Drukuj Powrót do artykułu

Na Wołyniu odsłonięto pomnik na grobie żołnierza walczącego za Ukrainę i Polskę

07 października 2023 | 20:40 | Dawid Gospodarek | Usicze Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Dawid Gospodarek / KAI

Dziś w Usiczach na Wołyniu, na grobie poległego ukraińskiego żołnierza Bogdana Szczerbka, odsłonięto pomnik ufundowany przez Polaków. Widniejące na nim flagi polska i ukraińska – krajów bliskich sercu młodego bohatera – stają się zwłaszcza tu ważnym znakiem nadziei na wspólne budowanie przyszłości.

W lutym 2023 r., na Wołyniu, w drodze do Ołyki, tuż przed zmrokiem mijaliśmy wiejski cmentarz w Usiczach. Kilka świeżych grobów, było widać, że również żołnierzy. Pewnie nie zatrzymałby nas – taki widok tu nie jest rzadki – gdyby nie ewidentnie najnowszy grób, na skraju cmentarza, przy którym wiatr poruszał dwiema flagami – ukraińską i polską. Prosty prawosławny krzyż, kwiaty, zdjęcie młodego, uśmiechniętego żołnierza. Na polskiej fladze napis „Wszystko dobrze”. I ślady polskich żałobników, znicze, polskie napisy na wstęgach.

Bogdan Szczerbyk, urodzony ur. 18 września 1995 r., zm. 4 września 2022r.

W sieci znaleźć można było jeszcze tylko strzępki informacji – że kochał Polskę i że chciał, by na jego grobie były flagi polska i ukraińska oraz napis „Wszystko dobrze”.

Historia poruszyła wielu, o tym grobie i młodym ukraińskim bohaterze zrobiło się głośniej. Polacy ufundowali pomnik, według pomysłu matki Bogdana, Neonillii Samchyk.

Wieczór 6 września 2023 r., w Usiczach, w domu, gdzie wychował się Bogdan, z jego mamą, siostrą, przyjaciółmi z Polski przy kolacji trwają długie rozmowy. Krzątanie się w kuchni, układanie wielkich kwietnych serc w barwach Ukrainy i Polski. Mama Bogdana pokazuje zdjęcia, opowiada.

Wspomina Bodzia – bo tak wszyscy tu o nim mówią – jako dziecko radosne, pogodne, wrażliwe. „Kiedyś wrócił ze szkoły i pyta mnie przejęty: mamo, Dima przynosi same piątki, ja dwójki. Czy ty mnie kochasz tak samo? Oczywiście, że tak samo!”. Podkreśla, że był bardzo sprawiedliwy i uczciwy. Był zawsze bardzo towarzyski, w szkole organizował dyskoteki i był DJ-em. Skończył technikum w Łucku i pojechał pracować do Polski.

Był patriotą. Już w 2014 roku, w tajemnicy przed najbliższymi pojechał na Majdan do Kijowa, gdzie brał udział w wolnościowej rewolucji. W 2015 r. rozpoczął w Kijowie służbę wojskową, którą zakończył po dwóch latach jako starszy szeregowy, ceniony za odpowiedzialność, zaradność, lojalność i opiekuńczość.

Znowu pojechał pracować do Polski. Chciał zarobić i otworzyć biznes w swoich stronach. Miał dużo pomysłów, marzył szczególnie o otworzeniu myjni samochodowej. W 2019 r. pod Warszawą trafił do rodziny państwa Kamili i Tomasza Kaczorów. Z Tomaszem, swoim szefem, i jego żoną bardzo się zaprzyjaźnili. „Stał się częścią naszej rodziny. Dla mojego męża był jak brat, nasze dzieci go pokochały. Sam nazywał nas rodziną” – opowiada Kamila. Wspominała ze wzruszeniem wspólny czas, to jak Bogdan z wzajemnością lubił zwierzęta, jakie organizował niespodzianki dla bliskich. Oraz wiersze i piosenki, jakie pisał. Mówił o sobie zdrobniałe „Polaczek”, tu znalazł drugą ojczyznę, drugi dom.

