Drukuj Powrót do artykułu

Na świecie jest obecnie ponad 100 mln nierozbrojonych min

05 kwietnia 2019 | 10:29 | kg (KAI/OR) | Genewa/Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. wikipedia

Ponad sto milionów min przeciwpiechotnych, które mogą w każdej chwili wybuchnąć, znajduje się obecnie w różnych częściach świata. Co roku zabijają one lub okaleczają ok. 15 tys. ludzi, wśród których prawie 90 proc. stanowią cywile. 4 kwietnia jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Wiedzy o Minach i Działaniach Zapobiegających Minom, ustanowiony przez ONZ w 2005 roku.

„Nienawidzę tych urządzeń, ponieważ uderzają nieraz wiele lat po konfliktach zbrojnych w niewinne osoby, w rolników, którzy powracają potem, aby uprawiać ziemię, a zwłaszcza w dzieci, które najwięcej biegają i są ciekawe świata” – powiedział specjalny wysłannik Narodów Zjednoczonych do różnych obszarów wojen Staffan de Misura. Podkreślił, że jest to broń wyjątkowo zdradziecka, przemieszczająca się pod wpływem deszczu lub ruchów ziemi i nieraz nawet już namierzonych nie można potem znaleźć. Najgroźniejsze są miny plastykowe, których nie wyczuwają urządzenia do wykrywania metalu.

Miny są „doskonałymi żołnierzami”, odpornymi na chłód, bezsenność, głód, ukryte w ziemi mogą wybuchać nawet po kilkudziesięciu latach, i to w miejscach, w których dawno zakończyły się już działania wojenne. Dlatego też ok. 90 proc. współczesnych ofiar tej broni – zabitych, rannych i trwale okaleczonych – stanowi ludność cywilna.

Informując o całym zjawisku watykański dziennik „L’Osservatore Romano” zwraca uwagę, że nie tyle zabicie, ile właśnie ciężkie okaleczenie osoby jest głównym celem zakładania min, gdyż „w perwersyjnej logice konfliktów ten, kto stracił rękę lub nogę, wymagając stałej troski i opieki, bardziej szkodzi wrogiemu krajowi niż zabity”.

Aby doprowadzić do całkowitego usunięcia tego okropieństwa, w 2005 r. ONZ wprowadziła do kalendarza swych działań Międzynarodowy Dzień Wiedzy o Minach i Działaniach Zapobiegających Minom. Ma on zwracać uwagę światowej opinii publicznej na zagrożenie, jakie ciągle jeszcze stanowią niewybuchy min różnych rodzajów, np. „cluster” – zrzucane w dużych ilościach przez samoloty, aby pokryć nimi rozległe obszary, „IED” – wybuchające niespodziewanie, „valmara” – „skaczące” produkcji włoskiej i tzw. „zielone papugi” – zamaskowane jako zabawki.

Ich obecność lub choćby tylko podejrzenie, że się gdzieś znajdują, nie pozwala w pełni cieszyć się prawem do życia, bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańcom tych miejsc, w których toczą się konflikty zbrojne lub którzy doczekali ich zakończenia, ale muszą ciągle liczyć się z pozostawionym na swych ziemiach „dziedzictwem” tych konfliktów.

Według raportu Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Działań przeciw Minom (UNMAS) w 2017 r. odnotowano 7,2 tys. przypadków śmierci z powodu min przeciwpiechotnych, przy czym 47 proc. ofiar stanowiły dzieci. W tymże roku ponad 2,7 tys. osób zginęło w wyniku wybuchu min „niespodziewanych”, co – jak wynika z raportu – jest liczbą rekordową. Do tego rodzaju wypadków doszło w tym czasie w 49 krajach, głównie w Afganistanie i Syrii.

Jednocześnie autorzy dokumentu UNMAS przyznają, że liczby te są niepełne i zaniżone, nie można było bowiem uzyskać wiarygodnych informacji o stosowaniu min przeciwpiechotnych przez syryjskie wojska rządowe, a także przez różne ugrupowania zbrojne w Afganistanie, Kolumbii, Mjanmie, Nigerii, Pakistanie, Tajlandii i Jemenie.

W Europie najbardziej „nasycona” minami jest Bośnia i Hercegowina, której – jak się ocenia – ponad 2 proc. terytorium jest zaminowane a rozbrojenia tego arsenału nie da się zakończyć przed 2025 rokiem. Współcześnie szybko wzrasta obszar zaminowany na Ukrainie, który – według Kijowa – zajmuje już co najmniej 7 tys. km kw. Dziś kraj ten zajmuje, według danych ONZ, trzecie miejsce na świecie – po Afganistanie i Syrii – pod względem liczby ofiar spowodowanych tą bronią.

W Afryce całkowicie rozminowano Mozambik a bardzo zaawansowany jest ten proces w Angoli, nadal jednak wiele min jest w takich krajach jak Maroko (głównie na granicy z Saharą Zachodnią, gdzie strzegą one wału, wzniesionego w celu powstrzymywania wojowników Frontu Polisario), na granicy między Erytreą a Egiptem, w samym Egipcie, Sudanie czy Zimbabwe. W ostatnich latach zaminowano dużą część południowego Mali, aby przeciwstawić się przedostawaniu się tam dżihadystów.

Od 1 marca 1999 r. obowiązuje Traktat z Ottawy, zakazujący stosowania, przechowywania, produkcji i sprzedaży min przeciwpiechotnych. Z okazji Międzynarodowego Dnia Wiedzy o Minach i Działaniach Zapobiegających Minom ONZ zachęca wszystkie państwa do przemyślenia tego zagadnienia i do zaangażowania się we wcielanie w życie postanowień dokumentu z Ottawy. Ponadto w siedzibie ONZ w Nowym Jorku otwarto wystawę fotograficzną jako część kampanii wspierającej silną więź łączącą działania przeciw minom ze sportem. Przewiduje ona także budowanie obiektów sportowych w miejscach, gdzie dawniej były pola minowe.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.