Drukuj Powrót do artykułu

Nie da się rozwiązać konfliktu bez dialogu

12 sierpnia 2010 | 15:47 | rl, ao, im/ms Ⓒ Ⓟ

Nie da się inaczej rozwiązywać konfliktów jak rozmawiając, prowadząc dialog – powiedział w rozmowie z KAI ks. dr Józef Kloch. Rzecznik Episkopatu odniósł się w ten sposób do sporu wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim oraz formą upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej.

Rzecznik Episkopatu podkreśla, że choć rozmowy są trudne i nie mogą być prowadzone w nieskończoność, to jednak są potrzebne. – Trzeba dostrzec jedną i drugą stronę medalu – podkreślił ks. Kloch. – Myślę, że może tu jeszcze lepiej sprawdzić się myśl abp Józefa Michalika, który w wywiadzie dla Rzeczpospolitej powiedział: „Przypuszczam, że za ludźmi pod krzyżem stoją siły polityczne”. Może się okazać, oby tak nie było, że grupom, partiom, ugrupowaniom, nie zależy na rozwiązaniu tego konfliktu, tylko na eskalowaniu go – dodał.

Zdaniem rzecznika Episkopatu, to, co się będzie działo w następnych dniach po oświadczeniu prezydium Konferencji Episkopatu Polski oraz Arcybiskupa Warszawy, będzie „papierkiem lakmusowym”. – Przypomnę drugą tezę abp Michalika: „To nie jest spór religijny, to jest spór polityczny”. Jeżeli politycy będą chcieli przedłużać ten spór, to niestety krzyż będzie nadal wykorzystywany jako swego rodzaju instrument przetargowy – powiedział ks. Kloch.

– Moim zdaniem, upamiętnienie tego strasznego wypadku pod Smoleńskiem jest krokiem w dobrym kierunku – mówił ks. Kloch. – Podkreślę jeszcze raz, potrzebny jest dialog. To jest bardzo istotny element każdych negocjacji, każdej sytuacji kryzysowej, a niewątpliwie z taką mamy tu do czynienia – zakończył.

Dzisiaj rano została odsłonięta tablica upamiętniająca 96 ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego z 10 kwietnia br. pod Smoleńskiem. Tablicę zamontowano na frontonie Pałacu Prezydenckiego, przed którym stoi krzyż, postawiony przez harcerzy w dniach żałoby narodowej. Krzyż miał być przeniesiony 3 sierpnia do kościoła Św. Anny w Warszawie, jednak osoby broniące krzyża uniemożliwiły jego przeniesienie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.