Gdy w lutym 2022 r. Rosja pełnoskalowo zaatakowała Ukrainę, Bogdan od razu zdecydował się walczyć. „To było straszne. Baliśmy się tej jego decyzji, nie chcieliśmy tego. W desperacji schowałam mu nawet paszport” – opowiadała Kamila. Decyzja jednak zapadła, jedyne co można było zrobić, to go wesprzeć. Zorganizowano przydatny w armii ekwipunek i ruszył na początku marca, jak sam mówił, walczyć za Ukrainę i Polskę.

Przejmujące wspomnienia bliskich, zwłaszcza matki, z kontaktu z Bogdanem, który od razu trafił na front. Dramatyczne filmiki, próby podniesienia bliskich na duchu. „Zwłaszcza SMS-y, czasem dobre, czasem ciężkie. Aż te najtrudniejsze, kiedy prosił o modlitwę, żeby wytrzymał, żeby miał dość sił” – opowiadała pani Nela. 12 września dostała SMS: „Kiedy umrę, chcę, żeby na moim grobie były dwie flagi, ukraińska i polska i napis – Wszystko dobrze. Najtrudniejsze w życiu matki to zamknąć oczy swojego dziecka” – przyznała.

14 września umarł po ciężkim ataku rakietowym na Myrnohrad w obwodzie donieckim. Na jego pogrzeb w rodzinnej wiosce 20 września przyjechało ponad pół tysiąca osób, w tym przyjaciele i znajomi z Polski. Nie zabrakło asysty armii, wojskowej orkiestry. Na jego trumnie położono dwie flagi – ukraińską i polską.

W ideę upamiętnienia przez Polaków młodego bohatera, organizując składkę na pomnik, włączyła się Fundacja Kresy w Potrzebie. We współpracy z firmą kamieniarską Granity Skwara zrealizowała projekt nagrobka. Fundatorem jest Polska Fundacja Narodowa, a głównym partnerem upamiętnienia Rada ukraińskiej Gminy Torczyn, w skład której wchodzą Usicze.

7 października 2023 r. na cmentarzu w Usiczach uroczyście odsłonięto pomnik w obecności rodziny Bogdana Szczebryka, przedstawicieli Kościołów prawosławnego i katolickiego, kapelanów wojskowych, żołnierzy, dyplomatów i władz lokalnych, przyjaciół z Polski, harcerzy, lokalnej społeczności. Organizatorem wydarzenia był Dom Kultury w Usiczach, w którym na koniec odbyła się uroczysta „Godzina pamięci”, wspólne wspominanie młodego bohatera.

W południe z miejscowej cerkwi prawosławnej wyruszyła procesja z ukraińską flagą, cerkiewnym sztandarami, litanijnym śpiewem.

Na cmentarzu odśpiewano hymny Ukrainy i Polski. Duchowni prawosławni i katoliccy poprowadzili modlitwy i pobłogosławili pomnik, który odsłoniła matka poległego żołnierza. Przemowy wygłosili przedstawiciele armii, władz lokalnych, dyplomaci, a także matka Bogdana.

Na pomniku widnieje postać Bogdana między polską i ukraińską flagą, a także mały herb Rzeczpospolitej Trojga Narodów (Powstania Styczniowego). Z tyłu w języku ukraińskim i polskim umieszczono fragment jednego z jego wierszy:

Jestem zmęczony, mój Boże.
Nie chcę więcej zabijać.
Chroń ich przede mną,
przed moim gniewem za moich braci.

Zwróć żywym rosyjskiej matce jej syna.
Błagam Cię, mój Boże!
Nie ja chciałem jego krwi…

Matce Bogdana mocno leżą na sercu polsko-ukraińskie relacje. Zwłaszcza na Wołyniu, z krwawą historią tej ziemi, grób młodego człowieka, który jest bohaterem obu narodów, który walczył za wolność obu ojczyzn, grób z polską i ukraińską flagą, przy którym wybrzmiewają ukraiński i polski hymn, staje się teraz symbolem wspólnego patrzenia w przyszłość. Razem, z nadzieją.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.