Drukuj Powrót do artykułu

Moskwa: katolicy żegnali abp. Kondrusiewicza

28 października 2007 | 16:05 | mp, tom//mam Ⓒ Ⓟ

„Przez 16 lat Rosja była dla mnie ojczyzną, całym sercem dla niej pracowałem, dzieliłem jej trudności i problemy” – powiedział abp Tadeusz Kondrusiewicz, żegnając się 28 października z katolikami Moskwy.

Szczególnie wspomniał wsparcie jakie – przy odbudowie Kościoła w Rosji – otrzymał od Jana Pawła II. Wierni, którzy tłumnie wypełnili moskiewską katedrę, ze łzami w oczach żegnali swego pasterza, żywiołowo – po raz ostatni – oklaskując jego słowa.

„Bogu dziękuję za to, co Bóg przeze mnie tu zrobił. Niech ta Msza będzie wielkim «TeDeum»” za odrodzenie Kościoła katolickiego w Rosji – powiedział hierarcha. Wczoraj dotychczasowy metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie udzielił sakry biskupiej swojemu następcy – ks. Paolo Pezzi. Sam abp Kondrusiewicz obejmie urząd metropolity mińsko-mohylewskiego na Białorusi.

„Szesnaście lat najnowszej historii Kościoła katolickiego w Rosji to lata odrodzenia, odbudowy i rozwoju. Boży zamysł pozwolił nam być uczestnikami tego procesu” – mówił abp Kondrusiewicz.

Wspominając o objawieniach w Fatimie, podczas których Matka Boża przepowiedziała nawrócenie Rosji powiedział, że jego największym szczęściem w życiu jest obserwowanie odrodzenia chrześcijaństwa na ziemi rosyjskiej. Przypomniał, że właśnie do tajemnicy fatimskiej, która realizuje się na naszych oczach, często nawiązywał Jan Paweł II podczas spotkań z metropolitą archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. „Słowa Jana Pawła II podtrzymywały mnie także w trudnych chwilach, kiedy wydawało się, że wszystko jest stracone i wydawało się, że nie ma już perspektyw” – dodał abp Kondrusiewicz.

„Dziękuję ci, Janie Pawle Wielki za to wszystko, co zrobiłeś dla Rosji mimo, że nie mogłeś tu przyjechać” – powiedział wyraźnie wzruszony hierarcha. „Błogosław nam okna Niebieskiego Ojca” – dodał.

Arcybiskup powiedział, że w ciągu 16 ostatnich lat Kościół katolicki w Rosji przeszedł długą drogę ku pełnym i pełnowartościowym strukturom. „Tutejszy Kościół stał się trwałym elementem rosyjskiej rzeczywistości i daje nadzieję zateizowanemu społeczeństwu” – ocenił abp Kondrusiewicz. Przypomniał, że dziś odbudowany z gruzów Kościół katolicki bierze aktywny udział w życiu społecznym, kulturalnym i naukowym kraju. Jest też świadectwem wiary w zsekularyzowanym świecie” – dodał.

Obecnie Kościół katolicki w Rosji „stanął na nogach”, ma wszelkie potrzebne instytucje, rozwinął działalność duszpasterską, katechetyczną i informacyjną. „W procesie odrodzenia doświadczyliśmy, że ideologiczny i praktyczny ateizm, podobnie jak i sekularyzacja współczesnego życia, pogłoski o śmierci Boga, czy próby wyrugowania religii na peryferie życia, prowadzą do dezorganizacji życia i poniżenia człowieka” – oświadczył hierarcha. „Kościół katolicki, tu w centrum Rosji jest bardzo potrzebny” – dodał.

Dotychczasowy metropolita archidiecezji Matki Bożej w Moskwie podziękował wiernym za ich duchowe oddanie. „Nie było mi lekko. Nieraz bardzo trudno, niekiedy myślałem, że mój trud jest syzyfową pracą, ale kiedy widziałem ogromne kolejki do konfesjonałów i rzesze zatopione w modlitwie, to rozwijały mi się skrzydła, wznosiłem się, a w duszy pojawiało mi się światło. Wtedy wy, bracia i siostry byliście moją nadzieją, oparciem i siłą” – wyznał. „Dziękuję wam, bracia i siostry za waszą miłość, solidarność i modlitewne wsparcie” – dodał arcybiskup.

Za szczególną pomoc – materialną i modlitewną – Kościołowi w Rosji podziękował katolikom z Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Polski. Zwracając się do tych katolików, którzy przybyli zza granicy, by odbudowywać Kościół katolicki w Rosji, podziękował im za modlitwy i konkretną pomoc. „Wielu z was opuściło swoją ojczyznę i przybyło tu, do Rosji, do ludzi, którzy przez całe dziesięciolecia oczekiwali na kapłana” – powiedział abp Kondrusiewicz, dziękując także zakonnikom i zakonnicom. Słowa wdzięczności za pomoc w odbudowie Kościoła w Rosji skierował także do Stolicy Apostolskiej.

