Drukuj Powrót do artykułu

Nie wszyscy księża przyjmują nominację biskupią

03 lutego 2016 | 11:32 | pb (KAI/CNS) / br Ⓒ Ⓟ

Choć ich liczba nie jest wysoka, to zdarza się, że księża odrzucają nominację biskupią – ujawnił kard. Marc Ouellet.

Przemawiając 1 lutego podczas dorocznego spotkania z nowo mianowanymi biskupami prefekt Kongregacji ds. Biskupów odniósł się do plotek, że coraz więcej kapłanów nie chce być biskupami i odmawia przyjęcia nominacji, nawet gdy już papież – z rekomendacji Kongregacji – dokonał wyboru. – Tak to prawda – potwierdził kanadyjski purpurat, dodając jednak, że liczba takich przypadków nie jest wielka.

Wyjaśnił, że księża odmawiają z różnych powodów. Podał przykład kapłana, który został wybrany, ale poinformował Kongregację, że jest chory na raka, o czym nie powiedział innym. – Nieprzyjęcie nominacji było wyrazem odpowiedzialności – stwierdził kard. Ouellet.

Inni odmawiają z powodu jakichś wydarzeń ze swej przeszłości lub dlatego, że uważają, iż nie są w stanie udźwignąć tej odpowiedzialności. W tym ostatnim przypadku Kongregacja nalega na kandydata, gdyż często ludzie nie są dobrymi sędziami własnych możliwości. Ale gdy ktoś już w swym sumieniu podejmie ostateczną decyzję, Stolica Apostolska ją szanuje, zapewnił prefekt Kongregacji.

Ujawnił, że poszukując kandydatów na biskupów papież Franciszek i Kongregacja zwracają uwagę na ich kwalifikacje duszpasterskie. – Nie znaczy to, że nie muszą być mistrzami wiary, bo biskup jest przede wszystkim pierwszym nauczycielem wiary w swej diecezji. Ale wymagana jest także zdolność do relacji z ludźmi, do nawiązywania dialogu – stwierdził hierarcha.

Dodał, że charyzmatem papieża Franciszka jest „bycie miłosiernym, bardzo bliskim ludzi”, ale jednocześnie „wie on dokąd ich prowadzi: do naszego Pana, Jezusa Chrystusa”.

Kardynał potwierdził też, że od 2010 r. poufny kwestionariusz, wysyłany do diecezji z prośbą o wskazanie potencjalnych kandydatów na biskupów, zawiera pytanie o to, czy kiedykolwiek zajmowali się oni oskarżeniami o nadużycia seksualne duchownych lub świeckich pracowników kościelnych. Chodzi o weryfikację, czy przyszły biskup potrafi odpowiedzialnie zająć się takimi przypadkami bez krycia ich lub nietraktowania poważnie.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.