącej się od 1993 r. wojnie domowej w Burundi zginęło ponad 25 tysięcy osób, głównie cywilów. Często dochodzi do napadów na tle rabunkowym na placówki kościelne. W marcu br. w jednym z takich napadów dotkliwie pobity został o. Damian Fedor.

Karmelici bosi są obecni w Burundi od 1971 r. Od początku opiekuje się nimi polska prowincja tego zakonu (od 1993 – prowincja krakowska). Zakon ma już tam pierwsze powołania rodzime.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.