Muzyka pozwala nam przesłać orędzie

IX Symfonia Ludwiga van Beethovena umożliwia nam, dzięki językowi muzyki, przekazać światu orędzie potwierdzające podstawową wartość solidarności, braterstwa i pokoju – powiedział Benedykt XVI po koncercie w mediolańskiej La Scali 1 czerwca.

Wiele uwagi poświęcił w swym przemówieniu również ofiarom i poszkodowanym w wyniku niedawnego trzęsienia ziemi, które nawiedziło Północne Włochy. Przypomniał, że Bóg jest blisko ludzkich losów i uzdalnia ludzi do dzielenia cierpień swych braci i sióstr.

Nawiązując do miejsca koncertu, papież przypomniał pierwszy koncert w La Scali po okrucieństwach II wojny światowej, poprowadzony 11 maja 1946 przez dyrygenta Arturo Toscaniniego. Ojciec Święty podkreślił, że odbudowa tego słynnego na cały świat gmachu opery ze zniszczeń wojennych „była znakiem nadziei i odrodzenia życia całego miasta”.

Złożył też hołd Beethovenowi za wielkość jego dzieła, którego długie powstawanie oznaczało nowy etap w dziejach muzyki. Papież zaznaczył, że tekst „Ody do radości”, będącej częścią utworu niemieckiego kompozytora, opiewa radość wprawdzie nie ściśle chrześcijańską, „jest jednak radością braterskiego współżycia narodów, zwycięstwa nad egoizmem i jest pragnieniem, aby droga ludzkości była naznaczona miłością, jest to niemal zachęta, skierowana do wszystkich, niezależnie od wszelkich barier i przekonań”.

Jednocześnie Benedykt XVI zauważył, że „nad tym koncertem, który miał być radosnym świętem z okazji spotkania ludzi z niemal całego świata, kładzie się cień trzęsienia ziemi, które przyniosło wielkie cierpienia wielu mieszkańcom naszego kraju”. Choć nieszczęście to zdaje się zaprzeczać dobroci Boga Ojca, to jednak w rzeczywistości ludzie stale szukają Boga bliskiego, a także braterstwa, „które pośród cierpień wspiera drugiego i w ten sposób pomaga iść naprzód”. I po tym koncercie wielu jego uczestników uda się na adorację eucharystyczną, aby wielbić Boga, „który wszedł w nasze cierpienia i nadal to czyni, (…) który cierpi z nami i dla nas, i w ten sposób uzdolnił ludzi do dzielenia cierpienia innych i przekształcenia go w miłość” – dodał Ojciec Święty.

Zwrócił uwagę, że wybór na dzisiejszy koncert IX Symfonii pozwala wystosować, dzięki muzyce, przesłanie, potwierdzające podstawową wartość solidarności, braterstwa i pokoju. „I sądzę, że przesłanie to jest też cenne dla rodziny, ponieważ to w rodzinie doświadczamy po raz pierwszy, że osoba ludzka stworzona jest nie po to, aby żyć zamknięta w sobie, ale w relacji wobec innych (…) i rozumiemy, że samorealizacja polega nie na stawianiu siebie w centrum i kierowaniu się egoizmem, ale na dawaniu siebie. To w rodzinie zaczyna się rozpalać w sercu światło pokoju, aby oświecało ten nasz świat” – powiedział na zakończenie papież.

Koncert, który był od początku w programie papieskiej wizyty w Mediolanie, po niedawnym trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło Północne Włochy, stał się w obliczu tej tragedii, hołdem złożonym ofiarom i wszystkim poszkodowanym w wyniku tej tragedii.

Ojca Świętego powitał burmistrz miasta Giuliano Pisapia, a następnie krótkie wprowadzenie do całego wieczoru wygłosił dyr. Stéphane Lissner. Orkiestrą i Chórem La Scali dyrygował Daniel Barenboim.