Napięcia w Kurii Rzymskiej

Publikowanie przez media dokumentów poufnych, które dotarły do Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, zdaniem znanego włoskiego watykanisty Andrei Torniellego, stanowi część pewnej strategii i wpisuje się w jakąś walkę wewnętrzną w Watykanie.

Jej rezultaty są niepewne, a z całą pewnością będą miały konsekwencje niszczące. Tłem tej walki jest nie tylko sukcesja po kard. Bertone, ale także konklawe – twierdzi na łamach portalu vaticanisider Tornielli.

Włoski watykanista odnosi się do rewelacji opublikowanych dziś przez dziennik „Il Fatto Quotidiano” na temat spisku, który ma rzekomo wyeliminować w ciągu roku Benedykta XVI.

Przeczytaj odpowiedź rzecznika Watykanu na informację o rzekomym spisku »

Tornielli zaznacza, że wszystko wskazuje, iż notatka kard. Darío Castrillóna Hoyosa jest autentyczna, i choć Sekretariat Stanu nie przywiązywał do niej specjalnej wagi, to jednak przekazał jej treść do wiadomości Ojca Świętego. Podkreśla logiczną niespójność rewelacji podanych przez „Il Fatto Quotidiano”. Jego zdaniem jedynym prawdziwym newsem jest fakt, że dokument zastrzeżony w nieco ponad miesiąc od jego wysłania do papieża trafia do mediów. Podobnie stało się w przypadku listów abp Carlo Marii Viganò do Benedykta XVI i kard. Bertone oraz innych dokumentów zastrzeżonych, o których ostatnio dyskutowały włoskie media. „Stanowi to część pewnej strategii i wpisuje się w jakąś walkę wewnętrzną w Watykanie. Jej rezultaty są niepewne, a z całą pewnością będą miały konsekwencje niszczące. Tłem tej walki jest nie tylko sukcesja po kard. Bertone, ale także konklawe” – stwierdza Andrea Tornielli.