Drukuj Powrót do artykułu

Msza św. w rocznicę zbrodni w kopalni Wujek

16 grudnia 2025 | 16:35 | msp, ton | Katowice Ⓒ Ⓟ

Sample fot Beata Zawrzel/REPORTER

Kolej na nas, abyśmy tak żyli i odważnie stawali w obronie prawdy, miłości i sprawiedliwości, abyśmy mogli kiedyś dołączyć do nich w niebie – mówił o Dziewięciu z Wujka abp Andrzej Przybylski, metropolita katowicki.

Eucharystia sprawowana była w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach-Brynowie. Mszy św. przewodniczył abp Andrzej Przybylski, metropolita katowicki. Koncelebrowali ją biskupi pomocniczy: bp Marek Szkudło, bp Adam Wodarczyk, bp Grzegorz Olszowski oraz biskupi metropolii katowickiej: bp Andrzej Czaja z Opola oraz bp Andrzej Iwaniecki z Gliwic. Z obecnymi w kościele bliskimi i krewnymi zamordowanych górników modlił się także ks. Henryk Bolczyk, który w 1981 roku był kapelanem strajkujących. Obecny był także prezydent RP Karol Nawrocki.

– W czterdziestą czwartą rocznicę jednej z największych zbrodni stanu wojennego, która dokonała się tutaj w kopalni Wujek w Katowicach, chcemy nie tylko modlić się za ofiary tego bolesnego wydarzenia, ale kolejny raz spojrzeć na nie w świetle Słowa Bożego – przypomniał abp Przybylski. – My, chrześcijanie, nie możemy nie głosić. Nie możemy nie być w tych miejscach, gdzie ludzie są krzywdzeni, niesprawiedliwie traktowani, wyrzucani z pracy, prześladowani, zabijani. I nie robimy tego tylko z własnego przekonania, a tym bardziej dla własnej korzyści. Robimy to z woli Boga, który nas posyła, by z miłości stawać w obronie ludzi i w obronie prawdy. To nie jest głos jakiejś jeszcze jednej organizacji czy instytucji. To nie jest głos z pozycji władzy czy chęci posiadania. To jest głos w imieniu Jezusa, który stał się ubogim. Otoczył się biednymi, chorymi i skrzywdzonymi, aby w świecie niesprawiedliwości stać się głosem potrzebujących i krzywdzonych. Stać się głosem, który chce prostować pokrzywione ścieżki światła, wskazywać drogę sprawiedliwego życia na ziemi i zbawienia w niebie. Ten głos płynie nie tylko od nauczających w Kościele, nawet nie tylko od chrześcijan. On płynie od ludzi dobrej woli i ciężkiej pracy. To jest przecież ten głos wszystkich strajkujących w Polsce wtedy robotników, którzy dopominali się o sprawiedliwość i prawdę w narodzie – zaznaczył.

Metropolita katowicki odniósł się do odczytanej Ewangelii i przypowieści o dwóch synach, którzy zostali posłani do winnicy. Jeden ochoczo obiecał pracę i nie poszedł, gdy drugi wyraził niechęć, ale ostatecznie spełnił prośbę ojca. – Ostatecznie bowiem rozważana przez nas dzisiaj przypowieść przestrzega nas przed życiem, w którym słowa rozmijają się z czynami. Takie życie zawsze jest życiem w kłamstwie. A kłamstwo prędzej czy później prowadzi do rozbicia człowieka, wspólnoty i dobra ojczyzny. Formą takiego kłamstwa są wszelkie ideologie, w których jest dużo obietnic, pięknych słów, poprzekręcanych znaczeń. Łatwo się za nimi idzie. Łatwo przyjmuje się ich propagandowe obietnice, ale boleśnie przeżywa się ich konsekwencje. Niestety one wciąż wracają i mimo wcześniejszych kompromitacji ciągle znajdują zwolenników, bo ludzie wolą czasem karmić się łatwymi obietnicami niż prawdą, która wymaga odpowiedzialności, konsekwencji i realnej troski o dobro wspólne. Może właśnie dlatego nauczanie Jezusa jest tak niewygodne i kontestowane, bo w Nim jest ta konieczna spójność między słowem a czynem, między słowem a ciałem, między dobrem osobistym i wspólnym – mówił duchowny.

– Dzisiejsza Ewangelia skończyła się ważną przestrogą Jezusa, że prości, niekiedy nawet grzeszni ludzie, o ile się nawrócą i szybciej wejdą do Królestwa Niebieskiego, niż ci zaślepieni swoją wyższością i fałszywą wizją świata. Tu na Wujku modlimy się o to i wierzymy, że polegli podczas pacyfikacji 16 grudnia 1981 roku górnicy weszli już przed nami do Królestwa Niebieskiego. Teraz kolej na nas, abyśmy tak żyli i odważnie stawali w obronie prawdy, miłości i sprawiedliwości, abyśmy mogli kiedyś dołączyć do nich w niebie – dodał metropolita.

Decyzją Sejmiku Województwa Śląskiego rok 2026 ogłoszono „Rokiem Dziewięciu Górników z Wujka”. „Strajkujący postanowili się przeciwstawić złu. Stanęli w obronie kolegi, ale też wartości najwyższych jakimi są wolność i solidarność. 16 grudnia 1981 r. doszło do pacyfikacji przez siły porządkowe oraz wojsko strajkujących górników z kopalni „Wujek” w Katowicach. Władze komunistyczne postanowiły złamać opór strajkujących robotników siłą. Śmierć górników kopalni Wujek stała się ogólnopolskim symbolem oporu wobec dyktatury i łamania praw człowieka ówczesnych i następnych pokoleń” – napisano w uzasadnieniu uchwały.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.