Drukuj Powrót do artykułu

Moskwa: kard. Kasper przeciw nawracaniu prawosławnych

18 lutego 2004 | 19:27 | kg, jpt Ⓒ Ⓟ

– Tak długo, jak uznajemy Kościół prawosławny za prawdziwy Kościół, a sakramenty, jakich on udziela, są dla nas autentycznymi sakramentami, nie może być mowy o rozmyślnej „polityce” lub „strategii” ewangelizowania prawosławnych chrześcijan” – powiedział przebywający z wizytą w Moskwie kard. Walter Kasper.

„Rosja nie jest krajem pogańskim” – dodał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Przebywający od 17 lutego z kilkudniową wizytą w Rosji na zaproszenie miejscowej Konferencji Biskupów Katolickich kard. Kasper spotkał się w stołecznej katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z duchowieństwem i osobami konsekrowanymi archidiecezji Matki Bożej. Wygłosił tam odczyt „Prawosławie a Kościół katolicki w 40 lat po ogłoszeniu Dekretu o ekumenizmie Soboru Watykańskiego II”.
Przyznał w nim, że historia Rosji naznaczona jest wielowiekową obecnością Kościoła prawosławnego, któremu należy się „wszechstronna pomoc”. „Musimy wypełniać nasz obowiązek misyjny w duchu szacunku i współpracy z Rosyjskim Kościołem Prawosławnym” – dodał kardynał.
Hierarcha nawiązał też pośrednio do kontestowanego przez Kościoły prawosławne projektu utworzenia na Ukrainie patriarchatu greckokatolickiego, powołując się na wyrażone przez Kościół podczas Soboru Watykańskiego II pragnienie „ochrony historycznej tożsamości Kościołów wschodnich i odnawiania jej tam, gdzie mogłaby zostać zagubiona”.
„Jakże wiele zmieniło się od czasów Jana XXIII i Soboru Watykańskiego II!” – mówił gość z Watykanu. Przypomniał, że Rosyjski Kościół Prawosławny od początku uczestniczył w ruchu ekumenicznym a jego przedstawiciele należeli do pierwszych, którzy przybyli na Sobór „i stali się naszymi przyjaciółmi”. Niestety, począwszy od 1990 r. stosunki te się pogorszyły, „po obu stronach doszło do godnych ubolewania nieporozumień i błędów, a w tym kraju ekumenizm rozwija się z trudem”.
Kardynał zwrócił uwagę, że na Zachodzie i niemal na całym świecie chrześcijanie różnych wyznań, mimo różnic doktrynalnych, nie czują się już przeciwnikami czy rywalami, wiedzą bowiem, że to, co ich łączy, jest znacznie większe niż to, co ich dzieli, czują się braćmi i siostrami w Chrystusie. Te kontakty i współpraca istnieją na szczeblu parafii i diecezji, a także w Rzymie, gdzie Papież regularnie przyjmuje prawosławnych i ewangelików, uważając to za coś oczywistego.
Odwołując się do nauczania Vaticanum II i papieży nt. ekumenizmu, kard. Kasper podkreślił, że katolicy uważają obecnie prawosławie za Kościół siostrzany, w którym sakramenty są ważne. Zaznaczył, że wierząc w tego samego Trójjedynego Boga, chrześcijanie winni dążyć do jedności na podobieństwo Trójcy Świętej, a więc z zachowaniem usprawiedliwionych różnic między nimi, np. w dziedzinie liturgii. „Dla nas jedność jest darem i sprawą Ducha Świętego. Chodzi o wspólnotę (koinonia), jaką mamy z Bogiem Ojcem w Duchu Świętym przez Jezusa Chrystusa, chodzi o współudział w życiu Trójjedynego Boga i o współudział w Bożym jestestwie” – oświadczył przewodniczący Papieskiej Rady.
Podkreślił, że przyszła jedność ma być nie tylko duchowa, ale także widzialna „jak bogoczłowiecza jedność w Jezusie Chrystusie”. Szczytem sakramentalnego życia Kościoła jest Eucharystia, gdyż Kościół obecny jest tam, gdzie się ją sprawuje i właśnie dlatego, że „uznajemy Eucharystię Kościołów prawosławnych, uznajemy je jako prawdziwe Kościoły i cenimy je jako Kościoły siostrzane” – zapewnił mówca.