Za rozwijanie dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego podziękował obecnym w Rosji innym wyznaniom chrześcijańskim, Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu i przedstawicielom innych religii.

Hierarcha zapewnił o swej miłości wobec Kościoła prawosławnego. „Wiem, jak wielkie zasługi macie w odbudowie duchowego oblicza dzisiejszej Rosji. Bardzo wam za to dziękuję, nie bacząc na trudności we wzajemnym dialogu” – dodał abp Kondrusiewicz. Podziękował też rosyjskim władzom państwowym za współpracę.

Zapowiadając swój wyjazd na Białoruś, metropolita zaapelował do wszystkich by pozostali wierni nauce Kościoła. „Proszę was – mimo, że świat tego oczekuje – nie mamy prawa zmieniać Ewangelii, ale to Ewangelia winna zawsze zmieniać nas. To trudne zadanie wam pozostawiam tutaj” – apelował.

Następnie podziękował w 20 kilku językach wszystkim pracującym obecnie w Rosji siostrom, kapłanom i świeckim. Mówił m.in. po polsku, ukraińsku, białorusku, litewsku, słowacku, czesku, chorwacku, włosku, angielsku, hiszpańsku, francusku, ormiański, koreańsku, a nawet po filipińsku. „Pozostawiam w Rosji część mojego serca i duszy” – zapewnił abp Kondrusiewicz. Jego homilia spotkała się z kilkunastominutową, gorącą owacją na stojąco wszystkich obecnych.

Szczególnie ciepłe słowa były metropolita w Moskwie skierował do Polaków. „Serdecznie pozdrawiam Polaków, tych z których część znalazła się w Rosji bynajmniej nie z własnej woli. Dzięki Wam zachowano i krzewiono tu wiarę. Bez Was teraz Kościół nie odrodziłby się. Jesteście u podstaw odrodzenia wiary na ziemi rosyjskiej!” – powiedział.
Gorąco też podziękował rosyjskim katolikom pochodzenia niemieckiego. „Zachowaliście wiarę w trudnych czasach prześladowań i przekazaliście ją swoim dzieciom, jesteście drogowskazem dla odrodzenia katolicyzmu w Rosji. Również pomoc katolików z Niemiec przez wszystkie te lata miała szczególne znaczenie” – podkreślił.

Jego następca na moskiewskiej stolicy biskupiej abp Paolo Pezii, zabierając głos, przyrzekł kontynuować dzieło abp. Kondrusiewicza. „Lud zebrany w katedrze wspaniale pokazuje owoce Twojej znakomitej posługi” – skonstatował.

Na zakończenie Eucharystii grupa dzieci wręczyła abp Kondrusiewiczowi kilkanaście różnokolorowych baloników, które na dłuższy czas zasłoniły tron biskupa. Nie było końca podziękowaniom, które – ocierając łzy – wyrażali przedstawiciele poszczególnych stanów i moskiewskich środowisk.

Przedstawicielka Drogi Neokatechumenalnej dziękowała arcybiskupowi za to, że to właśnie dzięki niemu przeżyła nawrócenie i odnalazła sens życia. Dziękowała za to, że był tak blisko ludzi, że zawsze miał czas, słuchał, i rozumiał ich problemy.

Nawiązując do wyjazdu metropolity na Białoruś, Wiktor Chrul, redaktor naczelny moskiewskiego katolickiego tygodnika „Swiet Ewangelija”, wręczył mu legitymację korespondenta tej gazety na Białorusi. Zostało to owacyjnie przyjęte przez zgromadzonych.
Wyraźnie powstrzymując płacz, abp Kondrusiewicz na zakończenie powiedział: „Nie mówię wam: żegnajcie! Mówię: do widzenia! Będziemy się widywać i spotykać! Więzi, które tu się zawiązały, będą żywe ponad granicami! Miłość nie zna granic!”.

W uroczystej, pożegnalnej Mszy w moskiewskiej katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny – poza tłumami miejscowych katolików – uczestniczyli m.in. nowy metropolita w Moskwie abp Paolo Pezzi, bp Joseph Werth z Nowosybirska, który jest także przewodniczącym Konferencji Biskupów Federacji Rosyjskiej, bp Cyryl Klimowicz z Irkucka i abp Tomasz Peta z Astany w Kazachstanie.

Na uroczystość nie przybył natomiast nuncjusz apostolski w Moskwie abp Antonio Mennini.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.