Modlitwa w intencji zmarłych kapłanów

Kanonicy Kapituły Archikatedralnej Łódzkiej modlili się 10 listopada w łódzkiej katedrze w intencji zmarłych kapłanów. Ks. Bartłomiej Rurarz, kapelan metropolity łódzkiego, mówił w homilii o śladach, jakie pozostawiły w nas poprzednie pokolenia.

„Współcześnie są tacy ludzie, którzy zapominają o przeszłości i wyznają pogląd, że to, kim są, co posiadają, jak żyją, zawdzięczają jedynie sobie samym. Takie zdanie to dowód wielkiej niedojrzałości ludzkiej” – powiedział ks. Rurarz. „Trzeba nam dziś popatrzeć, jak mijają pokolenia, jak przechodzą przez ten świat ludzie, trzeba nam dzisiaj pomyśleć, jaki ślad zostawili w nas i jak nadal w nas żyją. Co z ich życia, wartości, którym służyli, miłości, jaką nam dawali, pozostało w nas” – zastanawiał się kapłan.

Ks. Rurarz przypomniał, że między zmarłymi już biskupami i księżmi istnieje „jakaś prawdziwa, realna więź”. „Często chcemy im pomóc, by szybciej dostali się do niebieskiej Ojczyzny” – podkreślił kapelan arcybiskupa. Jednocześnie przypomniał, że modlitwa za zmarłych jest także wyznaniem wiary „w sensowność naszej drogi życiowej”. „Że ona nie prowadzi donikąd, że nie kończy się śmiercią, a ci, którzy od nas odeszli, nie wyruszyli w drogę donikąd, ale w drogę do domu Ojca, gdzie Jezus odszedł pierwszy, by przygotować nam miejsce” – mówił ks. Rurarz.

Zastanawiał się również nad pamięcią o księżach. „Jak będą nas wspominać ci, którzy po nas przychodzą na ziemię? Czy zostanie tylko popiół w grobie, szarość w pamięci czy też może diamenty miłości wyświadczone innym, diamenty dobrych czynów, dokonań, modlitwy, myśli?” – zapytał retorycznie mówca.

Ks. Rurarz przypomniał, że każdy z nas nosi w sobie obraz Boga, „i mimo że mamy świadomość, iż tu, na ziemi, nie będziemy żyć wiecznie, to pamiętamy, że jesteśmy stworzeni na obraz Boży. Nasz duch jest nieśmiertelny, a ciało zmartwychwstanie”.

Mszy świętej przewodniczył bp Adam Lepa, który również prowadził modlitwę w krypcie zmarłych biskupów w podziemiach katedry.