Drukuj Powrót do artykułu

Na zakończenie Roku Miłosierdzia przyjmiemy Chrystusa za naszego Króla i Pana

15 listopada 2016 | 09:19 | mp / bd Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Wikipedia

W najbliższą sobotę i niedzielę Polacy wypowiedzą Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Nastąpi to 19 listopada w sanktuarium w Łagiewnikach, a nazajutrz we wszystkich świątyniach w Polsce. Akt ten nie jest intronizacją Chrystusa na Króla Polski, jak postulowały niektóre ruchy intronizacyjne, lecz uznaniem Jego panowania nad całym światem i poddania się Jego prawu.

Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana będzie w Polsce zwieńczeniem Roku Świętego Miłosierdzia. W bulli „Misericordiae vultus” (nr 5) papież Franciszek podpowiada, by zamykając Drzwi Święte Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, powierzyć Chrystusowi Panu „życie Kościoła, całej ludzkości i ogromnego kosmosu, prosząc o wylanie Jego miłosierdzia jak rosy porannej, aby owocna stała się historia, którą mamy tworzyć w najbliższej przyszłości”.

Dlatego Episkopat Polski w nawiązaniu do tych słów postanowił, że w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata (20 listopada br.), a dzień wcześniej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, zostanie ogłoszony specjalnie przygotowany na ten dzień Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Akt ten ma też bardzo czytelne odniesienie do obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski, w formie wyznania wiary i wyrzeczenia się zła.

– Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana ma być z założenia aktem wiary, potwierdzającym wybór Chrystusa i zawarte z Nim przymierze chrzcielne – podkreśla przewodniczący Zespołu ds. Ruchów Intronizacyjnych bp Andrzej Czaja.

W liście pasterskim z 11 października br. biskupi wyjaśniają, że – wbrew temu, czego domagają się liczne ruchy intronizacyjne – „nie trzeba Chrystusa intronizować w znaczeniu wynoszenia Go na tron i nadawania Mu władzy, ani też ogłaszać Go Królem. On przecież jest Królem królów i Panem panów na wieki”.

Biskupi nawiązują w ten sposób do misji królewskiej Jezusa Chrystusa, którą Kościół uznaje od wieków. Misja ta rozumiana jest jako przebóstwianie świata w świetle nauki Chrystusa. Służyło temu m.in. ustanowienie w 1925 r. przez papieża Piusa XI święta Chrystusa Króla Wszechświata. Sensem tego nowego święta, jak wyjaśniał papież w encyklice „Quas primas”, było uznanie panowania i władzy Chrystusa zarówno w życiu osobistym chrześcijan, jak i całych społeczności. Miało ono służyć odnowie wiary, także w przestrzeni publicznej, która szczególnie, zdaniem papieża, narażona jest na wypieranie zeń wartości i zasad chrześcijańskich.

Ustanowienie święta Chrystusa Króla papież traktował więc jako „lekarstwo na zagrożenia niesione przez coraz powszechniejsze prądy laicyzacyjne, zaprzeczające panowaniu Chrystusa nad ludami”. W związku z tym Pius XI zachęcał – jak brzmiało jego ulubione hasło – do odnowy wszystkiego w Chrystusie („Instaurare omnia in Christo”).

W 1969 r. papież Paweł VI podniósł święto Chrystusa Króla do rangi uroczystości, a więc najwyższej wagi obchodu liturgicznego w Kościele, postulując czcić Chrystusa jako Króla Wszechświata.

W liście pasterskim poprzedzającym tegoroczny Jubileuszowy Akt pasterze Kościoła w Polsce wyjaśniają, że „zasadniczym celem dokonania aktu jest uznanie z wiarą panowania Jezusa, poddanie i zawierzenie Mu życia osobistego, rodzinnego i narodowego we wszelkich jego wymiarach i kształtowanie go według Bożego prawa”.

Biskupi tłumaczą przy tej okazji, że „jesteśmy świadkami wielorakiego pozostawiania Boga na marginesie życia czy wręcz odchodzenia od Boga”. A w naszym życiu ma nieraz miejsce swego rodzaju „detronizacja Jezusa, pozbawianie Go należnego Mu miejsca i czci, możliwości wpływu na nasze życie i postępowanie”.

Z kolei Zespół Episkopatu ds. Ruchów Intronizacyjnych tłumaczy, że „nie można zlekceważyć faktu, że w życiu wielu wiernych mamy do czynienia ze stanem uśpienia wiary, a nawet jej agonii. Stąd pilna potrzeba Jego intronizacji poprzez obudzenie żywej wiary i życia z wiary, wyprowadzenia wielu wiernych z tego swoistego letargu, który prowadzi do cichej apostazji – zostawiania Boga na marginesie życia czy wręcz odchodzenia od Boga”.

Dodają, że w sytuacji, jaką Polska dziś przeżywa, potrzebne jest „mocne uderzenie w dzwon, które przy zamykaniu Bramy Miłosierdzia będzie zwróceniem się do Boga o szczególną łaskę miłosierdzia dla nas wszystkich, i które powinno nas tak dogłębnie poruszyć, aby nie wrócić do codzienności bez świadomego potwierdzenia wyboru Jezusa, jednoznacznego opowiedzenia się za Nim i podjęcia na nowo realizacji powołania do świętości”.

Zapowiadają więc, że będziemy wówczas modlić się m.in. słowami: „Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia. (…) Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju”.

Warto przypomnieć, że idea intronizacji, przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana, jest rozwinięciem aktu poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, wynikającego z objawień francuskiej wizytki z Paray-le-Monial, św. Małgorzaty Marii Alacoque (1647-1690). Z kolei w Polsce na potrzebę intronizacji Chrystusa zwracała uwagę krakowska mistyczka Rozalia Celakówna, której objawienia przypadły na ostatnie lata przed II wojną światową.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.