Drukuj Powrót do artykułu

Na murze aresztu śledczego odsłonięto tablicę upamiętniającą męczeńską śmierć bł. Jana Machy

03 grudnia 2022 | 21:50 | msp /ks. rs | Katowice Ⓒ Ⓟ

W 80. rocznicę śmierci bł. Jana Machy na murze aresztu śledczego przy ul. Mikołowskiej w Katowicach odsłonięto tablicę upamiętniającą męczeńską śmierć śląskiego duchownego. To tam w nocy z 2 na 3 grudnia 1942 roku naziści wykonali na skazanym księdzu wyrok śmieci. Duchowny został zgilotynowany za działalność wrogą wobec Rzeszy – zorganizowanie siatki pomocy charytatywnej dla najuboższych mieszkańców Rudy Śląskiej i okolic.

W uroczystym odsłonięciu tablicy uczestniczyli m.in. abp Wiktor Skworc, Wiceminister Sprawiedliwości Michał Woś oraz krewni błogosławionego.

Tablicę poświęcił abp Wiktor Skworc. – Mówię o nim „męczennik czasu wojny”, bo został nam dany na czas wojny. Wtedyśmy tego nie przewidywali, kiedy była beatyfikacja, ale on przychodzi do nas z konkretnym przesłaniem: w tej sytuacji trzeba się po ludzku zachowywać, trzeba myśleć kategoriami „my” a nie „ja”, kategorią pomocy biedniejszym – mówił abp Wiktor Skworc. Przypomniał, że inspirowani przykładem błogosławionego pomagamy w archidiecezji uchodźcom z Ukrainy – w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym ciągle działa punkt recepcyjny. Drugi jest na Wydziale Teologicznym. – Niech ta tablica będzie wezwaniem: „przechodniu zatrzymaj się, przeczytaj i powiedz o tym młodym człowieku, który oddał życie służąc drugiemu, potrzebującemu pomocy”. To męczennik miłości miłosiernej, o którym nie tylko powinniśmy mówić, ale także go naśladować, bo to przykład mobilizujący i inspirujący – zwracał uwagę metropolita.

W imieniu rodziny zgilotynowanego duchownego głos zabrał Kazimierz Trojan. – Dzieje się to w dniu szczególnym dla naszej rodziny. Data 3 grudnia zawsze przenosi nas w ten czas, tę noc, kiedy za tymi murami stracił życie nasz wujek, kochany brat i syn. Wspominamy te dzień zawsze z wielkim przejęciem – mówił Kazimierz Trojan. – Być może ta tablica, na której wypisano imię bł. ks. Jana Franciszka, przypomni nie tylko jego, ale i tych, którzy tu stracili życie przez ścięcie na gilotynie, a było ich ponad 550 osób. Kto wie, czy między nimi nie było podobnych do ks. Jana? Myślę, że każda wojna, każdy czas trudny dla społeczeństwa generuje swoich bohaterów, takich Haników i pamiętajmy, byśmy biorąc z niego przykład potrafili się w trudnym czasie właściwie zachować – powiedział krewny błogosławionego.

Zdaniem wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, który nadzoruje służbę więzienną bł. Jan Franciszek Macha „uczy nas tego, żeby zawsze realizować sprawy wielkie: kochać Ojczyznę, ale patrzeć też na tych, którzy potrzebują pomocy”. – Dlatego ks. Jan Franciszek Macha może być wzorem służby więziennej, która ma pod opieką różnych ludzi, różnych charakterów, którzy nieustająco potrzebują pomocy – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, który nadzoruje służbę więzienną.

Okolicznościowy list do uczestników wydarzenia skierowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. „Heroiczna postawa, przepełniona miłością do Boga i człowieka budzi, wielki podziw, a także skłania do głębokiej zadumy nad istotą człowieczeństwa i pojednaniem” – napisała.

Po uroczystościach przed aresztem śledczym uczestnicy udali się do katedry Chrystusa Króla na wspólną modlitwę przed beatyfikacyjnym obrazem ks. Jana Machy. W kaplicy Najświętszego Sakramentu do publicznej czci wystawione są również relikwie błogosławionego męczennika: ostatni list, zakrwawiona chusteczka i różaniec własnoręcznie wypleciony przez ks. Jana.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.