Drukuj Powrót do artykułu

Nie zgadzamy się na promowanie satanizmu

14 września 2011 | 08:10 | bgk / pm Ⓒ Ⓟ

„Zadaniem Kościoła zawsze było, jest i będzie ostrzeganie ludzi przed zwodniczym działaniem przeciwnika Boga. Dlatego nie zgadzamy się na publiczne promowanie satanizmu” – napisał prymas Polski abp Józef Kowalczyk w przesłanym KAI oświadczeniu.

Poniżej pełny tekst oświadczenia:

Wielkim zadaniem Kościoła jest dziś przypominać, że Bóg nie jest mityczną postacią ani wytworem kultury, ale realną i kochającą Osobą, a katolicyzm nie jest rytualnym obrzędem, ale relacją ze Stwórcą i Zbawicielem. Bóg istnieje – a jeśli On istnieje, istnieje również cały świat duchowy, razem z aniołami i szatanem, który nie jest mitem, ale realną i groźną siłą, niosącą zagrożenie dla człowieka. Przypomniała o tym między innymi Kongregacja Nauki Wiary w wydanym w 1975 roku dokumencie „Wiara chrześcijańska a demonologia”.

Jeśli traktujemy Boga poważnie, nie możemy lekceważyć szatana. Nie możemy również zapominać, że szatan jest mistrzem zła i kłamstwa. Jego celem jest ostateczne zniszczenie człowieka, nawet, jeśli dokonuje się ono na drodze dopuszczenia do mniejszego czy krótkotrwałego dobra. Jeżeli ktoś mówi dziś, że szatan zwyciężył, potwierdza tylko swoją krótkowzroczność, sięgającą nie dalej niż granica doczesności.

Szatan ostateczną walkę z Bogiem przegrał dwa tysiące lat temu, przegrał ją w śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. „Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”, czytamy w Księdze Rodzaju. Wszystkie obecne małe zwycięstwa szatana są tylko jego pełną nienawiści i rozpaczliwą próbą odwetu, próbą odebrania Bogu czegokolwiek, zanim nadejdzie pełne królowanie Boga – biblijnym „miażdżeniem pięty”. Niestety celem owych kierowanych na oślep ataków padają ludzie, którzy w swojej naiwności dają wiarę zapewnieniom szatana o jego sile i możliwościach, a którzy w ten sposób sami siebie ustawiają po stronie przegranej i sami siebie skazują na wieczne potępienie.

Kościół nie skazuje wyznawców szatana na piekło, na wieczne cierpienie – oni sami się na nie skazują. Zadaniem Kościoła zawsze jednak było, jest i będzie ostrzeganie ludzi przed zwodniczym działaniem przeciwnika Boga. Dlatego właśnie nie zgadzamy się na publiczne promowanie satanizmu, dlatego sprzeciwiamy się znakom, symbolom, muzyce i innym formom propagowania treści, które są niebezpieczne dla życia wiecznego.

Szatan jest istotą inteligentną i człowiek nie jest w stanie go przechytrzyć. Dlatego właśnie najrozsądniejszą rzeczą jest dla katolika trzymać się z daleka od wszystkiego, co może mieć związek z jego działaniem – łącznie z wyłączeniem telewizora i nie kupowaniem żadnych publikacji, w których ludzie jawnie opowiadający się po stronie szatana zabierają głos w roli mistrzów i autorytetów. Nikt nigdy nie może odebrać Kościołowi prawa głosu i ostrzegania: uważajcie, bo cokolwiek szatan wam mówi – kłamie. Gdyby nie kłamał, nie byłby szatanem, ale nadal aniołem.

Abp Józef Kowalczyk
Arcybiskup Metropolita Gnieźnieński
Prymas Polski

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.