Drukuj Powrót do artykułu

Muzułmanie atakują chrześcijan w odwecie za karykatury Mahometa

18 stycznia 2015 | 09:02 | RV / br Ⓒ Ⓟ

Po piątkowych modlitwach muzułmanie w wielu krajach organizowali po wyjściu z meczetów demonstracje, protestując przeciw karykaturom Mahometa w ostatnim numerze „Charlie Hebdo”. Tym razem swoje oburzenie i złość fundamentaliści wyładowali nie na pracownikach redakcji paryskiego czasopisma satyrycznego, ale na kościołach i przypadkowo spotkanych chrześcijanach.

W mieście Zinder w Nigrze po zakończeniu modlitw uzbrojeni w pałki i dzidy muzułmanie spalili lub splądrowali 10 kościołów różnych wyznań, w tym trzy świątynie katolickie, jak też szkołę prowadzoną przez misjonarzy. Atakowano także domy chrześcijan i budynki użyteczności publicznej. Cztery osoby zamordowano, a 45 odniosło rany. Prezydent Nigru był jednym z sześciu przywódców krajów afrykańskich, którzy uczestniczyli w niedzielnej demonstracji przeciw terroryzmowi w Paryżu.

Muzułmańskie manifestacje podobne jak w Nigrze, choć o mniej tragicznych konsekwencjach, miały miejsce w Pakistanie, Mauretanii, Algierii, Turcji, Jordanii, Syrii, Sudanie, Tunezji i Jerozolimie. W wielu miejscach próbowano atakować francuskie placówki dyplomatyczne lub ośrodki kulturalne. Manifestacje odbywały się między innymi pod hasłami: „Zamach na proroka to zamach na wszystkich muzułmanów”, „Wszyscy jesteśmy Mahometem”, „Jestem Kouachi” – od nazwiska braci, którzy zamordowali dziennikarzy w Paryżu, „Rząd francuski powinien przeprosić” i „Francuzi bandą tchórzy”. W innych krajach, jak Iran czy Katar, władze państwowe wystosowały oficjalne protesty przeciw obrażaniu uczuć religijnych muzułmanów.

Były pakistański minister do spraw mniejszości religijnych, katolik Paul Bhatti po piątkowych zamieszkach w Karaczi powiedział, że wprawdzie „z jednej strony karykatury Mahometa są nadużyciem prawa do wolności wypowiedzi. Z drugiej jednak mamy do czynienia z ideologią, która wykorzystuje religię do własnych celów, w tym do propagowania terroryzmu”.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.