Wymienił następnie pięć głównych punktów, niezbędnych – według niego – do lepszego wzajemnego zrozumienia i zbliżenia, a w dalszej perspektywie, do przywrócenia pełnej jedności. Chodzi przede wszystkim o przezwyciężenie przesądów i uprzedzeń oraz o odejście od polemik. Zwrócił uwagę, że istnieją one po obu stronach: „u katolików i prawosławnych, u Rosjan i Polaków”, ale przy bliższym przyjrzeniu się na ogół nie odpowiadają one rzeczywistości.
Kardynał wyraził przekonanie, że należałoby dzisiaj uruchomić coś w rodzaju „gorącej linii” między władzami obu Kościołów, na podobieństwo apokryzariuszy, czyli pełnomocnych przedstawicieli, jacy istnieli niegdyś między Rzymem a Konstantynopolem.
Drugim warunkiem jest, zdaniem kard. Kaspera, działanie na rzecz wzajemnego dobrego zrozumienia, gdyż wiedza o partnerze jest nadal zbyt mała. Mówca zachęcił do częstszych spotkań między delegacjami obu Kościołów, jak to już się dzieje np. w postaci wymiany między klasztorami Wschodu i Zachodu.
Po trzecie, jedność Kościoła oznacza jedność w prawdzie, gdyż pełna wspólnota jest nie do pomyślenia bez zgody w sprawach dogmatycznych, a zwłaszcza w sprawie posługi Piotrowej. „Dlatego należy jak najszybciej wznowić międzynarodowy dialog teologiczny” – powiedział kardynał. Dodał, że kierowana przezeń Rada utrzymuje obecnie dobre kontakty z Mińskiem, Kijowem, Belgradem i Sofią i – mimo ich kruchości – również z Moskwą.
Po czwarte, z uznania Kościołów prawosławnych za siostrzane wynikają pewne ważne zasady postępowania dla obu stron. Już na początku lat dziewięćdziesiątych zgodzono się co do potrzeby koordynowania działań obu Kościołów tam, gdzie one istnieją. Jednocześnie kard. Kasper podkreślił, że Kościół katolicki ma prawo do istnienia w krajach Europy Wschodniej, gdzie przeważają prawosławni i do pełnienia tam swojej misji, jest tam zresztą obecny od wielu stuleci. Ale jego posługa duszpasterska i działalność charytatywna winny być przeniknięte duchem ekumenicznym – dodał kardynał. Zwrócił uwagę, że w razie pojedynczych nawróceń prawosławnych na katolicyzm należy szanować zasadę wolności religijnej i sumienia. Opowiedział się za utworzeniem wspólnej komisji Kościoła katolickiego i RKP dla wyjaśniania ewentualnych spornych spraw.
Najważniejszy jest piąty warunek: ekumenizm duchowy. Jedności Kościoła nie można bowiem „budować”, gdyż jest ona darem Ducha Świętego. Toteż potrzebna jest nowa Pięćdziesiątnica, o którą należy się modlić – powiedział gość z Watykanu. Opowiedział się za wspólną modlitwą i wspólnym udziałem w dorocznym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Na zakończenie swego obszernego referatu przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan wyraził nadzieję, że „gdy już uczynimy wszystko, co w naszej mocy, Duch Boży zakończy rozpoczęte przez Niego dzieło i jedność, jaka istniała w pierwszym tysiącleciu i została rozbita w drugim, będzie przywrócona w dopiero co rozpoczętym trzecim tysiącleciu”.
Gość z Watykanu podkreślił, że tylko w ten sposób „Kościół, istniejący w świecie, będzie w stanie stać się znakiem i narzędziem tak pożądanego pojednania i pokoju”.
Wśród obecnej na odczycie setki słuchaczy znajdował się przedstawiciel Patriarchatu Moskiewiskiego, o. Igor Wyżanow. Określił on wystąpienie kardynała jako „zrównoważone”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.