Drukuj Powrót do artykułu

Muzułmanie Azji przeciwni utworzeniu kalifatu w Iraku i Syrii

28 lipca 2014 | 09:32 | RV / am Ⓒ Ⓟ

„To rażące pogwałcenie fundamentalnych zasad islamu”. Taką opinię o podjętej 29 czerwca decyzji ekstremistów z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) o proklamowaniu kalifatu w Iraku i Syrii wyrazili intelektualiści muzułmańscy z krajów azjatyckich.

Główny imam meczetu w New Delhi, Maulana Asad Khan Falahi, powiedział, że „wojna między grupami, które chcą zagrabić ziemię innych dla przejęcia ich zasobów gospodarczych, jest sprzeczna z zasadami islamu i stanowi poważne przestępstwo”. Wyjaśnił również, że w tym wypadku zabijanie ludzi i niszczenie mienia nie może być uznane za dżihad, a powstałej struktury nie można nazwać kalifatem.

W podobnym tonie wypowiedział się indyjski uczony muzułmański Maulana Wahiduddin Khan. Jak stwierdził, „ten, kto się ogłasza kalifem, narusza podstawy islamu i okrywa hańbą prawo szariatu”. Natomiast jeden z profesorów uniwersytetu w Dhace w Bangladeszu, wykładowca religii i kultury Kazi Nurul Islam podkreślił, że trudno uznać utworzenie kalifatu za hipotezę realistyczną. Natomiast Nahdlatul Ulama, jedna z najbardziej wpływowych organizacji muzułmańskich Indonezji, najludniejszego kraju muzułmańskiego na świecie, wydała oświadczenie, że nie uzna ani kalifatu, ani Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu.

Muzułmańscy zwierzchnicy i uczeni w Azji są zgodni co do tego, że należy szeroko informować, iż działania ISIL nie są zgodne z prawdziwym nauczaniem tej religii. „Nie ma niczego gorszego, niż widzieć jak muzułmanie zabijają w imię islamu” – podkreślają intelektualiści. A głos azjatyckich wyznawców Mahometa jest ważki. Podczas gdy w krajach arabskich liczba muzułmanów sięga ok. 300 mln, to w Azji, głównie w Indonezji, Indiach i Pakistanie, jest ich blisko 700 mln.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.