Drukuj Powrót do artykułu

Msza dziękczynna za kanonizację abp. Felińskiego

13 października 2009 | 12:06 | RV, ks. pś (KAI Rzym) / ju. Ⓒ Ⓟ

Msza św. dziękczynna za kanonizację abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego została w poniedziałek odprawiona w Bazylice św. Piotra.

Koncelebrze przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, dzisiejszy gospodarz pałacu biskupów krakowskich, w którym biskup-tułacz zakończył ziemskie życie. Na liturgię przybyły tysiące pielgrzymów, którzy w niedzielę uczestniczyli w kanonizacji arcybiskupa warszawskiego.

W homilii kard. Dziwisz podkreślił, że po św. Stanisławie abp Feliński „jawi się jako obrońca uciśnionych i prześladowanych za słuszną sprawę”. – Prośmy Boga za przyczyną św. Zygmunta Szczęsnego o odwagę i moc świadczenia o Chrystusie we współczesnym świecie – wezwał metropolita krakowski.

W koncelebrze uczestniczył również kard. Józef Glemp, którego z nowym świętym łączą szczególne więzi. „Był moim poprzednikiem w okresie bardzo trudnym – powiedział Prymas Polski. – Podobnych warunków i ja sam zakosztowałem, tej sytuacji psychologicznej w społeczeństwie, jaką przeżywał św. Zygmunt Szczęsny Feliński. Jest to ciągłe ukazywanie Ewangelii w tym rozżarzonym politycznymi i społecznymi namiętnościami świecie”.

Na zakończenie Eucharystii głos zabrał obecny następca św. Zygmunta Szczęsnego na stolicy biskupiej w Warszawie. Abp Kazimierz Nycz przypomniał pokrótce, co Kościół w Polsce powinien wynieść z tej kanonizacji. – To był człowiek, który miał określone poglądy, także poglądy społeczne i polityczne. Ale kiedy przyszło Powstanie Styczniowe, którego nie był zwolennikiem, to się okazało, że potrafił zostawić te swoje poglądy i stanąć jako biskup dla każdego człowieka ponad podziałami i być dla wszystkich. To jest pierwsza rzecz, która na nasze czasy jest niesłychanie ważna, tzn. żeby Kościół nie był tym elementem, który, broń Boże, dzieli społeczeństwo. Jesteśmy przez Chrystusa posłani do wszystkich, ale to nie znaczy, że jesteśmy bezkrytyczni wobec świata, do którego idziemy. I to miał w sobie święty, kiedy potrafił powiedzieć swoim księżom i sobie najpierw, że musimy być w pewnych momentach zdolni powiedzieć: „Non possumus”. Także obecnie Kościół musi być otwarty na świat współczesny takim, jakim on jest. Ale są takie sytuacje, kiedy Kościół musi na pewne prądy współczesności, które nie są elementami prawdziwej kultury, powiedzieć „nie” – powiedział metropolita warszawski.

Po kanonizacji polskiego świętego w Watykanie zostanie trwały ślad. Założone przez św. Zygmunta Szczęsnego Zgromadzenie Franciszkanek Rodziny Maryi przekazało bowiem Bazylice św. Piotra jego relikwie.

Natomiast w przeddzień kanonizacji, 10 października, na modlitewne czuwanie do kościoła Świętego Ducha w Rzymie przyszło ponad tysiąc pielgrzymów z Polski. Mszy św., której przewodniczył kard. Glemp, uczestniczyło kilkunastu biskupów, m.in. kard. Franciszek Macharski oraz abp Nycz, a także kilkuset księży z Polski. Liturgię przygotowali klerycy warszawskiego seminarium duchownego wraz z siostrami Rodziny Maryi.

Streszczając dramatyczne dzieje życia abp. Felińskiego, kard. Glemp przypomniał, że przybywszy jako biskup do Warszawy znalazł się on w centrum „największego ogniska emocji ówczesnego świata”. – Musiał wspiąć się na szczyty ewangelicznego przekazu, by połączyć stronnictwa „czerwonych”, walczących siłą z caratem, i „białych”, wybierających drogę pokojową – stwierdził hierarcha.

Według Prymasa Polski, nowy polski święty uczy „drogi do życia wiecznego”. – Ta droga przechodzi przez zawiłości ideowe i kulturalne współczesnego świata. Trzeba sięgnąć, wzorem abp. Felińskiego, do słowa objawionego – podkreślił kardynał. Dodał, że człowiek zawikłany w podobne dylematy sam nie jest w stanie odnaleźć prawdziwej i skutecznej drogi.

Kard. Glemp stwierdził, że abp Feliński „uczy nas stawać się pokornym jak nitka, która jest w stanie przejść przez ucho igielne. To jest droga na ołtarze”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.