Drukuj Powrót do artykułu

Największy w Polsce baner z treściami pro-life – zniszczony

07 września 2021 | 12:00 | ks. rj, lk | Grodzisk Mazowiecki Ⓒ Ⓟ

Sample

Największy w Polsce baner z treściami pro-life, umieszczony na autostradzie A2 w pobliżu Grodziska Mazowieckiego, został zniszczony. – Jeżeli mamy możliwość wyrażania swoich poglądów, to dlaczego niektórym odbiera się do tego prawo? – ubolewa ks. Rafał Jarosiewicz, twórca inicjatywy i znany ewangelizator.

Billboard z hasłem: „Kochani popierający aborcję! Aborcja nie jest dobra. Widziałem za dużo cierpienia i łez kobiet, które jej się dopuściły. ks. Rafał Jarosiewicz” stanął w marcu br. przy jednej z najruchliwszych tras w Polsce – autostradzie A2, niedaleko Grodziska Mazowieckiego.

„Choć to jeszcze za wcześnie, by wskazywać konkretną organizację lub osoby, które za tym stoją, trzeba jasno potępić akty wandalizmu i powiedzieć wprost, że żadna forma niszczenia czyjegoś mienia nie ma nic wspólnego z tolerancją, do której tak wielu dziś nawołuje” – napisał w przesłanej KAI informacji ks. Rafał Jarosiewicz, twórca inicjatywy.

– Jeżeli mamy możliwość wyrażania swoich poglądów, to dlaczego niektórym odbiera się do tego prawo? – dodaje duchowny.

Billboard informował o cierpieniu kobiet po dokonaniu aborcji. Został przygotowany przez Fundację „SMS z Nieba”, znaną z akcji charytatywnych oraz rekolekcji na Stadionie Narodowym.

Przez umiejscowienie na jednym z największych w Europie nośników reklamy, Fundacja chciała przemawiać w sposób pozytywny, dlatego przesłanie zaczynało od słów: „Kochani, popierający aborcję!”. Organizatorzy inicjatywy nie chcieli tym samym nikogo oskarżać lub stawiać się wyżej, ale z miłością pokazywać przemilczany problem.

„Zależy nam na pokazaniu, że aborcja nie jest dobra, a jej konsekwencje człowiek nosi na sobie przez długie lata” – wyjaśniał ks. Rafał Jarosiewicz. Umieszczone dalej na grafice „jednozdaniowe świadectwo”, będące cytatem z kapłańskiego życia ks. Jarosiewicza oznacza, że duchowny widział za dużo cierpienia i łez kobiet, które przychodziły prosić o pomoc po tym, gdy doświadczyły aborcji. Jak wyjaśniał, jest to wołanie w imieniu niejednokrotnie pozostawianych samym sobie kobiet.

Ks. Jarosiewicz deklaruje, że Fundacja „SMS z Nieba” nie da się takimi aktami wandalizmu zastraszyć. – Nie będziemy rezygnować z wyrażania naszych poglądów, nawet wobec przemocy i wandalizmu, którego boleśnie doświadczamy. Będziemy z szacunkiem i miłością odpowiadać na brak tolerancji i agresję, jednocześnie pokazując, w jaki sposób jesteśmy traktowani – informuje duchowny.

Ks. Rafał Jarosiewicz to znany w Polsce ewangelizator, autor oryginalnych pomysłów np. „Mobilny konfesjonał”, „Biblioteka dla zmarłych” czy „Ewangelia na dachach”. Prowadzona przez niego Fundacja „SMS z Nieba” na początku pandemii zebrała pieniądze na zakup 44 respiratorów do polskich szpitali. Organizowała też m.in. wielotysięczne rekolekcje na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.