Msza święta dziękczynna za życie i posługę śp. ks. Jana Czekalskiego
16 sierpnia 2025 | 08:54 | Ks. Paweł Kłys | Łódź Ⓒ Ⓟ
Fot. ks. Paweł KłysWieczorem w uroczystość Wniebowzięcia NMP w kościele parafialnym pw. Matki Boskiej Fatimskiej celebrowana była Msza święta dziękczynna za życie i posługę proboszcza tutejszej parafii – śp. ks. Jana Czekalskiego. W Eucharystii – której przewodniczył kard. Grzegorz Ryś, a koncelebrował bp Zbigniew Wołkowicz – uczestniczyły tłumy wiernych – rodzina, przyjaciele, wychowankowie z Duszpasterstwa Akademickiego DA5, kapłani oraz licznie zgormadzeni parafianie.
We wstępie do Mszy świętej metropolita łódzki podzielił się trzema wymownymi wspomnieniami dotyczącymi Zmarłego. Pierwszym z nich była modlitwa przy grobie Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej o łaskę cudu uzdrowienia, którego następstwem był czas odchodzenia we wspólnocie parafii, której śp. ks. Jan Czekalski przewodził jako proboszcz. Drugie wspomnienie dotyczyło prośby o modlitwę, o którą prosił Zmarłego kard. Ryś i sms-a którego otrzymał od ks. Jana. Natomiast trzecie wspomnienie odnosiło się do ostatniego spotkania metropolity łódzkiego z ks. Czekalskim. – Muszę powiedzieć, że widzieć księdza, który jest tak wierzący na tym etapie życia i odchodzenia, to jest to niesłychany przywilej! Chciałem to powiedzieć, bo wiem, że ta dzisiejsza liturgia jest taka domowa i rodzinna, a ja jestem jakoś w tej rodzinie. Janek, bardzo Ci dziękuję! – mówił kard. Ryś.
W homilii żałobnej, którą wygłosił ks. Arkadiusz Lechowski, wspomniał swoje spotkania z księdzem Janem. – Wskrzeszenie łazarza było darem dla niego, ale i dla jego bliskich – przyjaciół z Betanii. Ten ostatni czas był także darem dla Ciebie, dla Twojej oddanej rodziny, którą zawsze darzyłeś swoją miłością i przyjaciół. Dzięki temu wszyscy mogliśmy się poczuć przyjaciółmi Chrystusa. Tak, księże Janie – Ty byłeś przyjacielem wielu, wielu Cię za przyjaciele uważało, stąd możemy być w kręgu przyjaciół naszego Zbawiciela i za to ci dziękujemy! – mówił dyrektor Centrum Służby Rodzinie w Łodzi.
– Jest bowiem taka bliskość przyjaźni, że tak naprawdę nic nie trzeba mówić, że wystarczy być i człowiek rozumie się bez słów. Być może niektórzy z was mieli takie doświadczenie z Jankiem. Ja ostatnio odkryłem, że miałem tak dość często. Nie musiałem nic mówić – rozumieliśmy się bez słów. Teraz tak nam pozostaje już przez jakiś czas – być i porozumiewać się bez słów. – zauważył ks. Lechowski.
Kończąc homilię kaznodzieja zawrócił się do Zmarłego – Księże Janie myślę, że te słowa wdzięczności, które można by jeszcze dużo, dużo mówić, słowa pożegnania, nie wypływają tylko ode mnie ale od wszystkich tutaj zgromadzonych, którzy nie chcą wcale mówić Ci żegnaj, ale dziękuję i do zobaczenia. Janku do zobaczenia! – zakończył duchowny.
Śp. ks. Jan Czekalski odszedł do Pana we wtorek 12 sierpnia 2025 roku w 50 roku życia i 25 roku kapłaństwa. W sobotę 16 sierpnia br. o godz. 9.00 w. kościele parafialnym będzie sprawowana Jutrznia, natomiast pogrzeb rozpocznie się Mszą świętą w kościele w pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej w Łodzi o godz. 11 00. Tego samego dnia o godz. 13 30 nastąpi złożenie ciała śp. Księdza Jana Czekalskiego do grobu na cmentarzu rzymskokatolickim pod wezwaniem św. Józefa w Łodzi (ul. Ogrodowa 39).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.






