Drukuj Powrót do artykułu

Niemcy: kończy się kościelny „Fundusz pojednania”

09 maja 2004 | 16:45 | ts //per Ⓒ Ⓟ

Powołany w 2000 roku przez Konferencję Biskupów Niemieckich „Fundusz pojednania” jest już na wyczerpaniu. Administrująca funduszem akcja solidarności katolików niemieckich „Renovabis” poinformowała, że został on wykorzystany w 90 procentach.

Markus Leimbach z „Renovabis” powiedział 8 maja na kongresie katolickiego ruchu pokojowego „Pax Christi” w Berlinie, że od początku istnienia funduszu zrealizowano 155 projektów na ogólną sumę 2,28 mln euro. Na dalsze prace pozostało jeszcze ok. 270 tys. euro.

Z Funduszu Pojednania wspierane są inicjatywy, które bez jego by nie powstały – oświadczył przedstawiciel „Renovabis”. Zwrócił uwagę, że jeśli fundusz ten zostanie wyczerpany, „powstanie luka w możliwościach wspierania podobnych projektów”, a będzie ona bardziej bolesna dla starszych pokoleń niż dla młodzieży. Dlatego – jego zdaniem – należy znaleźć inne formy wsparcia pracy na rzecz pojednania.

*Konferencja Biskupów Niemieckich* postanowiła latem 2000 roku, że Kościół nie przystąpi do ogólnego funduszu odszkodowawczego fundacji „Pamięć. Odpowiedzialność. Przyszłość”. Kościół przeznaczył natomiast kwotę 5 mln marek (2,5 mln euro) na odszkodowania dla robotników przymusowych zatrudnionych w czasach Trzeciej Rzeszy w podległych mu obiektach. Kolejnych 5 mln marek zostało przeznaczonych na wsparcie finansowe dla zintensyfikowania pracy Kościoła na rzecz pojednania. Wypłatą odszkodowań zajmuje się niemiecka Caritas w Monachium.

Natomiast Fundusz Pojednania Kościoła Katolickiego w Niemczech działa przy akcji solidarności katolików niemieckich „Renovabis” we Fryzyndze. Jego zadaniem jest popieranie wszelkich inicjatyw, mających służyć pojednaniu i pokojowemu współżyciu ludzi w Niemczech i w całej Europie. Jedną z form działalności są spotkania byłych robotników przymusowych i więźniów obozów niemieckich z młodzieżą.

*Historycy wychodzą z założenia*, że w latach 1933-1945 ogółem ok. 10 mln ludzi było zatrudnionych jako robotnicy przymusowi w Niemczech lub na terenach zajętych przez Niemcy. Tylko w styczniu 1944 r., kiedy to pracowało najwięcej przymusowych robotników, zarejestrowano ok. 8 mln, z czego 2,8 mln z Rosji i 1,5 mln z Polski. Pozostali pochodzili głównie z Francji, Belgii, Holandii i Czechosłowacji.

Kościół katolicki w Niemczech zatrudniał w swoich obiektach w czasie II wojny światowej 4 519 robotników przymusowych, stwierdziła niedawno Komisja Historii Współczesnej w Bonn. Stojący na jej czele, Karl-Joseph Hummel poinformował, że do końca marca br. nie udało się odnaleźć 2 689 osób. Spośród 1317 byłych robotników przymusowych, z którymi nawiązano kontakt, 533 otrzymały już odszkodowanie w wysokości 2,5 tys. euro z funduszu pojednania Kościoła katolickiego, który wynosił ogółem 2,5 mln euro. Natomiast 813 poszkodowane osoby zmarły.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.